Wpis z mikrobloga

@brakloginuf: bawi mnie bo znam temat, jako dzieciak marzyłem o nowej V coupe z vteckiem, ale dziś wolę jak auto ma więcej Nm niż moja wiertarka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zresztą i 150 koni w tych czasach to straszna bieda ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Atreyu: ja również, ale ciężko znaleźć lepsze małolitrażowe silniki, więc z czego się tu nabijać? Zazwyczaj 1.4 wolnossące miewało około 75 koni.

150 może i mało, ale tak można poprzeczkę podnosić w górę - nie wyskakuj mi tu z jakimiś 200 czy 300 koniami bo przecież można mieć v8 biturbo. Albo w12.
więc z czego się tu nabijać?


@brakloginuf: z hondziarzy. Konkretnie z nich. Ludzi których stać na auto za 5-6 tysięcy i dorabiają do tego ideologię że to szybkie samochódy. Ja nie uważam nawet że moje 2.8T to jakieś mega szybkie auto żeby się jarać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jedyne co ratowało te małolitrażowe autka bez turbo to zmienne fazy, krótkie skrzynie i lekka masa. No i to