Wpis z mikrobloga

Co zagotowałem z rana to ja nawet nie... Jeden z moich znajomych na facebook-u udostępnił ten post w którym autorka przedstawia hurr durr jaka to zła firma przewozowa bo nie zabrali osoby niewidomej z psem przewodnikiem... Z ciekawości zapoznałem się ze sprawą i zabrałem głos w komentarzach pod postem wśród linczu karynek i januszy na przewoźnika. Kulturalnie opisałem jak się sprawa może mieć patrząc na tą sprawę bez zważania na to czy osoba była niepełnosprawna i zostałem zwyzywany, życzono mi kalectwa i grożono. A to wszystko dlatego że jako jeden z nielicznych popatrzyłem na tą sprawę na trzeźwo - babka wbija na MDA z psem i chce się ładować z goldenem do randomowego busika pasażerskiego bez wcześniejszego uprzedzenia i sprawdzenia czy przewoźnik w ogóle świadczy takie usługi... a gdy kierowca odmówił i odjeżdża to robi cyrki, nagrywa i dzwoni na policje xDDDDD Nie rozumiem logiki osób popierających takie zachowania i z całym szacunkiem do niepełnosprawnych ale jak widzę myślenie na zasadzie jestem niepełnosprawny to regulaminy mnie nie dotyczą a 50kilogramowe bydle to sobie na kolanach położę gdy sprinterze gdzie ledwo plecak między siedzenia można włożyć - normalnie poziom na miarę pewnego youtubera pawła lubachy że skoro jest niepełnosprawny to on może piździakać na wszystko dookoła a tam dupa cicho nie jesteś niepełnosprawny to nie masz prawa się wypowiadać nawet jeżeli coś zrobiłem źle.

#krakow #niepelnosprawni #afera #transport #bekazpodludzi #facebook #rakcontent #zalesie #gownowpis
Pobierz
źródło: comment_ApGCCzvbqBZHGMB66cS3na49H02fXfjG.jpg
  • 19
@s-k-fantasyfactory: psy towarzyszące i zasady ich miejsca w przestrzeni publicznej (jak również u przewoźników prywatnych) reguluje ustawa. Nie musi mieć on nawet kagańca. Przewoźnik już przeprosił za sytuacje i napisał, ze kierowca za to odpowie dyscyplinarnie. Chociaż tu popieram, ze gdybym sama była osoba niepełnosprawną to pewnie za każdym razem dzwoniłabym wcześniej i informowała o sytuacji, bo nie jest zbyt częsta i ludzie po prostu mogą o tym nie wiedzieć (chociaż
@kierowcaautobusuofficial: wejdź w link tam jest cała zbieranina włącznie z typiarką która odgraża się że ta firma powinna przewozić mniej ludzi na rzecz miejsca dla psów xDDDD @huwer1001 Ktoś pod postem przytaczał że pies przewodnik jest traktowany jako OSOBA ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie wiem ile w tym zapisie prawdy ale to trochę głupie... nawet jeżeli kobietka kupiła w kasie osobno bilet dla psiaka to prawo jest
@rabarbarowyStraznik: Sąd ma zdecydowanie inne zdanie na ten temat:
https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/przewoznik-nie-wpuscil-niewidomej-z-psem-przewodnikiem-do-busa-teraz-za-to-zaplaci,n,1000177272.html
O ile wiem busy takie jak ze zdjęcia dopuszczają przejazd również w pozycji stojącej. Jeśli człowiek może stać to tym bardziej pies, który w dodatku najczęściej usiądzie lub się położy. Jednak załóżmy, że się mylę i nie ma możliwości przejazdu stojąc. Za miejsce przystosowane do przewozu zwierząt (w tym psów) uznaje się nawet przedział ośmioosobowego wagonu, które bardzo często wyglądają jak
Pobierz
źródło: comment_9HHqFgdt8UNRlckbVhAMxqD5fHRgM9FR.jpg
@seicel: Imho przepis bardzo niedopracowany. Przypuśćmy na to że pani wsiada ze swoim burkiem (kawał psa) do tego sprintera i co ? Reszta pasażerów ma zrezygnować z podróży żeby broń boże nie nadepnąć na łape temu psiakowi w przejsciu gdy jechało by dużo osób? Po za tym to zwierze, nigdy nie wiesz jak zareaguje gdy ktoś przykładowo nadepnął mu na łape w takiej ciasnocie co powoduje wręcz absurdalne sytuacje skakanie nad
@s-k-fantasyfactory: Ty miałeś kiedyś do czynienia z psem przewodnikiem? Sytuacja o której mówisz jest wręcz nierealna, te zwierzęta są bardzo rygorystycznie szkolone. Gdyby psy były tak nieprzewidywalne jak mówisz to nie byłyby wykorzystywane również przez policję. Taki pies jest właśnie szkolony by schodzić z drogi w razie potrzeby, to działa u niego jak w eksperymencie u Pawłowa. I moim zdaniem o wiele łatwiej jest przejść obok takiego psa niż drugiego człowieka.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@huwer1001: obowiązek przewiezienia ma wraz z osobą niewidoma. Wtedy odmawia się takiej osobie przejazdu. Przepisy przepisami, jeśli nie mam możliwości przewiezienia z to odmawiam przewozu. Wystarczy że jeden pasażer ma alergię na zwierzątka, mam go wyprosic? Nie wszystkie linie lotnicze wypuszczają psa na pokład, tylko np do luku przewozowego dla zwierząt. Oni nie muszą? Co do linku, wyrok był zaoczny. Tam nie było żadnego obrońcy. Każdy prawnik by to wybronił. Więc
@s-k-fantasyfactory sam jestem kierowcą takiego busa na przewozach regularnych i jeśli przewoźnik nie ma podpisanej żadnej 'umowy' z danym urzędem marszałkowskim (trzeba mieć specjalną kasę fiskalną, częstsze kontrole) i nie otrzymuje z tego tytułu żadnych refundacji, dopłat to może odmówić osobie niepełnosprawnej udzielenia jakiej kolwiek zniżki, tak samo auto nie musi być wcale przystsowane do przewozu niewidomej z psem
@Naxster: Są to sytuacje wyjątkowe i właśnie dlatego należy uprzedzić przewoźnika, aby ten mógł przeprowadzić wywiad wśród innych klientów. Jestem pewien, że 99% osób na wieść, że będzie pies przewodnik z osobą niewidomą nie będzie robić problemów. Jeżeli ktoś jest uczulony, to wtedy trzeba jakoś tę sytuację rozwiązać.