Wpis z mikrobloga

@Koliat: czasem przeglądarka i coś na testy czy do jednorazowego wykorzystania zainstaluję (jakieś triale, które chyba dzięki temu, że idą do sandboksa można później jeszcze raz zainstalować? jeszcze nie miałem okazji, ale ponoć to działa), by to zazwyczaj później wywalić. Tak wygodniej bo po ostatnim formacie stwierdziłem, że koniec zasyfiania systemu.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kaktus_z_ostrymi_kolcami: do przeglądarki w Win 10 pro masz wbudowany sandbox za pomocą Application Guard. Co do wypróbowania aplikacji sugerowałbym po prostu wirtualna maszynę z checkpointami, HyperV quick create windows 10 i jedziesz. No oczywiście musisz mieć win 10 pro i przynajmniej 8gb Ramu do tego. Przynajmniej ja w ten sposób swoje sandboxowe potrzeby rozwiązuje, za pomocą wbudowanych narzędzi w system, bo jednak myślę że większość apek sandboxowych to trochę niepewna
  • Odpowiedz
@Koliat: o, nawet kiedyś uruchomiłem sobie tego Hypera-V (tak, mam PRO), ale wówczas z ciekawości.
Czy dobrze kojarzę, że to umożliwia zainstalowanie nawet Linuksa jako system i korzystanie z niego na przemian z Windowsem, i wszystko jest od siebie ładnie odseparowane?
Ale też aż takich niepewnych rzeczy na kompie nie odpalam, więc mi piaskownica chyba wystarczy. Znalazłem jakiegoś Shade jeszcze, później sobie sprawdzę.
  • Odpowiedz
@kaktus_z_ostrymi_kolcami: Jasne :) Jak chcesz przetestować to masz zestaw linków z instrukcjami bo może nie być tak oczywiste parę rzeczy :P Przy wirtualizacji teoretycznie wszystko jest odseparowane, w praktyce zdarzają się exploity na hosta, ale są cholernie zaawansowane i raczej "zwykły" syf tego nie ma
https://www.windowscentral.com/how-enable-application-guard-microsoft-edge-windows-10-april-2018-update -> Jak uruchomić WD Application Guard w Edgeu

https://docs.microsoft.com/en-us/virtualization/hyper-v-on-windows/quick-start/quick-create-virtual-machine -> VMki z Windows / Ubuntu (ISO sam sobie ściągnie z tego co kojarze)
  • Odpowiedz