Wpis z mikrobloga

  • 0
@monarchista Mirku. Ale tak zupełnie serio serio. Znajdujesz 1000zl. 1000zl którego wczoraj nie miałeś. A teraz masz. Spadły z nieba. Wiesz ze jak je schowasz do kieszeni nikt się nie dowie i nie będziesz miał żadnych konsekwencji z tego tytułu. . Postanawiasz być dobrym mirkiem, i jednak zwrócić te pieniądze. Za pieniądze które mógłbyś np kupić sobie- nie wiem. Nintendo Switch na ktore ciężko Ci wygospodarować hajs a chciałbyś go mieć.
  • Odpowiedz
@Max_Sop: no ok. przyznaje ci racje. moze to troche inaczej brzmialo w pierwszym poscie. A tak #!$%@? juz od calej historii to wiadomo, ze byloby mi przykro, ze nic nie dostalem. Mi tylko chodzilo o to,ze czesto powtarzales, ze na nic nie liczysz ale jak juz dostales gowno to ci źle. Tylko o to mi chodzilo.
  • Odpowiedz
  • 0
@monarchista kiedyś jakiś #!$%@? klecha na kazaniu powiedział że nawet jak robimy dobre uczynki bezinteresownie (jak np wolontariat) to tak naprawę jesteśmy egoistami bo robimy to "żeby się lepiej poczuć" więc to nie jest już bezintersowana pomoc.

To chyba najglupsza rzecz jaką w życiu słyszałem.

I cieszę się że teraz rozumiesz skąd ten cały post i moje wywody () miłego dnia!
  • Odpowiedz
@Max_Sop: Mirku - nie zwracaj uwagi na #januszewykopu
Sam mam takie samo podejscie jak Ty. I byłem w kilku takich sytuacjach po jednej i po drugiej stronie.
1. Zostawilem telefon jako 19latek pod restauracja - znalazla go kelnerka i pomimo iz zarabialem 1600zl zostawilem kierownoczce 200 zl na piwo/winko (bylo to juz prawie 10lat temu) i byla to nie mala kwota dla Mnie poniewaz sam sie utrzymywalem.

2. Jadąc przez małą miejscowosc pod koniec roku rozliczeniowego widziałem jak ze starego vw sharana spadaja 2 segregatory biurowe- w srodku pity, faktury itp (pit byl na taka kwote ze wykopowi prpgramisci by wymiekli) zadzwoniłem do goscia i przywiozl mi dobrego „łyskacza” oraz widząc moj ubior pracownika 2000netto dał 400zl które mega mi sie
  • Odpowiedz
  • 1
@Gniewek89 dziękuję za dobre słowo Mirku :) niestety sporo ludzi tutaj to hipokryci, bo mają tupet oceniać moralność innych, chociaż jak znam życie w takiej sytuacji jedyne co by zrobili to przełożenie pieniędzy do swojego portfela.

Wszystkiego dobrego w nowym roku i sukcesów w dalszym podboju świata!
  • Odpowiedz
@damiano_polishiano @Max_Sop : tu nie chodzi o bezinteresownosc, wszyscy wiemy jakie sa realia Polskich plac i biurokracji w Polsce. Jezeli ktos cos znalazl i sie do Ciebie odezwal martwiwiac sie o Twoje dobro/stracony czas na wypelnianie kwitow w urzedach to Twoim PSIM obowiazkiem jestnokazanie rekompensaty.
  • Odpowiedz
@Max_Sop: głowa do góry :) kiedyś oddałem portfel gościowi co miał kilkanaście 500 euro w nim i nie dał nic znaleźnego bo nie miał drobnych haha
  • Odpowiedz
@Max_Sop: To Norweg, u niego w kraju to normalne, że ktoś oddaje znaleziony portfel. Mimo tego chwała Ci za to, jak postąpiłeś. Dzięki tobie ten gość może pomyśleć, że w Polsce nie jest jak w lesie jednak.
  • Odpowiedz
@norepinefryna: hej, miałem w obie strony. Nigdy nie przyjąłem znaleźnego, raz na siłę musiałem wcisnąć flaszkę, bo znalazca nic nie chciał, ale generalnie zawsze przy temacie rozliczania słyszałem, że nie ma takiej opcji i znalazca nic nie weźmie. Wydaje mi się absolutnie normalne, że jak znajdziesz zgubionego to oddajesz, a nie płaczesz o hajsy
  • Odpowiedz
@damiano_polishiano Jaka rozczeniowość? Chłop miał nadzieję, że przynajmniej zwrócone zostaną jego koszta dojazdu do niego jak za normalny kurs, czego tu nie rozumieć? Jak szef Ci powie że za następny dzień pracujący dostaniesz tylko 10% wypłaty to będziesz skakał z radości?
  • Odpowiedz