Wpis z mikrobloga

Słowo na niedzielę: do czego prowadzi podważanie doktryny obyczajowej Kościoła Katolickiego.

KK: nie wolno walić konia, takie zachowanie jest złe i nieuporządkowane

Krytyka, hejt, wyśmiewanie, #bekazkatoli:
-hehhehehe co za bzdura, jakie średniowiecze XD
- przecież każdy to robi, to całkowicie naturalne
- to przecież zdrowe - dzięki temu poznajesz swoje ciało i rozładowujesz napięcie seksualne!

Skutek:
- o rety, nie mogę przestać walić - uzależnienie od masturbacji i porno
- nie staje mi przy kobiecie - czy w wieku 20 lat powinienem brać sildenafil?
- apatia, lęki, nieumiejętność nawiązywania poprawnych relacji z kobietami, osłabienie, poczucie bezwartościowości
- tysiące poradników o #nofap - niektórzy nawet płacą za udział w grupach motywacyjnych XD

- mirki, dajcie plusika na pocieszenie: nie wytrzymałem po 3 dniach czelendżu :(

I kto miał rację?

KK: nie wolno uprawiać seksu poza małżeństwem

Krytyka, hejt, wyśmiewanie:
-to jakieś idiotyczne przesądy
- jest wolność seksualna - każdy decyduje sam!
- nie będzie nam biskup zaglądał do sypialni!!

Skutek:
- incelizm-przegrywizm
- płaku-płaku grupka chadów dostaje wszystkie loszki
- gdzie jest szara myszka dla anonka?

- 25 lat i nie trzymałem, gdzie poznam normalną różową?
- nie będę odstawiał pajacerki, bo i tak nic z tego - mam zakola i 169 cm - nie ma dla mnie ratunku :(
- mirki dlaczego nie mogę znaleźć różowej? mam wykształcenie, chodzę na siłkę, dobrze zarabiam a loszki mnie ignorują
- poznałem różową ale ma dziecko, czy mam zostać beta-bankomatem po tym jak dawała chadom?
- żądam seksu-nie-za-pieniądze!
- mbubu obiecał, że ze mną będzie, ale jak zaszłam, to wrócił do Zimbabwe - czy jest tu jakiś odpowiedzialny mężczyzna, który zaopiekuje się kobietą i jej skarbeńkiem?

- mirki przejrzałem jej fb - jest #bolecnaboku :(
- piję 10 dzień - zostawiła mnie dla chada poznanego na wieczorze panieńskim koleżanki

Pamiętajcie, wszyscy koledzy spod tagu #przegryw , incele, porzucone samotne mamusie, zmagający się z nofapem: za nauką Kościoła stoi kilka tysięcy lat mądrości. Gdyby społeczeństwo funkcjonowało zgodnie z zasadami obyczajowymi wynikającymi z doktryny katolickiej, to nie byłoby masowego przegrywizmu, chadów, beta orbiterów, wyceniania ludzi zgodnie z SMV, porzuconych kobiet z dziećmi. Takie sytuacje byłby wyjątkami. Każdy z mirków miałby ogromne szanse na trwały związek z kobietą i regularne, udane życie seksualne. Wszystko co dzisiaj ma miejsce, wynika z odrzucenia tradycyjnej katolickiej moralności.
  • 139
@nieocenzurowany88: Banalizujesz ten temat i wypowiadasz się we własnym zamierzeniu ironiczny, ale de facto bardzo prymitywny sposób. Jeśli godzisz się na seks przed ślubem, bo negujesz znaczenie małżeństwa, to znaczy, że godzisz się zarówno na mieszkanie razem przed ślubem, jak i na ruchanie twojej żony przez chada, bo skoro jest wolność seksualna, a kościół to tylko "facet w sukience" to jaki problem w tym, że twoja żona poskacze na cudzym bolcu?
To jest bardzo złożony temat


@przyprawca: Za każdym razem gdy jakiś czarodziej mówi o swoim urojonym przyjacielu że to bardzo skomplikowane XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Boga nie ma, jest na to prosty, niepodważalny dowód którego żaden filozof chrześcijański nie obalił i nie obali. Całe to "skomplikowanie" Boga to zasłona dymna mająca ukryć pustkę. I to dosłowną pustkę jaką jest Bóg.

Bóg i jego brak nie są skomplikowane, tak jak nie jest skomplikowane to, że
@przyprawca:
Co do uzależnienia od walenia konia/porno, to to jest tak, jak z każdą inną rzeczą - można się uzależnić od wszystkiego. I edukacja na ten temat myślę, że wiele by nie zmieniła, bo od małego na przykład dzieciom się mówi, że papierosy są złe i uzależniają, że alkohol, że narkotyki na przykład - oni wszyscy to wiedzą i są tego świadomi, a zobacz ilu jest #!$%@? w używki/wszelkiego rodzaju nałogi.
Jeśli godzisz się na seks przed ślubem, bo negujesz znaczenie małżeństwa, to znaczy, że godzisz się zarówno na mieszkanie razem przed ślubem, jak i na ruchanie twojej żony przez chada,


@przyprawca : Aha czyli związek dwóch ludzi musi być przyklepany podczas specjalnego obrzędu przez pana księdza, bo inaczej to nie jest związek i można się zdradzać xD Właśnie dałeś idealny przykład dlaczego ludzie mają bekę z katoli, średniowiecze już dawno minęło, a
@nieocenzurowany88 Zdradzać nie można zawsze. W chrześcijaństwie małżeństwo zostało podniesione do rangi sakramentu. Jeżeli ktoś mieni się jako osoba wierząca, powinien żyć sakramentami. Jeżeli ktoś zdradzi w małżeństwie, jest szansa że nigdy więcej tego nie zrobi. Jeżeli ktoś żyje że sobą bez ślubu, nie dostanie rozgrzeszenia bo żyje w grzechu i tego nie żałuję, co więcej, nie chce się poprawić. Jak mąż przyjdzie do spowiedzi, powie, że zdradził żonę i doda, iż
Wszystko co dzisiaj ma miejsce, wynika z odrzucenia tradycyjnej katolickiej moralności.

Jakby była taka zajebista to nie zostałaby odrzucona. Odrzuca się ją ze względu na patologie, które generuje.

Każdy z mirków miałby ogromne szanse na trwały związek z kobietą i regularne, udane życie seksualne.


To samo dot. kolesi typu #lobuzkochamocniej i późniejszych rozczarowań. Przy związkach aranżowanych rodzina nie pozwoliłaby, że taki chłystek dostał należącą do rodziny młodą kobietę.

Ty w ogóle nie
@przyprawca: Nie wiem czy zarzutka ale zainteresował mnie temat XD, ogólnie to zjawisko przegrywu o którym piszesz to jest jakiś odpad społeczeństwa i jego promil. Wgl jak to jest że żyje sobie bez tej katolickiej moralności w kwestiach "miłosnych". X lat się wali niemca po kasku, a jednak parę loszek się brzydko mówiąc "zaliczyło" i jednocześnie jestem w stałym, udanym związku od kilku lat, trochę to nie pasuje do twoich teorii.
@szaraskarpeta: aranżowane małżeństwa to jedno z największych okropieństw jakie rodzice mogą zrobić swoim dzieciom.

Nie ma w takim związku miłości, nie ma zrozumienia, nie ma w ogóle żadnej relacji. Jest ślub bo "janek mo pole, 2 kunie, 3 krowy i łowiecki" więc to dobra partia.

Poza tym w czasach, kiedy małżeństwa były aranżowane na potęgę przez rodziców, to ich własna rodzona córka była zwykłym towarem. Towarem który wydawali co to lepszemu
@Variv:

Wszystkie problemy i zgrzyt biorą się z tego, że KK chce aby ich doktryna obowiązywała wszystkich.


Nieprawda. Twierdząc tak, dowodzisz nieznajomości podstawowych zasad religii katolickiej. Kościół jest wspólnotą wiernych i jego zasady obowiązują należących do tej wspólnoty. To, że KK jest zdania, że poza nim nie ma zbawienia (extra ecclesiam nulla salus) nie oznacza, że nie rozróżnia porządku (prawnego, obyczajowego, politycznego) świeckiego od własnego. Zawsze rozróżniał i dlatego mógł działać
@Junpei1948: Opowiadasz brednie oparte na łzawej literaturze dla pensjonarek okresu romantyzmu i późniejszym. Po pierwsze w czasach powszechności małżeństw aranżowanych nie było badań społecznych, którymi można było zmierzyć poziom satysfakcji małżonków. Dlatego możemy dysponować tylko źródłami o charakterze literackim albo pamiętnikarskim. Jeśli chodzi o chłopów, to polecam "Pamiętniki Włościanina" Jana Słomki - rozdział o małżeństwach. Gadanie, że "ojciec handlował kobietą za kunia" mają tyle wspólnego z rzeczywistością co teza o wszechobecnych
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@przyprawca: jestem antyklerykałem, nie uważam, że do zachowania moralności potrzeba panów w czarnych sukienkach straszących: co powie pambu.
Ale co do zasady o problemach wynikających z utraty wartości w społeczeństwie, to pełna zgoda więc leci plusik.
@przyprawca: Nie chodziło mi tylko o KK, ale o ogólne zjawisko aranżowanych małżeństw na świecie.

Poza tym tak jak wspomniałem, kościół nie ma żadnego prawa wchodzić do życia ludzi z buciorami.
Każdy jest kowalem własnego losu, każdy ma prawo decydować o tym z kim się chce żenić, kiedy, czy w ogóle chce czy woli walić konia do rysunków japońskiej mangi.

Karynka ma cholerne prawo szukać swojego sebusia, ma prawo się z
@Junpei1948: Prezentujesz postawę skrajnego woluntaryzmu (każdy ma prawo bla-bla-bla itp.) ale tak to nie działa w społeczeństwie, co pokazują problemy, o których tu piszę. Piszesz o jakimś świecie idealnym opartym na całkowitej swobodzie postępowania w sferze obyczajowej, co się po prostu nie sprawdza. Karynka może chcieć z sebusiem, a sebuś może chcieć zalać formę i dać w długą, a kto się potem będzie opiekował brajankiem, skoro sebuś jest gównianym dłużnikiem alimentacyjnym?
Pił, bił ale był i nie wolno się było od niego uwolnić.


@puszkapandory: Pamiętam, że jako dzieciak w czasopiśmie Rycerz Niepokalanej czytałam list jakiejś babki, którą lał mąż i prosiła o poradę. Napisali jej, że musi nieść swój krzyż, bo małżeństwo to świętość. Było to dla mnie tak absurdalne, że zapamiętałam to na lata. Serio cieszę się, że obecnie ludzie odchodzą od takiego toku rozumowania.
@Uyak: To jest takie trochę urban legend. Zapewniam cię, że trwała jak dąb doktryna kościoła katolickiego nigdy nie zmuszała kobiety do życia ze współmałżonkiem, który stosuje przemoc, bije, znęca się etc. Małżonkowie mogą żyć w rozłączeniu, jest możliwe kanoniczne stwierdzenie nieważności małżeństwa z powodu wady oświadczenia woli, jaką jest błąd co do osoby, więc nie przytaczajmy jakiegoś listu w gazetce jako źródła doktryny kościoła, bowiem jest nią katechizm, a tam nie
@przyprawca: Unieważnienie małżeństwa jest możliwe, gdy małżonek zataił swój charakter przed ślubem. Gdy zaczął pić i bić żonę już po ślubie to unieważnienia nie będzie. Mylę się?
ale tak to nie działa w społeczeństwie


@przyprawca: Działa, dopóki nie łamie prawa danego kraju. Bóg ponoć dał ludziom wolną wolę, więc niech żyją jak chcą, a nie jakaś mafia w sutannach będzie jednemu i drugiemu dyktować co mu wolno, a czego nie.

Karynka może chcieć z sebusiem, a sebuś może chcieć zalać formę i dać w długą, a kto się potem będzie opiekował brajankiem.


Pewnie kościół katolicki, tak samo jak
@Uyak: Stwierdzić nieważność małżeństwa możesz w razie błędu co do osoby, tzn. w chwili składania oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński występuje niezgodność między tym jak ta osoba się prezentuje, a jaka jest w rzeczywistości. Gdyby bił przed ślubem, a ty po zawarciu małżeństwa chciałabyś z tej przyczyny unieważnić, to byłoby to niemożliwe, bo błąd co do osoby nie miałby miejsca (widziały gały co brały). Jeśli zacząłby bić po ślubie, a
@TestoDepot: akurat edukacja na te tematy działa dużo. Tylko edukacja, a nie powtarzanie głupot i zakazów. Przedstawienie faktów i wiedzy jaką posiadamy na temat mechanizmów powstawania uzależnień oraz co wiemy na temat terapii nałogów. Dlaczego np. generalnie masturbacja jest czymś nie tylko naturalnym, ale w porządku i okej, człowiek powinien znać swoje ciało i nie wstydzić się swojej seksualności, wyrażanej także w masturbacji, jednak jako że masturbacja aktywuje system nagrody w
@Junpei1948: Ale ty prosto rozumujesz :D Myślisz, że powszechność antykoncepcji i dostępność aborcji niweluje skutki rozwiązłości? Jest wręcz odwrotnie. Najwięcej w Europie niechcianych ciąż (z przewagą małoletnich) jest w UK, gdzie aborcja jest na żądanie, zaś antykoncepcja w pełni dostępna (i z tego co kojarzę prawie albo zupełnie darmowa). To są projekcje lewicy :D W społeczeństwie respektującym tradycyjne wartości, sytuacje porzuceń kobiet z dziećmi, wpadek wskutek seksu przedmałżeńskiego itp. istniałyby, ale
@przyprawca: Wrzucasz rozwiązłość do wora z czymś złym. Skoro kobieta chce uprawiać seks na prawo i lewo to niech sobie to robi. Co ci do tego? Dlaczego chcesz sterować czymś życiem?

Jest aborcja dostępna, tak samo jak pigułka dzień po, więc ludzie z tego korzystają. Co z tego że jakaś kobieta zachodzi w ciążę, skoro może legalnie i bez problemu ją przerwać?

Ludzie w końcu się wyrwali ze szponów sztywnej tradycji
@przyprawca

niektóre incele dostają korby i robią rozwałki w szkołach (póki co jedynie USA, ale kto wie co będzie dalej)


Nie. School shootingi się biorą od tego zazwyczaj, że nastolatek był bullyngowany i większość ludzi go nienawidziła, przez co chciał się na nich zemścić. I to nie jest wina, że był incelem, miał dostęp do broni, czy nagrał się w CS-a. To z powodu tego, że był nękany, i stąd zrobił school-shooting.
@przyprawca szanuję, że się chce dyskutować z dziećmi XD

Ja dawno odpuściłem dyskujse z nimi, zawsze przegrywają i jedyne co potrafią to zwyzywać, mają bardzo prymitywny tok myślenia. Były wysrywy przez całe wakacje, teraz juz wszystko poznikało bo się szkoła zaczęła XD
@Junpei1948 To jest złe rozwiązłość seksualna jest zła, z każdym kolejnym partnerem kobieta mniej przywiązuje się do nowego i traktuje go jeszcze bardziej przedmiotowo jak kolejna zabawka, a nie jako partner na całe życie, na tagu redpill podawali setki linków do badań naukowych na ten temat

Po co Ci w ogóle związki? Przecież Roksa będzie tańsza. Jesteś po prosturosu męska roską, a wartości są tożsame jak zwierzęta, nie szanuję takich ludzi, tfu