Wpis z mikrobloga

@invisibleborder Akurat wątpię, że ktokolwiek wierzy w potop. Szczególnie w dzisiejszych czasach. Szczególnie katolicy. Jedyne osoby, które negują np. teorię ewolucji, to jacyś ultraortodoksi jak Cejrowski, którzy z katolicyzmem mają raczej niewiele wspólnego.

W ogóle stawianie odkryć naukowych w opozycji do wiary jest po prostu dziecinne. Aż mi się przypomniała ta zbuntowana młodzież gimnazjalna, zadające "niewygodne pytania" babie od religii.
"Jeżeli więc potop jest zapowie­dzią chrztu, to arka słusznie mogła się wydawać Ojcom typem Kościoła, który unosi się na wodach grzesznego świata i zbiera tych wszystkich, „którzy chcą się uratować z tego przewrotnego pokolenia""

więcej tutaj: https://biblia.wiara.pl/doc/749857.Potop

wystarczy wpisać w google "biblijny potop wyjaśnienia" i znajdziesz tego dużo


@Zielonka696969: No właśnie, dużo. Dużo różnych wyjaśnień. Mamy w Biblii historię, która kłóci się z naszą wiedzą o rzeczywistości, więc nie może być
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@invisibleborder: A wiecie, że w tamtych czasach opowieści o arce i potopie krążyły w różnych kulturach? Generalnie, z tego co kojarzę, potop był nawet w legendach jakichś pacyficznych ludów z odosobnionych wysepek.
A generalnie stanowisko kościoła jest takie, że to jest symboliczna opowieść, która przedstawia Boga, a nie wydarzenie. To, że ocala ludzi i czyści Ziemię itp. Jego *styl*, a nie wydarzenie. Identycznie jest ze stworzeniem świata. I ten styl był
To, że ocala ludzi i czyści Ziemię itp. Jego styl, a nie wydarzenie.


@Antyradek: Jego styl? Taki, że tworzy ludzi, a potem żałuje, że nie są tacy, jak by chciał, więc topi większość z nich... razem ze zwierzętami?

Interpetacja bezpośrednia tego to tak, jakby w roku 4000 odkopać z ruin dawnej cywilizacji opowieść o czerwonym kapturku i zamiast interpretować myśl, stwierdzić, że w dawnych czasach żyły gadające wilki, a ludzie byli
@KomosaBiala Ty chyba serio tego nie rozumiesz. Po pierwsze wiara chrześcijańska skupia się na Nowym Testamencie, po drugie ani Stary, ani Nowy Testament nie przedstawia sytuacji "Co by Bóg zrobił gdyby istniał", teksty w Starym Testamencie są jedynie przypowieściami takimi, jakie znajdują się we wszystkich wierzeniach i mają jakieś przesłanie. Przecież nikt nie był przy potopie czy początku świata, że opisywał go tak dokładnie. Teksty te mają za zadanie pokazać wyższość Boga
Ty chyba serio tego nie rozumiesz. Po pierwsze wiara katolicka skupia się na Nowym Testamencie


@iErdo: Ale Nowy Testament opiera się na Starym. To nie jest tak, że Jezus przyszedł i wymyślił sobie nową wiarę. W ST i NT mowa jest o tym samym Bogu.

, po drugie ani Stary, ani Nowy Testament nie przedstawia sytuacji "Co by Bóg zrobił gdyby istniał", są jedynie przypowieściami takimi, jakie znajdują się we wszystkich
Aż mi się przypomniała ta zbuntowana młodzież gimnazjalna, zadające "niewygodne pytania" babie od religii.


@mecenas_z_piaseczna: co w tym właściwie złego? przecież to są pierwsze przebłyski rozumu i samodzielnego myślenia. zazwyczaj osoby wychowane w duchu jakiejś religii, muszą same powoli odkrywać, że religia jest kłamstwem. zaczyna się właśnie od wątpliwości i pytań, bo człowiek w wieku kilkunastu lat, zaczyna pytać o coraz poważniejsze sprawy i religia jest jedną z nich.

nie trzeba
Bo niewygoda tych pytań odnosiła się do rzeczy, które przyjęto za alegorię. Można zadać znacznie lepsze jebiące katolicki światopogląd pytanie.


@mecenas_z_piaseczna: Ale właśnie to pytanie odsłoniło coś bardzo ciekawego. Okazało się, że pół Biblii to wymyślone przypowieści o tym, jak Bóg zachowałby się, gdyby zrobił coś... czego nie zrobił. A tylko od naszej interpretacji zależy, które fragmenty opisują prawdziwe zachowanie Boga, a które "potencjalne".
@KomosaBiala Nie. Pół Biblii jest uznane za teksty alwgoryczne, a drugie pół to #!$%@? życiorys Jezusa.

Zresztą, wszystko jest tak napisane, żeby chłop ze wsi ogarnął, że jak społeczeństwo będzie złe, to Bóg gdzieś jebnie potopem, albo zniszczy miasto, a ludzi xamieni w słupy soli.
Zresztą, wszystko jest tak napisane, żeby chłop ze wsi ogarnął, że jak społeczeństwo będzie złe, to Bóg gdzieś jebnie potopem, albo zniszczy miasto, a ludzi xamieni w słupy soli.


@mecenas_z_piaseczna: No i to jest najbardziej oczywista interpretacja Biblii. A nie, że faktycznie istnieje ten Bóg co go tam opisano, a jak coś z opisów nie zgadza się z rzeczywistością, to na pewno jakaś metafora.
Bo niewygoda tych pytań odnosiła się do rzeczy, które przyjęto za alegorię.


@mecenas_z_piaseczna: no, ale beka polega właśnie na tym, że podział na alegorie i nie-alegorie jest arbitralny i dynamiczny w czasie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mecenas_z_piaseczna: kilka miesięcy temu prowadziłem dyskusję z facetem, który twierdził, że przecież ja "wierzę" w ewolucję na takiej samej zasadzie jak on wierzy w boga, przy czym, jak się okazało, ewolucja według niego to 'historia jak to z kamyków powstało życie'. wykształcony gość, inżynier budownictwa, więc uwierz mi ( ͡° ͜ʖ ͡°) - ja już w nic nie wątpię.
@tymeek Akurat pomijam już te farmazony z kamieniami, ale coś w tym jest. W sensie jedna wiara zastępowana jest drugą, przez co ludzie #!$%@?ą jakieś farmazony, że "nie wierzą w Boga, ale w Wielki Wybuch" XD

I koniec końców do tego się to sprowadza, bo tak naprawdę niewielu jest w stanie sięgnąć do źródeł i coś z nich wyciągnąć. Dlatego nauka jest stawiana w opozycji dk wiary, a odkrycia naukowe stają się