Wpis z mikrobloga

Ogółem w #pracbaza #it mam ogarniętych ludzi, ale zdarzy się czasem taki dzban, że witki opadają. Mamy panią sprzątaczkę, która zajmuje się dwa razy dziennie przestrzenią wspólną, tj. kuchnią, koszami na śmieci. Ładuje zmywarkę, ogarnia, potem wyjmuje, wynosi śmieci. Dzisiaj było sporo kartonów. Wbijam do kuchni, oczywiście „dzień dobry” do pani sprzątaczki (co też jest niestety rzadkie). Widzę, że się siłuje z kartonami, bo nieporęczne, źle złożone. Pani zakłopotana prosi o pomoc - żeby jej podać róg kartonu, coby sobie mogła lepiej chwycić. No to bez wahania pomagam, pani dziękuje i wychodzi, tyle. A znajomy pod nosem „no pewnie, najlepiej ich wyręczać... to jest jej praca”. Osłupiałam. Serio? XD taka zwykła bezinteresowna, nie wymagająca wysiłku pomoc jest uwłaczająca? Ludzi poznaje się po tym jacy są dla osób, które uważają za „gorsze”. Pracowałam w gastro 1,5roku i plułam do burgerów ludziom, którzy wykłócali się o 2zł i traktowali mnie jak śmiecia (tak naprawdę nie plułam). Laska, która rozbicie przez siebie piwa skwitowała słowami „hehe ups, to teraz dostanę drugie?”. Normalna ludzka skrucha każe chociaż przeprosić, bo w dużym ruchu narobiła mi roboty, ludzie deptali tą kałużę nie patrząc pod nogi xD to moja praca, wiem, ale jakoś jak wyślesz maila za późno i wstrzymujesz czyjąś pracę to przepraszasz albo podeślesz linka ze stack overflow koledze, mimo że to jego praca. Trochę się odpaliłam tymi flashbackami z gastro, wiem. Ale uważam, że każdy powinien czegoś takiego doświadczyć, jeśli sam nie umie dojrzeć do uprzejmości #zalesie
  • 74
@buntuubuntu: aż mi się przypomniało jak jednemu januszowi na złość doliczyłem 5 stów do rachunku i musiał zapłacić bo taki mamy regulamin, sytuacja taka że gość zalany w trupa zarzygał nam łóżko w hotelu - gdyby przyszedł przeprosił to byśmy doliczyli tylko koszty czyszczenia, a tak janusz wydarł mordę na pokojówkę że za to jej płacą - ta przyleciała rozryczana no bo co będzie bagno po januszu zbierać, a ja niedługo
Laska, która rozbicie przez siebie piwa skwitowała słowami „hehe ups, to teraz dostanę drugie?”. Normalna ludzka skrucha każe chociaż przeprosić, bo w dużym ruchu narobiła mi roboty, ludzie deptali tą kałużę nie patrząc pod nogi xD


@animiesiewaz: znaczy to jest twoja praca ale w 95% lokali na zachodzie by dostała drugie xd

tylko potem to jest de facto oddawane w napiwkach. Tak samo jak nie smakuje to płacisz za napoje, przepraszają
@animiesiewaz gość z pracy jakiś ęą wysublimowany piesek do splunięcia na ryło i olania.
A wnioski niestety prawdziwe i smutne, polaki biedaki niektórzy po prostu nie zasługują na to, żeby cokolwiek im ustąpić i nawiązać jakąś nić porozumienia.
@animiesiewaz: U mnie sporo ludzi jest uprzejmnych dla sprzątaczek, ja jestem neutralny - nie pomagam, nie przeszkadzam. Dlaczego? Otóż u mnie tak 95% ludzi wychodzi już przed 18, ja często siedzę jeszcze po 19 kiedy sprzątają i jak słyszę co gadają o innych to mi po prostu brak słów. Jeśli myślisz, że 'nie pomaganie' to jest złe zachowanie, to nie wiem co powiedzieć o tym....
@nairoht: U mnie w branży rentcar, jak ktoś jest nie miły to zawsze #!$%@? karę za sprzątanie :D 100 zł jak trochę albo 500 jak bardzo.

Zazwyczaj jak ktoś jest miły, a auto lekko brudne w środku tak że 3 min odkurzacza wystarczy, to nigdy nie obciążamy za sprzątanie. Jak ktoś pyskuje i struga ważniaka, to zanim odjedzie wiem że będzie płacił jak wróci ;D