Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem kobietą, bez wykształcenia ani żadnych umiejętności, niezaradna. Z wyglądu zdecydowanie średnia. Facet na moim poziomie to jakiś robotnik, spawacz, magazynier itd a na takich nawet nie spojrzę bo są dla mnie kompletnie aseksualni. Wolałabym już być sama do końca życia niż być z jakimś grześkiem z montowni. Faceci z wyższej ligii są mną zainteresowani, ale zdaję sobie sprawę z tego że taki związek na dłuższą metę raczej nie przetrwa. Nie oszukujmy się, ile znacie związków gdzie przedsiębiorca jest z jakąś kasjerką? Większość ludzi w związkach jest na tym samym poziomie. Natomiast mi kompletnie nie imponują faceci z mojego poziomu. Czuję do nich taką wręcz pogardę (naprawdę nie mam na to wpływu, to się dzieje niezależnie ode mnie)
Czy u was w drugą stronę też to tak działa? W sensie jak facet pracuje fizycznie albo jest brzydki to musi zadowolić się laskami ze swojej ligi. Czy wystarczyłby wam związek z brzydszą czy nieambitną dziewczyną? Wiem że dużo takich związków jest ale mam wrażenie że ci ludzie są ze sobą bo wiedzą że na nikogo lepszego ich nie stać.
#przegryw #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 147
  • Odpowiedz
@DzikaMrowka: a ktoś kto pracuje na montowni jest byle kim? No pięknie, pieknie. Pamiętaj ze korpo to służalcza praca niewolnika z polski. Różni się od magazynu czy montowni poziomem stresu i zarobkami. Nic ponad to.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@DzikaMrowka: bo sama sobą nic nie reprezentuje, a ma wymagania? Nie mam nic do takich osob, ale też bym nie chciał być z różowa co pracuje np. na stacji paliw, może dlatego, że poświęciłem kupę kasy i 4 lata na naukę by zrobić inż i samemu nie musieć pracować w takim zawodzie?
  • Odpowiedz
@DzikaMrowka: jestem hydraulikiem, na własnej działalności, zarabiam 12-13k netto miesięcznie pracując 6 godzin dziennie. Byłem rano na 2h teraz zjadłem w domu obiad i Polesie ze dwie godziny i o 17 wyjadę dalej. Ile wyciągasz w korpo?
  • Odpowiedz
DestrukcyjnyPrzegryw: kolejka ksiezniczka, wy sie leczcie u psychiatry wszystkie. gardzisz człowiekiem mimo ze pewnie wiecej zarobi, jest sumienniejszy, pracowitszy i pewnie wiecej wie, mimo takiej pracy. chodzi taka krolewna i gardzi ludzmi. pewnie dlatego, ze podswiadomie gardzisz sama sobą i nie chcesz nikogo miec podobnego. eh

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@skorpion666: no fajnie, ale nie mówimy tu o DG bo to tego trzeba mieć głowę, a bądźmy szczerzy o zwykłych zawodach dla osób, którym się "nie chciało". Praca magazyniera czy taki kierowca tira. No litości, wszyscy wiemy jak bardzo "wykształceni" są pracownicy.

Nie rozumiem też tej nagonki na korpo. Wolę codziennie śmigać do korpo i mieć kasę na czas niż tyrać u Janusza
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@skorpion666: następny co tak nie lubi korpo. Dlaczego tak bardzo boimy się mówić, że tak. Osoba, która jest magazynierem jest byle kim. Ok, sytuacja życiowa i w ogóle, rozumiem. Żadna praca nie hańbi, ale często młode osoby same skazują się na taki los (ochrona, magazynier, nie wiem co tam jeszcze) więc dlaczego nie można powiedzieć wprost, że ich zawód jest słabszy w porównaniu do naszego?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ch0jowy bait ale z nudów odpiszę
1. Nie rozumiem, co w tym złego że ktoś pracuje fizycznie (też można na tym dobrze zarobić)
2. Nie chcesz faceta który mało zarabia, sama pracując na mega słabym stanowisku - no brzmi blacharstwem na kilometr.
3. Co do związków że facet nie chce wiązać się z kobietą z niższych sfer to akurat jest bajka:
- bo są przypadki, że facet chce mieć
  • Odpowiedz
@BubbleGun: nie nagonki, po prostu niewiele się to różni. Dalej wstajesz jak ktoś Ci każe niestraszna tam przez tyle godzin ile reguluje prawo. Wykonujesz polecenia przełożonych, Twoja praca daje więcej pieniędzy Twojemu szefowi niż Tobie. Mi to nie przeszkadza, ale wybrałem inaczej. Chodzi mi tylko o to ze każdy w świecie ma swoje miejsce. Nie podoba mi się traktowanie kogoś z góry przez to czym się zajmuje. Bo uwierz mi
  • Odpowiedz