Wpis z mikrobloga

#polska #stopcham #polskiedrogi #policja #kierowcy
Wpisy z polskich dróg i z polską policją wiążą się zazwyczaj z negatywnymi emocjami. Opowiem więc coś pozytywnego.
Kilka dni temu dostałem telefon, że jeden z moich pracowników miał wypadek samochodowy. Wsiadłem szybko w auto i po pięciu minutach byłem na miejscu zdarzenia. Szybko upewniłem się, że nikomu się nic nie stało i to tylko stłuczka. Moje auto było tylko nieznacznie uszkodzone - zbita lampa i pogięta tylna belka. Drugie auto to już była szkoda całkowita. Stare BMW i skasowany kawał rogu razem z słupkiem. Wina mojego pracownika bezsporna - wymusił pierwszeństwo. Wymieniliśmy uprzejmości z poszkodowanymi i przyjechała policja. Panowie w pięć minut spisali protokół, nie dali mandatu tylko pouczenie. Nie zabrali nawet dowodu rejestracyjnego! Życzą miłego dnia i do widzenia. Ściskamy sobie dłonie z poszkodowanymi i życzymy spotkań w lepszych okolicznościach.

Da się miło i uprzejmie? Da się.
  • 5
@friday i co w tym pozytywnego, że w związku ze strajkiem nie dali mandatu? Zdajesz sobie sprawę, że nie zrobili tego z sympatii i dobroci, tylko dla realizacji własnych celów? Albo z tego, że gdyby nie strajk to ten sam policjant dałby mandat? Nie rozumiem tego wpisu. Prawda jest taka, że duża część funkcjonariuszy tej formacji to zwykłe gnidy i nie chodzi bynajmniej o dawanie mandatów, tylko grubsze rzeczy.
@piwakk: Człowiek popełnił błąd który rozumie i do którego się przyznaje, zadośćuczynienie będzie z ubezpieczenia. Co tu mandat mógłby pomóc? Gdyby dostał mandat to co, więcej by błędów w życiu nie robił?