Wpis z mikrobloga

Dzień trzynasty - 13/30 (sobota).

Jedzenie:
Śniadanie - jajecznica na maśle klarowanym, awokado, połówka sera camambert, kabanos, smalec i ketobułeczka 47B, 103T, 10W - 1166kcal
Obiadokolacja - jako że szedłem na Kler do kina ze znajomymi, spróbowałem jedzenia dla keto wśród fast foodów; najlepsze co udało mi się znaleźć i co wybrałem to łosoś grillowany (100g) z sałatką (100g) i mizerią (100g) i sosem remulada (nie pamiętam ile miał, 25g?) (tak, patrzyłem tabelę wartości odżywczych) - 26B, 55T, 9W ~650kcal

Kalorie ~ 1800 kcal

Chyba zastosuję taktykę którą niektóre osoby mi sugerowały - nie patrzeć na kalorie podczas adaptacji, a jedynie nie przekraczać 20g węgli.

Siłownia:
Lepiej niż ostatnio, dawało radę.

Samopoczucie, zdrowie i inne
Więcej energii niż dnia poprzedniego, ponadto siłownia zmotywowała trochę. Jednak pojawił się problem z wysypianiem ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Standardowo - Jakieś pytania, sugestie itp. śmiało piszcie. Jeśli się podobało i chcesz czytać więcej, obserwuj tag #tehwinnaketo lub na czarno jeśli nie chcesz tego widzieć.

#keto #mirkokoksy #mikrokoksy #dieta
  • 1
@iamtehwin: stosuj, raczej nie przytyjesz. Gdzieś czytałem, że przez kilka pierwszych tygodni na diecie tłuszczowej nie da się przytyć nawet na nadwyżce kalorycznej. Po sobie widzę że to ma sens. Ja w pierwszym tygodniu liczyłem kalorie (przyzwyczajenie z niekończących się diet z węglami) a od piątku sobie odpuściłem. Jak raz na kolację zjadłem za dużo, bo obiad miałem za słaby i mnie ssało pod koniec pracy to skończyło się sraczką( ͡