Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem jedynaczką. Zawsze musiałam podporządkować się woli rodziców.
Idź do tego liceum, wybierz takie studia, zrób to, jak chciałam wyść z domu do koleżanki to aż bałam się zapytać.

Ponadto w domu tak jakby nie ma uczuć, ojciec i matka są jak pies z kotem (ale zero patologii), nigdy nie widziałam u nich normalnych zachowań pary, względem mnie ojciec nigdy nie powiedział dobrego słowa bezpośrednio; cały czas tylko przytyki, niebezpośrednia krytyka, (pół życia żyłam z poczuciem winy że nie jestem chłopcem, za każdym razem jak coś trzeba było robić wokół domu ojciec wykrzykiwał, że potrzeba chłopaka do takich to a takich robót) Drugie pół życia zmagałam się z nieumiejętnością okazywania uczuć, (aż znalazłam chłopaka, którego ciepła rodzina pokazała mi jak to powinno naprawdę wyglądać)

Nie mniej kończę studia i chciałabym zacząć własne życie. Wyjechać. Nie zostać stuleją z depresją na utrzymaniu rodziny. A powoli zaczynam po wakacjach spędzonych w domu.
Ale oczywiście nie ma o tym mowy. Zostało "zdecydowane" że zostaję w domu, na wsi... "bo jesteśmy już starsi"(błagam 50 lvl). Nie wspomnę o sabotowanym związku, bo to jeszcze dłuższa historia.

Rozmowa z nimi wręcz nie wchodzi w rachubę. Ojciec jest tak przytłaczający, moje słowo zostaje stłumione jego krzykiem i oczywiście wszystko wie lepiej.
#depresja #przegryw #rodzice

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 17
@AnonimoweMirkoWyznania znam historie dziewczyny w ktorej domu byly inne problemy ... wyjechaka i nie dawala znaku zycia przez rok ... oprocz telefonu do babci z info ze zyje ... rodzice nie wytrzymali presji i sie rozwiedli ... jej dzieki temu jest latwiej ... i im chyba tez
Nie mniej kończę studia i chciałabym zacząć własne życie. Wyjechać. Nie zostać stuleją z depresją na utrzymaniu rodziny. A powoli zaczynam po wakacjach spędzonych w domu.

Ale oczywiście nie ma o tym mowy. Zostało "zdecydowane" że zostaję w domu, na wsi... "bo jesteśmy już starsi"(błagam 50 lvl). Nie wspomnę o sabotowanym związku, bo to jeszcze dłuższa historia.


@AnonimoweMirkoWyznania: Ludzie, macie po 23-24 lata. Jak w tym wieku można sobie pozwalać o
Jeśli rodzice nie akceptują związku, to warto zapytać co im się w tym niepodoba i dać do zrozumienia, że się ich usłyszało. Starsi ludzie, którym na nas bardzo zależy, mogą czasem zauważyć rzeczy, których samemu się nie widzi. Warto rozważyć ich punkt widzenia, co nie jest jednoznaczne z posłuszeństwem. Warto uczyć się na błędach innych jednocześnie samemu podejmować decyzje o swoim życiu.

Wyprowadza i usamodzielnienie się to dobry pomysł.
@AnonimoweMirkoWyznania: Wyjedź do dużego miasta, olej na razie studia, bo będzie bardzo ciężko, poświęć rok na odłożenie hajsu, ochłonięcie psychiczne i znalezienie ostatecznie pracy, którą da się pogodzić ze studiowaniem. Zmaksymalizuj jakiekolwiek świadczenia socjalne w twojej sytuacji i jak dobrze ogarniesz, to pociągniesz nawet dzienne studia samodzielnie. A starzy będą musieli się z tym pogodzić, jak cię niby zmuszą do powrotu?
@tomekwsrod: co do tego co napisałeś to mam doskonały przykład z mojej rodziny: moi dziadkowie nigdy nie akceptowali mojej mamy, bo mój ojciec pochodził ze wsi, a mama z miasta. Dogryzali mu, że trzeba zostać na gospodarstwie, pomagać i że na pewno "ona go kopnie w dupe". Na szczęście ojciec się postawił i wyjechał z mamą do miasta.
Niestety jego brat (mój stryj) "zgodził" się z nimi zostać na gospodarstwie i
WybuchowyMarzyciel: O hui. Jakbym czytał o sobie, tylko że wersja damska.

Uciekaj z domu czym prędzej, a jeśli będzie trzeba to zrywaj kontakt. Twoi rodzicie są młodzi w porównaniu do moich ( 67 i 64 lvl) i zachowują się jak dziadkowie, a nie rodzice. Niemniej udało mi się w czasie studiów wytworzyć bezpieczną strefę buforową i przyjeżdżam do nich tylko wtedy, kiedy potrzeba.

Dodam, że ich zachowanie będzie gorsze z wiekiem