Wpis z mikrobloga

@atrax15 Ja pamiętam jak mój tata poszedł "zapalić" i siedząc na dole przy stole z dziadkami nagle usłyszałam kroki na górze. Podekscytowana mówię mamie, że Mikołaj na górze. Musiała mnie trzymać żebym tam nie pobiegła i nie zdemaskowała taty. XD