Wpis z mikrobloga

Bo narkotyki są synonimem słabych ludzi.


@Gadgetztan: Słabych czyli co konkretniej?

90% ludzi ćpa, coś ty #!$%@?ł


@SolarisYob: Przepraszam, to nie ja :(

Gardze regularnym zarzywaniem, bo tego nie da sie utrzymac pod kontrola. Chociaz jak bylem mlodszy myslalem odwrotnie.


@r4do5: To znaczy, że jak byłeś młodszy, myślałeś że da się być alkoholikiem i mieć to pod kontrolą? :P
@yoloBaklawa: Słabych czyli takich którzy nie potrafią się kontrolować. Nie panują nad swoimi rządzami. Człowiek słaby to człowiek który nie potrafi funkcjonować w społeczeństwie bo przez swoje słabości nie jest godny zaufania. Ludzie z uzależnieniami to jednostki podatne na bycie kontrolowanymi przez innych (silnych).
@RockKau: Możesz zażywać nic nikomu do tego. Pytanie było czemu ludzie gardzą narkotykami. Podam przykład. Jest przed tobą pokusa wzięcia narkotyku, możesz zażyć lub możesz nie zażyć. Jeżeli jesteś silnym człowiekiem to nie weźmiesz, jeżeli jesteś słaby to ulegniesz.
Kiedyś pójdziesz do pracy, a w niektórych zawodach słabi ludzie nie są mile widziani. Możesz stanowić potencjalne zagrożenie. W wojsku czy służbach możesz nie dawać gwarancji zachowania tajemnicy. Jako człowiekowi nieodpowiedzialnemu nikt
Jeżeli chodzi o armię to alkoholicy zostali zepchnięci w otchłań. Zakaz picia w wojsku jest surowo przestrzegany, i nikt nie ryzykuje bo zbyt dużo jest do stracenia.
Możesz stanowić potencjalne zagrożenie. W wojsku czy służbach możesz nie dawać gwarancji zachowania tajemnicy. Jako człowiekowi nieodpowiedzialnemu nikt nie powierzyłby ci pod opiekę innych ludzi (dzieci)


@Gadgetztan: To niejako rozumiem, chociaż nie do końca. Tzn, o ile ktoś kto już nie radzi sobie z pokusą lub jest aktualnie nietrzeźwy może faktycznie zaniedbywać obowiązki, to przecież da się rozdzielić te dwa aspekty.