Wpis z mikrobloga

niczym sie nie martwi


@Mac02: no tak, toż ci odpowiedziałem że ma przecież dużo zmartwień jak np. to że nie kupi nowego passata albo rata za ich willę jest wysoka. Widzisz, całkowicie się zgadzam.
  • Odpowiedz
@Shatter 1k czynszu to normalny czynsz za mieszkanie 80-90m w Warszawie na nowym osiedlu wliczajac oplate za garaz. Nie wiem skad u Ciebie zdziwienie, bo są wspólnoty ktore wiecej krzyczą.
  • Odpowiedz
@Samcro: mam 3k miesiecznie i żyje mi się calkiem wygodnie, nigdy nie bylo tak ze mi brakiwalo kasy pod koniec miesiąca, mam na drobne przyjemności. Mysle że przy 15 tysiacach miesięcznie by mi zwyczajnie #!$%@?ło ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Samcro: W ogóle widział ktoś żeby gdzieś płacili programistom powyżej 10k? Z tego co obserwuję to kwoty wynoszą w obrębie 5k miesięcznie.
Nie mówię o ofertach lecz o realnych zarobkach (bo nawet Wykop oferował 15k a się okazało że ostatecznie płaci 6k).
Powyżej 10k to zarabiają doświadczeni dyrektorzy projektów, a nie klepacze kodu.
  • Odpowiedz
@HAL__9000: takie komentarze tylko sprawiają, że coraz mniej chce mi się wchodzić na wypok. Wchodzisz do wątku, obrażasz ludzi i czego oczekujesz? Że pogłaszczę cię po główce? Nie znasz mnie, a oceniasz po 2 wypowiedziach. Ogarnij się.
  • Odpowiedz
@damianooo5: są firmy (np. banki, ale nie tylko), które płacą i 20-30k i więcej. Nie "klepaczom kodu", tylko dobrym programistom.

Wypok jest raczej słabym przykładem, bo ich nie stać nawet na posadzenie studenta do moderowania nocnej zmiany...
  • Odpowiedz
@m_bielawski: są języki programowania dla pewnych urządzeń, że ich programiści zarabiają krocie. Jednak są to jednostki.

Chodzi o to, że te wysokie zarobki programistów stanowią podobny odsetek jak w innych specjalistycznych zawodach.

Realne zarobki wyglądają następująco:
- Kasjerka:
  • Odpowiedz
@damianooo5: Do nas przychodzą ostatnio ludzie na rozmowy rekrutacyjne i rzucają takie stawki, że firmy na nich nie stać. Dużo powyżej 15, są to w większości doświadczone osoby, więc nie sądzę, że wyssali sobie te stawki z palca. W tych czasach nie problem przelecieć kilkaset kilometrów i zarabiać w euro, więc i u nas chcąc mieć specjalistów, trzeba mieć konkurencyjną ofertę.
  • Odpowiedz
@Niebadzlosiem: no i właśnie o takie podejście chodzi - wydaje Ci się, że za 10k można nie wiadomo ile kupić, a gdzie koszty mieszkania? Gdzie jedzenie? Gdzie utrzymanie samochodu? Gdzie okazjonalne wydatki typu jakieś ubezpieczenie albo dentysta?

To nie jest tak, że ludziom zostaje 10k na zabawki, to są całe zarobki.
  • Odpowiedz