Wpis z mikrobloga

@KakaowyTaboret: Mówisz o tych, którzy koniecznie chcą pogodzić wiarę z religią? Oglądałam kiedyś program na Planete bodajże. #naukowcywiary próbowali wyjaśnić czy ich zmyślony bóg ma wpływ na czas. Prowadzący odwiedził kilku takich naukowców. Jak łatwo się domyśleć każdy miał swoją teorię. Wiesz, tego typu zabiegi nie mają sensu. Tysiące lat kłamstw wymyślonych dla koczowniczych plemion na poziomie umysłowym... w sumie dziecka. Wtedy szkół nie było. Oni mogli w to wierzyć, dziś
@KakaowyTaboret: Przecież napisałam:

Prowadzący odwiedził kilku takich naukowców. Jak łatwo się domyśleć każdy miał swoją teorię.

To byli fizycy teoretyczni. Powtórzę. Łączenie wiary i nauki nie ma sensu, to zachowanie godne... dziecka. No chyba, że żyjemy w symulacji. Wtedy miałoby to odrobinę sensu... Religia to biznes, a katolicka w szczególności. Gdyby było inaczej kler nie budowałby sobie Królestwa z TEGO świata.
@xandra:

Nie odpowiedziałaś w żaden sposób na proste pytanie- co sądzisz o naukowcach katolikach. Za przykład wzielas sobie jakaś grupkę z programu TV. I nigdzie nie napisałem, że chodzi mi o łączących wiarę z religią, a o ogół naukowców :)

Pozwól, że zadam dokładniejsze pytanie:

Co sądzisz o wierzących naukowcach niekoniecznie związanymi z fizyką, którzy nie byli pokazani w programie którym widziałaś. Możesz wziąć na cel np chemików fizycznych skoro tak
@KakaowyTaboret: Mogą posiadać wiedzę w konkretnej dziedzinie. Ale czy zadali sobie jedno pytanie, "zajebiście" proste pytanie. Dlaczego Chrystus nie przekazał swoim wyznawcom żadnej wiedzy naukowej? Bakterie, wirusy, zwykłe podstawy o fizyce, biologii, astronomii? I nie pisz mi tu, że wtedy ludzie byli ciemni. Byli, on niby właśnie takich wybrał, tymczasem trochę na północ za morzem, które nie było wtedy nie do pokonania, szczególnie dla kogoś, kto po wodzie chodzi w co
@xandra:

Przeciez to bardzo proste-

Jesteś niemal pewno tego co zaraz napiszę, czyli w głowie pewnie masz gotową odpowiedz.

Post który chciałem napisać wysłałem swoim mailem na inny adres e-mail. Teraz wystarczy, że napiszesz czego byłaś pewna- a ja wstawię screena :)

Po kolei

a) piszesz czego jesteś niemal pewna
b) ja wstawiam screen z godziną
@KakaowyTaboret: Tego co odpiszesz na mój post. A spodziewałam się, że napiszesz: jak to? Przecież Jezus dbał tylko o to, by ludzie zaznali szczęścia w królestwie niebieskim, po co im wiedza? No i tu mamy drobny dylemat. Skoro wszystkim chodzi o to życie w wyimaginowanym niebie, to po co brali się za naukę i próbowali odkrywać tajemnice tego świata, toż to nonsens, wewnętrznie sprzeczny z naukami Jezusa.
ps. podrobić datę nie
@KakaowyTaboret: A więc nie podjąłeś rękawicy. Myślałam, że zachowamy jednak jakiś poziom w tej dyskusji. Owszem, wiara w zmyślonych niewidzialnych przyjaciół i niewidzialne królestwa jest domeną osób słabo rozwiniętych intelektualnie pod względem poznawczym. Pomijając już takie detale, jak bzdury w biblii i nieprzebrany majątek kleru. No ale przecież "miliardy much nie mogą się mylić - jedzmy gówno!".
@KakaowyTaboret: Ale kto mówi o karze? Ja nie zamierzam mordować księży, palić kościołów i prześladować katolików. Ja bym tylko odcięła wszelkie finansowanie kościoła z naszych podatków, oraz odkupienie ich majątku ziemskiego, tak jak oni to robili, za 1% wartości. Zobaczyłbyś wtedy jak wiara szybko wygasa w klerze, a potem w wyznawcach - patrz Irlandia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

wierzący naukowcy są na poziomie małego dziecka

Pisałam to
@xandra:

Pisałam to już chyba ze trzy razy, ale dla pewności, żebyś na pewno zrozumiał - pod względem poznawczym tak!


Tego potrzebowałem. Do umiejętności poznawczych zalicza się pamięć i myślenie logiczne- nie wiedziałem, że Newton i Mendel mieli umiejętności poznawcze na poziomie małego dziecka. Zresztą jak około 50% naukowców :)

Ale kto mówi o karze?


Ty.

I najgorsze, że to dzieje się legalnie do dziś... To jest smutne.