Wpis z mikrobloga

@Xtal: Ciezko mi się tak wypowiadać, bo do każdego trafia inna formą sztuki, ale dla mnie było to przekombiniwane, nie podobają mi się takie udziwnienia i nowoczesność w czymś co jest klasyka. Dużo osób wyszło w trakcie przerwy, i słuchając ich opinii byli mocno rozczarowani, więc to nie tylko moje zdanie. Marne odwzorowanie tej wspaniałej powieści, przekaz jaki płynie że sztuki mija się z tym co autor miał na mysli. Nawet
@Xtal: Do teatru chodzę dość często, więc może jakimś wielkim znawca i ekspertem od wydawania opinii nie jestem, ale uważam że jakieś tam pojęcie mam. I z moich obserwacji to ostatnio ciężko trafić na dobrą sztukę, o której można potem rozmawiać, wymieniać opinie, która zostawia pozytywne wrażenie i wbija się w pamięć. Większość jest na siłę dziwna, długa, coraz częściej zauważam że dużo osób ucieka podczas przerwy, jeśli taka jest. Dawniej
@Xtal: Dokładnie, zgadzam się. Jedyny spektakl z którego wyszłam to byli Podopieczni w Teatrze Starym, już jakieś dwa lata temu. Wyszlo wtedy całe mnóstwo osób, czekałam na chłopaka przed teatrem bo gdzieś zaginął w tym tłumie, i akurat jakas miła starsza pani, palac nerwowo papierosa, zagadała do mnie, że takiego gówna dawno nie widziała, i drugi raz w życiu zdarza jej się wyjść z teatru. Ja kilka razy byłam blisko, ale
@Xtal: KTO jest ok, Teatr Stary też, ale nie wszystkie sztuki (mogę zrobić przegląd tego co mi się podobało, bo swego czasu, tak z dwa lata wstecz, to widziałam tam każda sztukę), ostatnio byłam też w Stu na Biesach i było świetne, oraz w MOSie na Bóg Mordu (jeśli widziałeś Rzeź Polańskiego i się podobało to polecam, to oparte na tej samej sztuce). W Ludowym podobały mi się Sarenki i Akt