Wpis z mikrobloga

Ja: Mamo, dzisiaj nie zdążę, bo idę odebrać nowy paszport.
Matka: Po co paszport wyrabiasz, jak zaraz ślub bierzesz.
Ja: A co ma paszport do ślubu?
Matka: No nazwisko.
Ja: Jakie nazwisko?
Matka: Zmienisz nazwisko po ślubie.
Ja: Kto Ci to powiedział? Nic nie zmieniam.
Matka: Boże, co za wstyd dla rodziny. Co za wstyd...

Do dzisiaj nie rozumiem jak to jest że ojciec z nią wytrzymuje. #zalesie #slub
  • 163
  • Odpowiedz
Natomiast przez całe życie żyjesz z jednym gościem. Jeżeli macie całkowicie różne nazwiska, to przez całe życie będziecie spotykali się z tak błahymi problemami, jak na przykład zaproszenia na ślub, dostarczanie poczty, czy nazwisko na drzwiach wejściowych czy domofonie. Takich małych rzeczy, które jednoznacznie identyfikują małżeństwo, a których się pozbywasz przez decyzję o nazwisku jest na co dzień setki.


@skarbnik: W takim razie najlepiej byłoby, gdyby przyjeto taki zwyczaj, że
  • Odpowiedz
@Jowanka: Oczywiście, że tak. Dlatego nikt nie zmusza kobiety do zmiany nazwiska, jednakże może ponosić tego nieprawne konsekwencje w postaci ostracyzmu środowiska czy też kręgu kulturowego, dla którego ta tradycja jest ważna i szanowana. Czego tu nie rozumieć? Wolność to nie tylko to, że Ty masz prawo nie przejmować się tradycją, ale też to, że oni mogą Cię za to ocenić wedle własnego etosu moralnego...


@piker: jeszcze niedawno,
  • Odpowiedz