Wpis z mikrobloga

Mireczki i mirabelki, no #!$%@? mnie ogarnął.

Syna mam, level 12. Chłopak uczy się bardzo dobrze, jest ambitny, bierze udział w konkursach. Postawił sobie jasny cel - stypendium.

Szkoła weszła w projekt, który wymaga uczestnictwa w dodatkowych zajęciach (obowiązkowo - jedna nieobecność i wylot). Młody się oczywiście napalił, jeździ na te zajęcia mimo, że dłużej w szkole musi być. Stypendium miał wynosić 200 zł co miesiąc przez rok, pod warunkiem posiadania wysokiej średniej na półrocze. Zacisnął poślady i na półrocze średnią ma w szkole największą, więc już w myślach tę kasę wydawał.

No i co się okazało? Dostali niedawno do wypełnienia wniosek o stypendium, gdzie oprócz wysokiej średniej jest warunek, iż stypendium dostaną uczniowie, których dochód w rodzinie nie przekracza bodajże 800 zł brutto na osobę. Czego we wcześniejszym regulaminie nie było (przeczytałem dokładnie).

No i młodego, jak dostał wniosek, szlag trafił. Jak nam wygarnął w domu, czemu on się uczy, stara, jeździ na te dodatkowe zajęcia, nie ma czasy na LOL-a nawet, a jakiś [cenzura] głupek odrobi tylko parę zadań domowych i dostanie za to kasę. No i weź odpowiedz dziecku, dlaczego, skoro człowiek przeklina w myślach jeszcze bardziej.

I tak właśnie szkoły pozbywają się talentów. Bo jaką młody znajdzie teraz motywację do nauki, jak wie, że zostanie wydymany? Niby ten PRL minął, ale chyba nie do końca... #zalesie #szkolastandard #smuteczek
  • 230
@dreammaster: Na studiach koleżanka miała najwyższą średnią (na polibudzie, to nie tak że każdy miał 4.8 albo więcej) i nie dostała stypendium, bo za uczestniczenie w kołach zainteresowań dawało więcej punktów niż średnia, no ale dowiedziała się tego dopiero przy wynikach bo zmienili ważenie.
@rubikoon: przecież cały czas tłumaczę, że nie chodzi o pieniądze, tylko o niedotrzymane reguły gry i polaryzację uczniów na biednych/bogatych, gdzie bogate dzieci bardzo często bogate nie są (bo np oboje rodziców pracuje za najniższą krajową)
@dreammaster: idź do Dyrektor i może do Rady Rodziców powiedz jaki jest problem, jak ma takie wyniki to może jakąś jednorazową nagrodę pieniężną albo sensowną rzeczową da się ustalić, bo to motywacja dla niego i dla całej szkoły. Nawet jakbyś się miał po cichu dołożyć ważne jest żeby poczuł że go docenili tu, na miejscu, szkoła i nauczyciele.

Gx
Niestety to częsta praktyka, że łączy się stypendium naukowe i socjalne, przez co tylko nieliczni mieszczący się w widełkach otrzymują pieniądze. Miałem podobnie, gdy w 2 klasie liceum przekroczyłem granicę miesięcznego dochodu brutto na członka rodziny o chyba 8, czy 10 pln
@dreammaster: @pollyanna: @KromkaMistrz: Gadajcie co chcecie, bóldupienie o to, że jak się nie dostanie hajsu, to nie ma się po co uczyć, albo że dostanie stypendium ktoś biedniejszy...

Problem jest z regulaminem, ale stwierdzenie, że gówniak teraz przestanie się uczyć oraz głaskanie go po główce to patologiczne, niemoralne zachowanie. Nauka ma służyć nie tylko lepszym piebniądzom w przyszłości...
@dreammaster zawsze tak było, rodzice za granicą na czarno, i wszystkie socjale w kieszeni i #!$%@? jeszcze dożywianie dostają XD znałem taką laske że tak wyssysala socjale że nawet na lewo załatwiała że wynajmuje mieszkanie żeby tylko jeszcze za to wziąć hajs. No ale jak dają to dlaczego mają nie brać. Jedynie szkoda że jak ktoś srednio zarabia ale na tyle "dobrze" że już nic mu się nie należy to na takich
@dreammaster zrob cos z tym #!$%@? z tymi #!$%@? napisz pismo cokolwiek ma najwieksza średnią to mu sie należy jesli jestes prawdziwym ojcem to bys nie zostawil tego tak walcz do konca jak swoj syn jesli ci zalezy na prawdę.
@dreammaster: No i bardzo dobrze, niech się młody życia uczy. Postawił sobie cel, który nie zależał wyłącznie od jego starań, ale też od widzimisię kogoś obcego.

Najcenniejsza lekcja jaką dostał w całej swojej edukacji dotychczasowej i przyszłej, od przedszkola po doktorat.

Znana też dużo lepiej jako Umiesz liczyć, licz na siebie. Stawiaj sobie cele, które jesteś w stanie sam w pełni zrealizować.
@dreammaster: sytuacja smutna i #!$%@?ąca, ale ja nie o tym (bo nie wiem co poradzić) - na litość boską, wytłumacz jakoś dziecku, że takie schematy typu "wkuwaj na pamięć głupoty i skacz na każde zawołanie właściciela (władzy rękami nauczyciela)" do niczego dobrego na dłuższą metę nie prowadzą, najwyżej zrobią z niego posłusznego pracownika etatowego co się nie wychyli jak go będą wyzyskiwać - teraz masz do tego idealną okazję

a po
No i młodego, jak dostał wniosek, szlag trafił. Jak nam wygarnął w domu, czemu on się uczy, stara, jeździ na te dodatkowe zajęcia, nie ma czasy na LOL-a nawet, a jakiś [cenzura] głupek odrobi tylko parę zadań domowych i dostanie za to kasę. No i weź odpowiedz dziecku, dlaczego, skoro człowiek przeklina w myślach jeszcze bardziej.


@dreammaster: A to to w ogóle pokaz nie powiem czego z twojej strony. Siedzicie razem
@KromkaMistrz: @dreammaster Ej ale to wszsystko to samo - czy dostanie kasę od ojca, czy stypendium - to jest motywacja zewnętrzna, czyli na dłuższą metę krótkoterminowa. Na wewnętrznej motywacji dalej sie zajedzie (nawet jesli to branża z kasą - widać to świetnie w takim IT, kto tu się nadaje, a kto odwala manianę). @Lodomir1337 bardzo dobrze napisał.

Aczkolwiek zgadzam się, regulamin #!$%@? i zmiany zasad w trakcie - też. Stypendium naukowe
gdzie oprócz wysokiej średniej jest warunek, iż stypendium dostaną uczniowie, których dochód w rodzinie nie przekracza bodajże 800 zł brutto na osobę

a jakiś [cenzura] głupek odrobi tylko parę zadań domowych


@dreammaster: no to sorry, ale to nie jest tak, że jakiś głupek dostaje stypendium, bo jest biedny, tylko ktoś kto samo jak twój syn ma wysoką średnią i ma niski dochód. Ogólnie to spoko, chyba dobrze jest wspierać zdolne dzieci
@dreammaster tak to jest w polskich szkolach... nalezy sie patoli ktora jedyne co w szkole robi to czasami przychodzi na zajecia, albo przychodza tylko na obiady... każdy ambitny będzie zrównany z ta patolą bo tak ma byc i #!$%@?...
@dreammaster: Powiem tak - gdyby na początku byłby taki zapis, to może i zrozumiałbym, zachęcie dzieci ludzi mniej zamożnych do tego, by próbowali wybić się ponad to. Ale jeśli regulamin został zmieniony już "po", to ja bym na twoim miejscu zapytał się jakiegoś znajomego prawnika, czy to nie podchodzi pod złamanie prawa, bo równie dobrze możesz stwierdzić, że było dla Ciebie kłopotliwe odbieranie dziecka później ze szkoły, ale robiłeś to w
@dreammaster: tyle, że syn się nauczy jak wygląda świat, jaki jest niesprawiedliwy a awersję do nierobów, systemu socjalnego i PiSiorów i patoli od 500+ będzie miał przez resztę życia. I bardzo dobrze.

A jakbym był złośliwy to bym dodał, że skoro wysłałeś dziecko do państwowej tj. gównoszkoły to co się dziwisz, że działa tak samo jak nasze państwo.
@dreammaster: czyja to wina błędnego regulaminu? Szkoła wam pokazała jakiś nieaktualny czy jak? i pytanie w ogóle czy tamten regulamin był wiążący skoro dopiero teraz wnioski wypełniacie.
natomiast co do zasady oszukania młodego ucznia to pełna zgoda, że to podcina skrzydła.
@dreammaster:

jak dla mnie 2000 brutto na osobę w rodzinie to mało, 800 to już skrajna bieda i łapie się pod socjal

powinni zrobić osobny konkurs dla uczniów z trudną sytuacją, a nie mieszać dzieciom w głowie

ja bym dziecku wytłumaczyła dlaczego tak się stało i zaproponowała może nie 200 zł, ale spełnienie jakiegoś marzenia typu zagraniczny obóz sportowy czy coś w ten deseń - coś co by łączyło przyjemne z