Wpis z mikrobloga

@emilkos8

Pokechalismy w podstawówce do Colorado, do tego centrum zabaw, kolega nie wziął żadnych spodenek tylko spodnie dresowe, w efekcie jak mieliśmy się zbierać tego kolegi nie było, znalazłem to na samej górze z porwanymi spodniami. Mieliśmy isc zaraz po tym do Muzeum Narodowego. Nauczycielki postanowiły owinąć chłopaka kocem i tak miał wejść do muzeum, po drodze zagasal jednego kolegę i ten w efekcie wyrżnął czołem w słup, po kilku minutach pół
@emilkos8:
-byłem w 5 klasie (?) starszy "kolega" (powtarzający klasę min. raz) uznał że zapędzenie mnie w róg udawanie że chce mi poderżnąć gardło (nota bene prawdziwym nożem) będzie fajną zabawą. gość dostał tylko jakieś pouczenie, bo "underprivileged", bo z domu dziecka, bo tamtato bo sramto. Później mnie próbował potrącić swoją gównomotorynką.

-"niepełnosprawny umysłowo" kolega w gimnazjum który uważał że "bawienie się" innymi rzeczywiście niepełnosprawnymi osobami jest mega zabawne
-jakieś dzbany
  • 74
U mnie największą patologia wydarzyła się na studiach w renomowanej uczelni!!

W akademiku na 10 osób w "boksie" był 1 prysznic oraz 1 toaleta.
Kiedyś siedząc u kolegów na tym samym piętrze dowiedziałem się że ktoś nasrał im pod prysznicem. To był dopiero początek imprezy. Osobnik ten kazdej nocy załatwiał swoje potrzeby na różnych piętrach pod prysznicem oczywiście mój boks też spotkała ta przyjemność.
Zorganizowano nawet patrole nocne żeby złapać tą osobę.
@emilkos8:
- nauczyciel który dostał w twarz od ucznia. Uczeń #!$%@? ze szkoły.
- pobicie szkolnej pielęgniarki i zdemolowanie gabinetu przez 3 uczniów. Wszyscy wrócili do szkoły po 3-4 tygodniach (?!)
- naćpani albo pijani uczniowie na lekcjach. Ćpanie m. in. gazu z zapalniczki.
- filmik pornograficzny z pewną parą uczniów krążący po szkole, w wyniku czego dziewczyna zmieniła miasto i szkołę. Chłopak natomiast został bohaterem¯\_(ツ)_/¯
- doprowadzenie do odejścia ze
@emilkos8: jeden kolega z klasy (nabytek z poprzednich roczników) nafukany orał sobie dość głęboko przedramię cyrklem przez bite 45 minut. Inny wskoczył na ławkę, ściągnął spodnie i pierdnął nowemu nauczycielowi historii w twarz. Picie alkoholu, palenie różnych rzeczy przez okno w trakcie lekcji itp. to takie zwyczajne było ¯\_(ツ)_/¯
edit. jeszcze przypomniało mi się jak znajomy wykręcił rękę zakonnicy podczas przerwy i coś tam ją zbluzgał bo z jakiegoś powodu zwróciła
@emilkos8: Uczyłem się w wielu szkołach i należałem chyba do każdej możliwej subkultury, miałbym co opowiadać ale jedna ze śmieszniejszych dla mnie akcji to jak raz przemyciłem do kibla taki potężny kawał betonu z boiska, włożyłem do klopa a potem uszkodziłem dolot spłuczki do kibla żeby zrobiła się mała powódź. Potem w spokoju obserwowałem z dystansu usuwanie usterki, a nawet czynnie szukałem sprawcy tego zamachu na zlecenie dyrektora. Oj miałbym co