Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@dojcz_szpreche_nicht: Moja matka pochodzi z okolicznej wioski. Za gowniarza, gdy tylko zabrzmiał ostatni dzwonek szkolny to cała rodzina pakowała się i do końca wakacji tam siedziałem. Dla dzieciaka ze Śląskich blokowisk to były najlepsze wakacje.

No i nie zapominajmy, że z Grajewa pochodzi kwiat polskiego sejmu, Adaś "paliwo" Andruszkiewicz. Zawsze jak słyszę jego zaśpiew w tvp to przed oczami staje moja ciotka.
@fan_comy: Masz wyobrażnie o małych pipidówkach zbudowane trochę na mitach inteligenckiego chłopca z blokowiska, aczkolwiek niewykluczone, że akurat na ścianie wschodniej ten obraz może być nieco bliższy prawdy.
@fan_comy: Na tyle długo, że potrafisz patrzeć na nie jak lokals, który tam się urodził, wychował i zna miejsce i tą prawdziwą mentalność od podszewki? Ja z doświadczenia wiem, że prawdziwy obraz takich społeczności jest często dość daleki od mitycznego Przystanku Alaska. Raz, że nie wszyscy się znają. Jeżeli takie Grajewo ma 25 tys. to już jest trochę za dużo, żeby wszyscy się znali. Takie rzeczy to miasteczkach 5 tys., a
@dojcz_szpreche_nicht: #coolstory
Jako gówniarz, w wakacje dorabiałem sobie roznoszeniem ulotek. Szef miał starego busa woził nim naszą ekipę po takich miasteczkach jak właśnie Grajewo, Ełk, Bielsk, Zambrów, Mońki, a myśmy tam rozkładali makulaturę ma klatkach schodowych i przed domami.

Ludzie w różnym wieku sami (!) wychodzili z domów i prosili nas o te ulotki by potem wspólnie z sąsiadami dyskutować o najnowszych promocjach z Lidla. Przez tych ludzi z miasteczek byłem