Wpis z mikrobloga

Mam pytanie do wegan i wegetarian: większość z was jest pewnie ateistami niewierzącymi w obiektywne wartości moralne. Jeśli mięsożerca uważa, że cierpienie zwierząt jest nieistotne, a wy mówicie, że jest istotne i żadne z was nie ma więcej racji niż druga osoba, to po co się trudzić? Nie łatwiej jest iść z nurtem społeczeństwa, dla którego w jedzeniu mięsa nie ma nic złego? I po co te kampanie np. PETY propagujące prawa zwierząt? To równie absurdalne jak próba wmówienia komuś przez miłośnika grejpfrutów dla kogo grejpfruty są niesmaczne, że są pyszne. W końcu nie ma żadnej obiektywnej prawdy co do smaczności grejpfrutów.
#weganizm #wegetarianizm #etyka #filozofiadlajanuszy
  • 33
Jeśli dla mnie jest w tym coś złego

@KomosaBiala: to można sobie wmówić że to jest spoko. W końcu nie jest to żadna nieprawda. A przekonania moralne są znacznie bardziej plastyczne niż np. podstawowe instynkty jak strach przed śmiercią.

to co mnie obchodzi reszta społeczeństwa?

Łatwiej jest płynąć z nurtem, po co się trudzić?
@PolskaPrawica: mieszkam z weganką i żadne z nas nigdy nawet nie próbowało kogoś przekonać lub podawać jakiś argumentów swoich racji. Każdy żyje i je to co uważa za słuszne dla siebie. Warto pamiętać, że nie wszyscy weganie będą Cię wytykać palcami jak jesz KFC :) jedyne z czym zgadzam się z takimi organizacjami to tępienie zabijania zwierząt jakimiś prymitywnymi narzędziami, gdzie zamiast zrobić to w miarę bezboleśnie i przy jednym kontakcie
To ze Ty nienwidzisz w tym nic zlego nie oznacza ze nie jest zle. To,ze w kulturze np islamu bicice kobiety nie jest niczym zlym nie oznacza ze jest to dobre.

@mondrymiszcz: ale jeśli obiektywna moralność nie istnieje to właśnie to oznacza. Jeśli obiektywne wartości moralne istnieją, to nie mogą być wymyślane przez ludzi, a jedynie przez nich odkrywane. Więc gdzie w fizykalistycznej koncepcji rzeczywistości jest miejsce na te właściwości dobra
A przekonania moralne są znacznie bardziej plastyczne niż np. podstawowe instynkty jak strach przed śmiercią.


@PolskaPrawica: Nie są. Albo jesteś przekonany, że coś jest właściwe, albo nie. Nie masz na to kompletnie żadnego wpływu, bo to kwestia uczuć, nie logiki.

Łatwiej jest płynąć z nurtem, po co się trudzić?


To może przestań wierzyć w obiektywną moralność, co? Tak byłoby ci łatwiej, mógłbyś kraść i gwałcić ;)

A gdzie odpowiedź na moje
@PolskaPrawica: Ludzie chcą robić coś nowego. Dlatego popierają takie nurty.

Jak przypuszczam wkrótce powstanie "towarzystwo ochrony roślin". Tylko po to, żeby walczyć z weganami i wegetarianami.

Taka natura człowieka, że lubi się kłócić i walczyć.
ależ oczywiście, że masz wpływ. Ludzie, którzy postępują źle, często próbują racjonalizować swoje działania, by zniszczyć swoje poczucie winy.


@PolskaPrawica: Ale cała ta racjonalizacja odbywa się w obrębie twoich przekonań. Gdyby tak nie było, wystarczyłoby zmienić przekonanie prowadzące do poczucia winy i już. A nie szukać w sobie innego przekonania, które nasze "złe" działanie usprawiedliwia.

Nie wiem, dlaczego tak strasznie unikasz pytania o źródło obiektywnej moralności. Może dlatego, że odpowiedź na
Nie znajdziesz żadnej różnicy która usprawiedliwia torturowanie zwierząt, a ludzi nie.

@efilista: ludzie są ludźmi, a zwierzęta nie są ludźmi.

Cierpienie jest obiektywne, kopnij psa i kopnij człowieka, nie ma tu żadnej różnicy.

Cierpienie jest obiektywne. Ale zasada "wyrządzanie cierpienia jest złe" jeżeli obiektywna moralność nie istnieje jest subiektywna. I zasada "wyrządzanie cierpienia ludziom jest złe" oraz zasada "wyrządzanie cierpienia wszystkim istotom jest złe" są równie bezpodstawne w światopoglądzie ateistycznym.

Jeśli
Nie wiem, dlaczego tak strasznie unikasz pytania o źródło obiektywnej moralności.

@KomosaBiala: patrz wyżej. A dowodem na istnienie obiektywnej moralności jest nasze doświadczenie, w którym pewne działania wydają się nam obiektywnie dobre lub złe. Podobnie dowodem na istnienie świata zewnętrznego są nasze doznania zmysłowe.
ludzie to też zwierzęta

@efilista: to sobie zastąp słowo "zwierzęta" słowem "zwierzęta inne od ludzi". Wyjdzie na to samo. Nie widzę sensu w tego typu czepianiu się słówek.

co to jest boska natura?

To znaczy jest to sposób w jaki Bóg musi działać. W naturze człowieka jest oddychanie, wydalanie, trawienie itd.

I z jakiej konieczności?

Z definicji Bóg jest najwspanialszym bytem, a zatem musi być godny czci. Jest uosobieniem tego, co
@PolskaPrawica: trzeba być odartym z empatii teistą, żeby twierdzić, że zapisana w czyimś ciele przez ewolucję reakcja przyjemności i cierpienia na bodźce pożądane i niekorzystne to jeszcze za mało do stwierdzenia "lepiej jest nie powodować niechcianych bodźców".

Moralność religii i Bóg potrzebne są właśnie po to, żeby takim osobom wmówić, że generowanie niechcianych bodźców innemu człowiekowi lub zwierzęciu w ostatecznym rozrachunku spowoduje odczucie tych bodźców przez osobę je generującą. Empatia zastępuje
trzeba być odartym z empatii teistą, żeby twierdzić, że zapisana w czyimś ciele przez ewolucję reakcja przyjemności i cierpienia na bodźce pożądane i niekorzystne to jeszcze za mało do stwierdzenia "lepiej jest nie powodować niechcianych bodźców".

@smyl: ale gdzie w ateistycznym światopoglądzie jest miejsce na obiektywne dobro i zło? Jeśli obiektywne wartości moralne istnieją, to nie mogą być wymyślane przez ludzi, a jedynie przez nich odkrywane. Gdzie są te własności? Jak
Moralność religii i Bóg potrzebne są właśnie po to, żeby takim osobom wmówić, że generowanie niechcianych bodźców innemu człowiekowi lub zwierzęciu w ostatecznym rozrachunku spowoduje odczucie tych bodźców przez osobę je generującą

@smyl: to nie ma nic do rzeczy. Zupełnie inne zagadnienie. Zgadzam się z tobą, że nie powinniśmy kochać Boga dlatego, że leży to w naszym interesie. Powinniśmy to robić dlatego, że On jest najwyższym Dobrem.
A dowodem na istnienie obiektywnej moralności jest nasze doświadczenie, w którym pewne działania wydają się nam obiektywnie dobre lub złe


@PolskaPrawica: Przecież sam oparłeś ten wpis na tym, że dla jednych zabijanie zwierząt dla mięsa jest dobre, a dla innych złe. Gdzie ta obiektywność?

Powinniśmy to robić dlatego, że On jest najwyższym Dobrem.


Dlaczego powinniśmy kochać najwyższe Dobro?

nie sądzę, by dało się zdefiniować cierpienie.


Da się. Cierpienie jest wtedy, gdy
Cierpienie jest wtedy, gdy czujesz coś, czego nie chcesz.

@KomosaBiala: mogę dajmy na to odczuwać pragnienie parsknięcia śmiechem na pogrzebie, choć tego nie chcę. To nie jest cierpienie.

Gdzie ta obiektywność?

Jedni kosmolodzy uważają, że wszechświat (wieloświat) jest wieczny, a inni że powstał w Wielkim Wybuchu. Jedni uważają, że wyższe podatki i wydatki państwa pomogą wzrostowi PKB, a inni wręcz przeciwnie. To nie znaczy, że nie ma żadnego faktu co do
mogę dajmy na to odczuwać pragnienie parsknięcia śmiechem na pogrzebie, choć tego nie chcę. To nie jest cierpienie.


@PolskaPrawica: Nie. Mówimy o uczuciu, nie pragnieniu. Cierpienie jest uczuciem, które powoduje pragnienie zrobienia czegoś, by to uczucie znikło. Bo właśnie temu cierpienie służy - zmuszaniu nas do odsunięcia się od czegoś niekorzystnego.

Jedni kosmolodzy uważają, że wszechświat (wieloświat) jest wieczny, a inni że powstał w Wielkim Wybuchu. Jedni uważają, że wyższe podatki
@efilista: jeśli Boga nie ma to niedawanie komuś w gębę to tylko przypadkowa preferencja lub arbitralna społeczna konwencja. Wyobraź sobie spór między miłośnikiem smaku wątróbki i tym, który jej nienawidzi. Nie ma żadnych obiektywnych walorów smakowych, co do których jeden z nich się myli. Albo złamanie zasad etykiety jak głośne beknięcie przy stole - u nas nieakceptowalne, ale w innych kulturach może to być znak, że komuś smakowało. Każdy sam sobie
jeśli Boga nie ma to niedawanie komuś w gębę to tylko przypadkowa preferencja lub arbitralna społeczna konwencja


@PolskaPrawica: A jeśli Bóg jest, to niedawanie komuś w gębę to tylko Jego preferencja. Także przypadkowa.

Znowu nie odpowiadasz na moje pytania. Głosisz swoje prawdy objawione, a kiedy ktoś je zakwestionuje, to chowasz głowę w piasek. To ma być dyskusja?
@PolskaPrawica: uważam, że zadawanie cierpienia stworzeniom które jak wszystko inne zostało stworzone przez Boga jest występowaniem przeciw Bogu dlatego stawiam zdecydowanie wyżej moralność wegetariańską nad chrześcijańską. Chrześcijanie to generalnie hipokryci (oprócz adwentystów dnia siódmego), ale czego się spodziewać bo ludziach którzy wierzą w semickiego pustynnego bożka który nakazywał mordować tych którzy nie oddają mu czci. Jahwe to straszna #!$%@? ( ͡º ͜ʖ͡º)