Aktywne Wpisy
![Bumelante](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Bumelante_kvD6fuLn6d,q60.jpg)
Bumelante +237
Nazywanie ludzi świętujących 11 listopada narodowcami to jest taka #!$%@? z logiki że mnie skręca za każdym razem.
Idąc tym tropem świętujących 1 mają powinno się nazywać komunistami.
#marszniepodleglosci
Idąc tym tropem świętujących 1 mają powinno się nazywać komunistami.
#marszniepodleglosci
![Rafalek-Pedalek](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Rafalek-Pedalek_uWm1lpO69K,q60.jpg)
Rafalek-Pedalek +51
#!$%@? kto w tym roku organizuje ten marsz XD
odpalilem i od razu jakies naziolskie hasla polska da polakow i nacjonalizm
#marszniepodleglosci
odpalilem i od razu jakies naziolskie hasla polska da polakow i nacjonalizm
#marszniepodleglosci
#bekazkatoli #bekazprawakow #4konserwy
oczywiście, że temat aborcji nie jest prosty, ale patrzenie na to zagadnienie przez pryzmat religii która opiera się na dogmatach nic nie ułatwia.
Etyka powinna się opierać na minimalizowaniu cierpienia. w przypadku aborcji zarodek nie odczuwa bólu więc usunięcie go jest etyczne. w momencie gdy kobieta nie chce dziecka a zmusimy ja do urodzenia sprawiamy jej ból zmuszając ją do czynności których ona nie chce. Argument o tym, że dziecko
czy narzucanie innym wartości opartych na dogmatach i zakazach jest niby etyczne?
nie. etyczne jest danie ludziom wyboru.
Ludzie którzy domagają się obowiązku rodzenia dzieci z gwałtu czy rodzenia
@imargam_2137: Nie pytam o sens, tylko o samą ocenę czynu. Twierdzisz, że zabijanie jest złe, ale jeśli dziecko pochodzi z gwałtu, to już nie. Dlaczego zabicie dziecka za cudzą winę jest według ciebie w porządku?
@nie_tak_szybko: Cholera jasna co za bzdury!
Jakie wartości oparte na dogmatach? Przecież to jest człowiek. Żywy i prawdziwy, z tym że jeszcze nie urodzony. Piszesz w jednym wątku o etyce i możliwości zabijania ludzi z powodu choroby czy sposobu w jaki doszło do zapłodnienia. Chcesz dawać ludziom możliwość wyboru czy ktoś inny będzie
@husspol: Wyobraź sobie człowieka, który urodził się w śpiączce. Nigdy nie uzyskał świadomości. Takie dziecko rośnie, rozwija się, ale nie jest niczego świadome. I teraz masz dwie osoby: dwudziestoletni "płód" w śpiączce od zawsze i dwudziestoletniego mężczyznę w śpiączce od tygodnia. Czy odłączenie obu od systemu podtrzymywania funkcji życiowych jest etycznie identyczne? Czy faktycznie konsekwencje śmierci obu
@KomosaBiala: Tak, masz nieco racji w tym że konsekwencje śmierci urodzonego człowieka raczej będą większe, choć osobiście nie odważyłbym się stawiać życia jednego człowieka ponad drugim w żadnej sytuacji.
Powiedz mi proszę jak stopniujesz etyczne wybory - czy zabicie jednego człowieka jest bardziej etyczne od zabicia dwóch?
@husspol: To nie jest stopniowanie, tylko dwie odmienne sytuacje. Coś jakby "nie wygrać pieniędzy" kontra "stracić pieniądze". Wczesnemu zarodkowi nie zależy na życiu bardziej, niż
Tak, jest to - niestety dla Ciebie - świetna analogia. Czy jeżeli podrę Twój wygrywający na loterii kupon to nie wygrasz pieniędzy czy je stracisz?
@husspol: Nie mogę stracić czegoś, czego nie mam. To nadal jest brak zysku a nie strata. Dwie różne rzeczy. Przejście nieświadomie koło leżącej na ziemi stówki to nie jest o samo, co zgubienie stówki.
@KomosaBiala: Tak samo jak noworodek...
@husspol: Uważasz, że noworodek ma te same potrzeby, co zarodek?
@husspol: Spróbuję to wyjaśnić jeszcze raz jak najprościej: noworodek traci życie, na którym mu zależało. Zarodek traci życie, na którym mu nie zależało. Dlatego zabicie obu nie jest równoważne etycznie.
@imargam_2137: Nie znając podstaw biologii, faktycznie można do takich wniosków dojść.
@KomosaBiala: W którym momencie życia człowieka pojawia się ta "chęć
@imargam_2137: Rozumiem, że urodzone też?
@husspol: A w którym momencie dziecko staje się dorosłym? Nie ma takiego momentu, to jest proces. I tak samo z chęcią życia. Nie pojawia się w pewnym momencie, ale da się pokazać moment, w którym ona już jest, i taki, w którym jeszcze jej nie ma. A na jakiej podstawie to ocenić? Cóż, z biologii wiemy, że chęć
@husspol: To jest... smutne. Podałam ci jak najbardziej logiczne argumenty, ale tobie moje stanowisko tak bardzo się nie podoba, że uznajesz je z góry za błędne i absurdalne. Nawet nie spróbujesz wykazać mi, gdzie się według ciebie mylę, no bo mylę się tak strasznie, że "szkoda gadać".
Szkoda, bo uważałam cię za