Wpis z mikrobloga

Bycie kobietą jest #!$%@?. Ta ciągła gonitwa myśli, nieustanne analizowanie i wyciąganie wniosków. W głowie mam pieprzony rollercoaster myśli, który nie pozwala zasnąć. Jestem w stanie w jednej chwili rozkminiać to, jak moja matka układa włosy i wywala na to pół puszki lakieru do włosu, żeby płynnie przejść do tego, że powiększa się dziura ozonowa i populacja pingwinów zmniejsza się #pdk. Ooo pingwiny, a propos, czy moje buty na zimę jeszcze się nadają, czy trzeba kupić nowe? Ale właściwie to ciągle tylko kupuję i kupuję, do niczego w życiu nie dojadę. Może czas pomyśleć o jakiejś dodatkowej pracy?
I tak #!$%@? cały Boży dzień. Czasami przez tą polkę- galopkę w głowie nie mogę zasnąć i muszę te myśli zagłuszać muzyką, bo inaczej dotrwam do rana wysnuwając kolejne wnioski niczym detektyw Dupin. Niebiescy, zazdroszczę Wam waszego pudełka nicości, w którym jest błoga cisza i mózg odnajduje ukojenie. Brzmi to wszystko jak kiepski trip po kiepskich dropsach no ale niestety to jest kobieca codzienność. Dobra, czas założyć słuchawki bo nigdy kuźwa nie zasnę
#gownowpis #logikarozowychpaskow #zalesie
  • 105
@pani_gozdzikowa Boże, mam to samo... (,)

Muszę skończyć ten raport. Trzeba zadzwonić do babci, bo ma urodziny. Zrobię kotlety na obiad. Kurde czy kupiłam bułkę tartą? Chyba tak. Nie jestem pewna. Muszę sprawdzić rano... Czy umyłam młodemu zęby? Żeby tylko nie miał po mnie zębów. Niepotrzebnie na niego dzisiaj nakrzyczałam. Ale w sumie nie miałam wyjścia. Jestem do dupy matką. Ciekawe co u Kaśki? Dawno nie pisała. Muszę
@pani_gozdzikowa Też myślimy, tylko bardziej praktycznie. Przykładowo wieczorem kminię o której wstać żeby ogarnąć się ze wszystkim, jaką drogą wrócić żeby było szybciej, co zrobić na obiad, kolację. Ewentualnie jak już się mocno nudzę to analizuję wszystkie kroki które zrobiłem w przeszłości i które mogę zrobić w przyszłości żeby osiągnąć jakiś cel albo w jakim miejscu popełniłem błąd.