Wpis z mikrobloga

Mit jednostajnego postępu

Dziś na tapet bierzemy tzw. mit jednostajnego postępu. Na czym ów mit polega? Osoby, które wojnę znają, nawet nie z książek czy filmów dokumentalnych a jedynie z Kol of Djuti Modern Łorfer mówią/piszą coś w stylu: "W tydzień zajęli kilometr, śmiechu warte w tym tempie dojdą do X za 10 lat". Jest to bardzo popularny błąd myślowy, zakładający, że strona broniąca posiada właściwie nieskończone, równie dobrze przygotowane linie obronne w swojej przestrzeni operacyjnej. A posługując się bardziej zrozumiałą dla wykopków analogią murów zamku, zakładają, że mur rozciąga się wgłąb aż do serca zamku a nie ma jedynie kilka metrów grubości. Zapominają, że istnieje coś co w żargonie wojskowym nazywa się "przełamanie linii obrony i wejście w przestrzeń operacyjną przeciwnika". Co się dzieje w takim przypadku nie trzeba osobom znającym kalendarium wojny na Ukrainie przypominać. Przykładem jest ukraińska ofensywa na charkowszczyźnie, gdzie po dość szybkim przełamaniu linii obrony (oraz omijaniu punktów oporu, tu też duże znaczenie miało niskie nasycenie wojskiem tego odcinka frontu przez Rosjan), armia naszego wschodniego sąsiada szybko wdarła się wgłąb kontrolowanego przez Rosjan terenu. Do podobnej sytuacji może dojść również pod Bachmutem czy Adwijiwką. Rosjanie mogą uderzać w ten mur tak długo, aż się skruszy a za nim już prosta droga wgłąb Ukrainy (przynajmniej do kolejnego umocnionego punktu, których im głębiej w terytorium Ukrainy tym mniej). Oczywiście aby tego dokonać potrzeba jeszcze zasobów. Tych wbrew pozorom (o tym micie będzie jutrzejszy wpis) Rosjanom nie zabraknie i zawsze mogą zmobilizować i wyposażyć w starszy sprzęt (lub podarowany przez Chiny/Iran/Koreę) setki tysięcy kolejnych mobików. Ukraina będąca na kroplówce Zachodu nie ma tej możliwości. Mnie osobiście bardziej niepokoi nie tyle powolny progress Rosjan, co zwyczajnie to, że są w stanie isć naprzód i to siłami więźniów Wagnera przy stratach zapewne pod Bachmutem obecnie niewiele większych niż ponosi strona ukraińska. Postęp jest stały w czasie t, który to czas już trwa bardzo długo. Więc albo Ukraina zwyczajnie nie ma już kim i czym walczyć albo ma jakiś SPRYTNY plan, wart poświęcania setek żołnierzy dziennie kupujących czas. Rosjanom się spieszyło przez pierwsze kilka dni wojny, gdy chcieli szybko zdobyć Kijów. Teraz już wiedzą, że Blitzkreig im nie wyjdzie i muszą wygrać wojnę materiałową a najlepiej zamrozić konflikt aby odbudować siły i ruszyć ponownie. Powolny postęp jest im na rękę, bo Zachód powoli zaczyna męczyć się wojną, magazyny państw NATO pustoszeją a Rosja nadal częściowo ma potencjał i zasoby po ZSRR oraz pieniądze aby wojnę prowadzić latami i powoli zdobywać Ukrainę kawałek po kawałku...

Walczę z dezinformacją na wykopie. Zachęcam do obserwowania mojego profilu i przeczytania dwóch ostatnich wpisów o Micie wszechwidzącego NATO oraz Micie o Stratach.

#ukraina #rosja #wojna
Pasterz30 - Mit jednostajnego postępu

Dziś na tapet bierzemy tzw. mit jednostajnego ...

źródło: FOdC4N3XoAU85Ma

Pobierz
  • 39
@Pasterz30: przy wsparciu generalow nato nie dojdzie do tego zeby front sie zalamal w przypadku obrony Ukrainy, do tego moglo dochodzic w pierwszych dniach wojny i doszlo. Od tego czasu tylko po stronie rosji moga byc takie bledy, i beda ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Pasterz30: Jestem ciekawy czy Ukraina w najbliższym czasie przeprowadzi jaki atak. Ruski jeszcze mają potencjału, ale coś co im zniknęło, to rakiety precyzyjne na infrastrukturę krytyczną. Już nie ma codziennego wypuszczania kalibrów, a o iskanderach już dawno nie było słychać. Tu też nie były podrywane w powietrze, a to znaczy, że Kh też już może się powoli kończyć. Czy magazyny NATO tracą potencjał? No i właśnie tu przychodzą kontrakty sprzętowe i
@mial85: wczoraj u stanowskiego bartosiak i ten drugi mowili ze podobno stracili ukraincy prawie wszystkich podoficerow i oficerow, wiec to tak troche a propos doswiadczenia slabo tracic oficerow jak mozna poborowych.
będzie coś o Micie Tysięcy Zakonserwowanych Czołgów


@thorgoth: Ten mit potwierdziła akurat sama Ukraina zgłaszając 3500 zniszczonych rosyjskich czołgów. Czyli więcej niż Rosja miała w całych siłach zbrojnych w chwili rozpoczęcia konfliktu. I Rosja nadal czołgi traci tak więc na składach trochę ich mieli. I Rosja nadal ma grube tysiące czołgów na składach. Z tym że nie czołgi są problemem a części zamienne do nich. Dlatego też Rosja wyciągnęła T-62 z
@danob99: bachmut nie ale gospodarka zniszczona tak ze jesli (wedlug rzadu ukrainy) pkb mialoby im rosnac 7,5% rocznie (co jest malo mozliwe) to potrzebują 10 lat aby wrocic do stanu sprzed wojny i z miesiaca na miesiac jest gorzej a nie lepiej. Odbudowa ukrainy to ponad 350 mld dolarow potrzeba, ale to odbudowa zniszczen a nie gospodarki policz sobie ile to zajmie lat i czy takie straty ma rosja.
tak to tylko tu zostawie


@Pasterz30: pytałem czy mają większy potencjał niż NATO ( ͡° ʖ̯ ͡°)

chcesz mi powiedzieć, że przy takiej przewadze przez ponad rok nie mogą zająć nie tylko Ukrainy ale nawet durnego Bachmutu jednocześnie rozjebując swoją gospodarkę? Jak? Są debilami czy skończonymi kretynami? Czy może ich sprzęt jest tak naprawdę popsuty, nie wiem brak elektroniki w czołgach czy coś o czym można było
: ale czemu Ty mnie o to pytasz? xD Ja Ci tylko przedstawiłem fakty. Dlaczego kacapom nie idzie obaj dobrze wiemy


@Pasterz30: bo mówisz o nieskończonym potencjale r0sji, więc jakim cudem przy tak gigantycznej przewadze nie sa w stanie zdobyć nawet panowania w powietrzu? xD bo mi się to kompletnie nie spina- miej kilkukrotną przewagę- #!$%@? na z góry upatrzone pozycje a po roku z dumą zdobądź warzywniak w mieście wielkości