Wpis z mikrobloga

Barbara Stanosz- uczona polska, filozof, logik "Gruntownie wykształcony człowiek wie, że w przypadku twierdzenia egzystencjalnego ciężar dowodu spoczywa na tym, kto je głosi, a nie na tym, kto je odrzuca. Ponieważ nie ma nie tylko dowodu istnienia jakiegokolwiek boga, ale nawet szans, by taki dowód został kiedykolwiek podany (z powodu chronicznej niejasności wszelkich koncepcji boga oraz programowego ignorowania w nich ludzkich władz poznawczych), człowiek ma prawo umieścić bogów, własną nieśmiertelną duszę i duchy swoich przodków razem z wilkołakami, krasnoludkami itd. w miejscu dla nich najbardziej naturalnym: w świecie tworów wyobraźni literackiej. Ateista to ktoś, kto korzysta z tego prawa."
#cytatywielkichludzi #cytaty #ateizm #filozofia #polska #nauka #religia #bekazkatoli
robert5502 - Barbara Stanosz- uczona polska, filozof, logik "Gruntownie wykształcony ...

źródło: comment_iD9cbeVeVQVzh2gTbtb4wx1hevpqjlOg.jpg

Pobierz
  • 127
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@prawa_reka_sorosa: ależ ja bardzo dobrze to rozumem. Bo gdybyśmy mieli na ten temat dyskutować, to by się okazało, że atakowałeś chochoła i nie znajdujesz kontrargumentów przeciwko prawdziwemu argumentowi kosmologicznemu. A przecież tak trudno przyznać się do błędu :P
  • Odpowiedz
@Vivec: No chyba nie zrozumiałeś, bo w dalszym ciągu piszesz mi że nie zgadzasz się z definicją której używam, co potwierdza to zdanie:

przeciwko prawdziwemu argumentowi kosmologicznemu


Co czyni go prawdziwym i kto to ustalił?
  • Odpowiedz
@prawa_reka_sorosa: a jednak nadal dyskutujesz na temat definicji, choć cię to podobno nie interesuje...

Co czyni go prawdziwym i kto to ustalił?


To był skrót myślowy. Nie ma jednego prawdziwego argumentu, ale są argumenty postulowane przez filozofów i są chochoły atakowane przez ateistów. Rozumiem czemu wolisz obalać chochoły, ale ja nadal będę nalegał byś w końcu odniósł się do jakiejś wersji postulowanej przez filozofa. Bo możesz obalać niepoważne argumenty jakiegoś
  • Odpowiedz
są chochoły atakowane przez ateistów


@Vivec: Czy dociera do Ciebie to że mój komentarz odnosił się do argumentu wykopka, a nie argumentu kosmologicznego postawionego przez jakiegoś filozofa?

Rozumiem czemu wolisz obalać chochoły, ale ja nadal będę nalegał byś w końcu odniósł się do jakiejś wersji postulowanej przez filozofa


Spoko, załóż osobny wpis, wstaw tam argument na temat którego chcesz dyskutować to odpiszę.
  • Odpowiedz
@robert5502 skoro my istniejemy to Bóg również może istnieć. Nie zakładam że tak jest. Dopuszczam taka możliwość na naszym przykladzie. Bo tak naprawdę skąd się wzielismy my i kosmos? Skoro zaistnieliśmy to jakaś siła sprawczą też może istnieć.
  • Odpowiedz
@Vivec: a propos filozofów i definicji Kalam. Masz na myśli, ze argument brzmi "wszystko co zaczęło istnieć ma przyczynę" i o to się plujesz, że "nie wszystko ma przyczynę" czy co?
  • Odpowiedz
@iAmTS: tak, wersja kalam argumentu kosmologicznego mówi, że wszystko cokolwiek zaczyna istnieć, ma przyczynę. Ale już np. wg kosmologicznego argumentu Arystotelesa, jakiekolwiek aktualizowanie potencjału wymaga przyczyny.
  • Odpowiedz
Czyli nie obchodzi Cie czy to prawda czy nie. Wybierasz opcje która jest dla Ciebie bardziej komfortowa, a nie czy jest prawdziwa.


Prawdy nie znamy. Wierzymy w Boga albo w to, że go nie ma.

Po pierwsze dlaczego nie obowiązują go te ograniczenia i skąd wiesz ze nie obwiązują? Po drugie, dlaczego zakładasz ze Wszechświat musi miec stwórce, skoro Bóg nie musi miec zadnego stwórcy.


Wytłumacz
  • Odpowiedz
Można powiedzieć "po prostu wierzę" i myśleć, że to ucina dalszą dyskusję. Skoro wierzysz w jedną konkretną wersję Boga powinieneś zadać sobie pytanie "właściwie dlaczego w to wierzę". Przykładowo, Koran został podyktowany Mahometowi przez samego Archanioła Gabriela, a zgaduję że z góry odrzuciłeś jego treść bez czytania. Na jakiej podstawie? Co sprawiło, że wierzysz w świętość jednej księgi, a odrzucasz drugą i jak to się ma do prawdy obiektywnej.


@mezosomy:

powinieneś zadać sobie pytanie "właściwie dlaczego w to wierzę"

Bo ma to sens. Bo jest związane z tym, co
  • Odpowiedz
@robert5502:

Tylko na wyjesnienie trzeba bedzie poczekac. Ja poczekam. Tym czasem ty oszukuj sie wszechmocnym czarodziejem i mitami z ksiazki pasterzy z epoki brazu.


Musisz pogodzić się ze swoimi ograniczeniami i ograniczaniami całej ludzkości. Im szybciej tym lepiej. Wierząc w moc nauki oszukujesz samego siebie. Nauka nie obiecuje, że wszystkiego się dowiemy. Nauka nie obieca Ci tego, że uda nam się zastąpić pojęcie Stwórcy wszechświata jakąś teorią. Prawdopodobnie ludzkość nigdy
  • Odpowiedz
@mezosomy:

Jeśli potrafisz przyjąć, że teoria Wielkiego Wybuchu jest prawdziwa nie potrzebujesz tworzyć dodatkowych bytów. Wielki Wybuch jest wtedy początkiem czasu i przestrzeni - pytanie "co było przed" jest jak pytanie co jest na północ od bieguna północnego. Zwyczajnie żadnego "przed" nie ma. Możesz myśleć o Wszechświecie jako o obiekcie, który z jednej strony ma określony wiek (długość w wymiarze czasowym), a z drugiej istnieje od zawsze - nie ma
  • Odpowiedz
Musisz pogodzić się ze swoimi ograniczeniami i ograniczaniami całej ludzkości


@marekrz: Juz dawno sie z tym pogodzilem. Ale i tak wole nauke, ktora niewile wyjasnia i nic nie obiecuje, od religii, ktora wiele obiecuje i nic nie wyjasniaja.
  • Odpowiedz
@robert5502:

Juz dawno sie z tym pogodzilem. Ale i tak wole nauke, ktora niewile wyjasnia i nic nie obiecuje, od religii, ktora wiele obiecuje i nic nie wyjasniaja.

Porzuć "religię" na rzecz wiary. To dwie zupełnie różne rzeczy. Religia to instytucja, system relacji międzyludzkich, system wspólnych wartości i często też biurokracja. Wiara natomiast to osobiste przeżycie Boga. Religia może w tym pomóc i bardzo często pomaga, ale nie jest konieczna.
  • Odpowiedz