Wpis z mikrobloga

Jeśli ktoś uważa, że w IT to wymarzona branża oraz to, że januszostwo tam nie istnieje to niech przeczyta historię mojej dziewczyny.

- Zatrudniona przez Janusza, oczywiście z dofinansowaniem z urzędu pracy;
- Janusz zaproponował jej na początku podstawę 1800 PLN netto oraz prowizje za stronki. Oczywiście jeśli, z proziwji za stronki będzie miała więcej niż 1800 PLN - podstawa przepada;
- Komputerek z dofinansowania od urzędu pracy;
- Janusz ignoruje prawo pracy;
- Brak ręczników w biurze;
- Biuro bez ogrzewania;
- Ścisła kontrola;
- Janusz przychodzi tylko na chwilę do biura a potem zmyka do domu, bo jest mu za zimno;
- Moja dziewczyna uczciwie powiedziała, że jeszcze wielu rzeczy musi się nauczyć. Janusz olał to, zaczął stosować triki spychologiczne - że ma się nauczyć PHP na wczoraj, a projekt z PHP miał byś skończony na przedwczoraj;
- Moja dziewczyna dostaje depresji, nie ma siły na zadanka rekrutacyjne z innych firm, rzyga tym wszystkim;

Najsmutniejsze w tym wszystkim, że nie mogę jej za bardzo pomóc - bootcampowcy skutecznie rozwalili rynek frontendu. Ona sama nie ma sił po pracy.
#programowanie #programista15k #frontend #januszebiznesu
  • 19
@bi-tek: Szukała czegokolwiek, bo niestety sytuacja z ofertami dla frontend juniorów zostały spaczone przez bootcampowców, więc wiele firm szuka kogoś z doświadczeniem a jak tu zdobyć doświadczenie skoro nikt nie chce zatrudnić ludzi bez/
niestety sytuacja z ofertami dla frontend juniorów zostały spaczone przez bootcampowców


@Bratkello: a dlaczego Twoja dziewczyna uznała za dobry pomysł iść we frontend w takim razie? Kiepska sytuacja juniorów nie zaczęła się wczoraj, już dwa lata temu było dość mocno #!$%@?.
@enslavedeagle: idąc tym tropem, wszędzie w takim razie sytuacja jest #!$%@? dla juniorów. ofert w JS/front-endzie dla początkujących jest więcej niż analogicznych z innymi technologiami. jakiej ścieżki wyboru się nie podejmiesz, tak czy inaczej będzie ciężko ¯\_(ツ)_/¯
Januszy i kretaczy w it jest proporcjonalnie tyle samo albo i wiecej. Moze kiedys napisze relacje z kilku mniejszych firm o ktorych ja wiem, albo o ktorych slyszalem od znajomych, ale wiekszosc pewnie i tak nie uwierzy, ze az takie przekrety i kombinacje moga miec miejsce
@Bratkello: Nic nie jest spaczone, po prostu sami klienci wymagają ~2 lat doświadczenia. Jeżeli Twoja dziewczyna jest słabsza od takiego bootcampowca, to nie dziwota że ma problem...
Na początek niech nawet stażu za free szuka, jak się sprawdzi to pewnie bez problemu ją wezmą.
@Bratkello: Ty, a nie myślałeś może, że jest zbyt #!$%@? aby programować? W końcu to kobieta. Jest jedna strona, i druga strona medalu. Jeżeli żaden porządniejszy pracodawca nie chciał jej wziąć - to znaczy, że mało tego, że nie ma cycków - to jeszcze ma małą wiedzę. Nie słyszałem jeszcze o człowieku, który wziąłby pierwszą robotę za 1800 na programowaniu. Pobiła rekord.
@HAL__9000: z klientami podpisujesz umowę która chroni obydwie strony (płatności, terminy, czas na zgłoszenie i ilość poprawek i ilość zmian itd.). Ja nie mam złych doświadczeń poza sporadycznymi może, a zleceń robiłem dużo. Cenne doświadczenie. :)