Wpis z mikrobloga

Bycie kobietą jest #!$%@?. Ta ciągła gonitwa myśli, nieustanne analizowanie i wyciąganie wniosków. W głowie mam pieprzony rollercoaster myśli, który nie pozwala zasnąć. Jestem w stanie w jednej chwili rozkminiać to, jak moja matka układa włosy i wywala na to pół puszki lakieru do włosu, żeby płynnie przejść do tego, że powiększa się dziura ozonowa i populacja pingwinów zmniejsza się #pdk. Ooo pingwiny, a propos, czy moje buty na zimę jeszcze się nadają, czy trzeba kupić nowe? Ale właściwie to ciągle tylko kupuję i kupuję, do niczego w życiu nie dojadę. Może czas pomyśleć o jakiejś dodatkowej pracy?
I tak #!$%@? cały Boży dzień. Czasami przez tą polkę- galopkę w głowie nie mogę zasnąć i muszę te myśli zagłuszać muzyką, bo inaczej dotrwam do rana wysnuwając kolejne wnioski niczym detektyw Dupin. Niebiescy, zazdroszczę Wam waszego pudełka nicości, w którym jest błoga cisza i mózg odnajduje ukojenie. Brzmi to wszystko jak kiepski trip po kiepskich dropsach no ale niestety to jest kobieca codzienność. Dobra, czas założyć słuchawki bo nigdy kuźwa nie zasnę
#gownowpis #logikarozowychpaskow #zalesie
  • 105
  • Odpowiedz
@pani_gozdzikowa: Kurde, pewnie masz problem, który cię gryzie, a pół Wykopu już cię odsyła do psychatryka :D
Też tak miałem, i to przez dobrych kilka ostatnich lat. Aż głowa mnie bolała od tego wszystkiego. Ale od jakiegoś czasu nagle to się zmieniło i przyłapuję się na tym, że siedzę w robocie kilka godzin za kółkiem i przez cały ten czas nie myślę absolutnie o niczym. Jakiś spokój we mnie w końcu
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@pani_gozdzikowa: Bycie kobietą nie ma tu nic do rzeczy. Z tego co opisujesz to brzmi jak zaburzenia lękowo-depresyjne. Idź do psychiatry, postawi diagnoze, a pozniej terapia u psychoterapeuty.
  • Odpowiedz