Pod koniec lat osiemdziesiątych włodarze FSO doszli do słusznego wniosku, że ich najmłodszemu produktowi, to jest Polonezowi, przydałby się lifting nadwozia. Jako że pas tylny i klapa bagażnika były dotychczas omijane przy pomniejszych liftingach, uznano, że tym razem warto zająć się tą częścią auta. W tym celu przeprojektowano pas tylny, na skutek czego „akwarium” otrzymało nową klapę bagażnika oraz światła tylne.
Zastosowanie nowej klapy bagażnika sprawiło, że próg załadunku obniżył się z wysokości 95 do 66 cm. Klapa otrzymała także nową wycieraczkę. Wszystkie te rozwiązania przeniesiono potem do modelu Caro. Z pomniejszych zmian warto wspomnieć o nowych kierunkowskazach bocznych, których zmieniono położenie, które – podobnie jak pas tylny – przeniesiono do późniejszego Caro.
Niewielkiej zmianie uległa także oferta silnikowa – od roku ’90 zaczęto montować motory 2.0 DOHC pochodzące z europejskich magazynów Forda. Silniki te, w przeciwieństwie do wcześniej stosowanych fiatowskich, były stosowane zarówno w cywilnych egzemplarzach, jak i w radiowozach.
Produkcję przejściówki zakończono w 1991 roku, zaś następcą został model Caro, który do modernizacji w ’93 dzielił zdecydowaną większość części mechanicznych z pierwszym Polonezem.
@Eco_Driver: akurat do niemieckich mam jakąś awersję, i oprócz kilku(nastu) modeli to żodyn mi nie podchodzi ( ͡°͜ʖ͡°) ale dzięki za informacje, przynajmniej będę wiedział czego się ewentualnie spodziewać XD
@SonyKrokiet Plusy to jakieś 80% rynku jak nie więcej. Podczas oględzin skręcasz koła na maxa w lewo a potem prawo i patrzysz dokładnie na podłuznice. Zgnite, rozwarstwione, spękane = nara. Pas przedni dolny będzie popękany przy mocowaniu drążków reakcyjnych w (prawie) każdym i tym bym się nie przejmował, do pospawania po zakupie. Progi też w większości będą zjedzone pod plastikami, ale warto spojrzeć od spodu jak wygląda podłoga przy mocowaniu przednim resorów.
nie pójdę więcej na siłownie, dzisiaj poszłam poćwiczyć brzuch na ławce. Najpierw jakiś chłop ciągle się podejrzanie gapił, potem drugi i widziałam jak śmieje się pod nosem. Wróciłam do domu i od razu się rozbeczałam #sport #silownia
FSO Polonez MR’89 „przejściówka”
Pod koniec lat osiemdziesiątych włodarze FSO doszli do słusznego wniosku, że ich najmłodszemu produktowi, to jest Polonezowi, przydałby się lifting nadwozia. Jako że pas tylny i klapa bagażnika były dotychczas omijane przy pomniejszych liftingach, uznano, że tym razem warto zająć się tą częścią auta. W tym celu przeprojektowano pas tylny, na skutek czego „akwarium” otrzymało nową klapę bagażnika oraz światła tylne.
Zastosowanie nowej klapy bagażnika sprawiło, że próg załadunku obniżył się z wysokości 95 do 66 cm. Klapa otrzymała także nową wycieraczkę. Wszystkie te rozwiązania przeniesiono potem do modelu Caro. Z pomniejszych zmian warto wspomnieć o nowych kierunkowskazach bocznych, których zmieniono położenie, które – podobnie jak pas tylny – przeniesiono do późniejszego Caro.
Niewielkiej zmianie uległa także oferta silnikowa – od roku ’90 zaczęto montować motory 2.0 DOHC pochodzące z europejskich magazynów Forda. Silniki te, w przeciwieństwie do wcześniej stosowanych fiatowskich, były stosowane zarówno w cywilnych egzemplarzach, jak i w radiowozach.
Produkcję przejściówki zakończono w 1991 roku, zaś następcą został model Caro, który do modernizacji w ’93 dzielił zdecydowaną większość części mechanicznych z pierwszym Polonezem.
#samochody #motoryzacja #fso #prl #gruparatowaniapoziomu #polonez