Wpis z mikrobloga

@Triplesix: bo ISTQB to bardziej potwierdzenie wiedzy. To, ze go ktos ma nie oznacza, ze rozumie zagadnienia, ktore tam byly. Dla osob bez doswiadczenia to jest nauka na blache i zasada 3x Z (Zapamietaj, Zapisz, Zapomnij).

Sadze, ze i tak osoba po ISTQB ma dalej blisko zero pojecia, bo wielu tematow nie rozumie, po prostu kuje. Mialem juz 'przyjemnosc' pracy z chlopakiem po kursie testuj.pl (3 dni + ISTQB) i widzialem,
@Triplesix: jeszcze dodam jedna rzecz, ile warty jest certyfikat jezeli po powiedzmy 6 miesiacach dalej nie znalazles pracy? Kumpel zrobil jakies 8 miesiecy temu ISTQB, do dzisiaj nie znalazl pracy jako tester, ale dalej w CV widnieje, ze certyfikat jest. Wiedza mu juz dawno uleciala, rzeklbym, ze juz z miesiac po zdaniu. Jedyna przewaga jaka to daje to w pierwszej fazie sprawdzenia CV ktos moze na to zwrocic uwage i tyle,
@courty: jak ja zaczynalem to znalazlem sobie osobe, ktora prowadzi szkolenia po prawie calej Polsce i przez skype bralem korki. Cisnelismy praktyke, teoria byla miedzy czasie na przykladach, zebym ja rozumial. O ISTQB nawet nie myslalem, wolalem wiedze praktyczna. Jak zdarzylo mi sie, ze musialem do siebie rekurtowac jedna osobe to zwracalem tylko uwage kto robi cos sam w domu, jakies praktyczne tematy a nie kurs testuj.pl + ISTQB, w zasadzie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Triplesix: ISTQB to nie jest przygotowanie do pracy. osoba bez doświadczenia nawet nie zrozumie za bardzo co z czym i do czego się używa i jest potrzebne. jedyne co, to może wykuć to na pamięć i powtarzać na rozmowie bez pomyślunku.
to niestety nie jest ten certyfikat, który się robi przed pracą, ale jak napisał @czuczupikczu - jako potwierdzenie UMIEJĘTNOŚCI, a nie dobrej pamięci krótkotrwałej.
@foobar12: ale tak jest dalej, firmy szkoleniowe wpychaja mlodym adeptom ISTQB a juz nawet nie wspomne, ze za ich szkolenie trzeba placick prawie 3k za 3 dni gdzie uczysz sie zglaszania bledow do trello / jiry (XD) oraz masz chwile kontaktu z dev teamem, reszta to teoria... jak mi ten chlopak powiedzial co on w te 3 dni przerobil to ja sie za glowe zlapalem, ze za taki material placicl tyle
@StaraSzopa: Zdobytą wiedzą. Certyfikat potiwerdza jedynie, że ktoś miał 800zł do wydania. Nie, że coś umie (zdawalność to ponad 90%).

@foobar12: Boom na "RÓBCIE ISTQB" wziął się ze względu na gównokursy. Mało który tester z doświadczeniem powie, żeby zacząć od certyfikatu. Reklamowanie kursów w stylu "każdy wymaga tego certyfikatu". "ISTQB wystarczy, by zacząć pracę" zrobiło ten #!$%@? boom.
Znacznie lepsze wrażenie robi w CV podstawy postmana, niż certyfikat ISTQB (mimo,
@Ld93:

Jak ktoś nie ma żadnego doświadczenia to lepiej mieć kurs, niż nie mieć.


totalnie sie z tym nie zgadzam. Bo to jest takie troche szukanie czegos na sile do wpisu w CV. Przewage nad innymi powinienes miec jakas wiedza a nie odhaczaniem kursow, z ktorych nic nie wynika i malo co pamietasz.

Serio wystarczy troche samemu posiedziec, na start warto zainteresowac chociaz takim wordpressem bo czesto male software housey szukaja