Wpis z mikrobloga

@siepan: no to jest wyjatkowo glupi przyklad, bo za lizaniem plyt chodnikowych nie stoi zadna tradycja, natomiast za modlitwa stoi tradycja siegajaca dlugo przed chrzescijanstwo.

Poza tym, modlitwa z definicji jest czyms osobistym, intymnym, oraz odbywajacym sie w zaciszu domowym ( mowie tu konkretnie o tym, ze ludzie nawzajem prosza w internecie o modlitwe w jakiejs intencji ).
@siepan: nieprawda, Chrystus modlil sie w gaju oliwnym samotnie, zreszta nie tylko tam. Przypadki modlitwy w wiekszym gronie to chyba tylko apostolowie dostarczaja.

Nie zmienia to jednak faktu, ze ingerujesz w cudze zycie, czepiasz sie rzeczy ktora nie ma wplywu totalnie na nic w twoim zyciu. Ja z kolei uwazam, ze ludzie pijacy alkohol i jedzacy nadmierna ilosc soli sa niespelna rozumu, nie chce zeby piastowali stanowiska publiczne, obejmowali urzedy, itd.
@koroluk: ale nikt nie bawi sie w rozdzkarstwo gdy mu dziecko umiera, w modlitwe zas tak. To jest ta roznica, ze w przypadku rozdzkarstwa ludzie szukaja zyl wodnych bo im sie zle spi, w przypadku modlitw rozchodzi sie o ludzkie tragedie. Raczzej z ludzkich tragedii nie wypada zartowac
@koroluk A gimbokatolicy mają prawo ciągnąć łacha z bezbożników i heretyków, którzy pewnie są opętani przez diaboły z samego dna piekieł.

Tylko po co te wojenki? Żadna skrajność nie jest dobra, a już szczególnie ta, które krzywdzi osobę z drugiej strony barykady - czy katolika, czy ateistę, czy krysznowca.

Jeżeli ktoś się modli, to znaczy, że odczuwa tego wewnętrzną potrzebę, czuje, że sam nie jest w stanie czegoś osiągnąć, więc prosi o
no ale jezeli to komus pomaga przetrwac ciezkie chwile, to co w tym zlego?


@cockardka: a czy ktoś mówi, że to coś złego? to jest po głupie i dorosłemu człowiekowi powinno być wstyd odprawiać gusła w XXI wieku - zwłaszcza na stronie ze śmiesznymi obrazkami.
@Caso: @siepan:

Można być sobie ateistą. Ja teraz też mam kryzys wiary ale no totalnie mi to nie przeszkadza, że ktoś się modli i wierzy w moc sprawczą.

W trudnych sytuacjach modlitwa pomaga się ludziom pozbierać do kupy. Coś jak rozmowa z przyjacielem. Wierzą, że to pomoże i dzięki temu w trudnych chwilach nie idą na sznur, bo "i tak się nie uda" tylko myślą "Bóg mi pomoże, dam radę!".
@Caso: jestem agnostykiem, kościół nie widział mnie w zasadzie od 10 lat, w tym wypadku to nie jest #bekazkatoli to jest #bekazciebie bo na tyle różnych katospraw które są naprawdę śmieszne, ty wybierasz tę najmniej śmieszną, rozumiem bekę z tego co się w Watykanie dzieje choć moim prywatnym zdaniem to raczej przykre niż śmieszne, rozumiem bekę z odpustowych figurek, obrazków i tak dalej, jak ci brakuje tematu to wylosuj jakiś cytat
@Caso 2018 rok a mirek, ktory ostatnio w kosciele byl pewnie na komuni,smieje sie z uzdrowien w kosciele ktory trwa ponad 2tys lat.. To, ze modlitw o uzdrowienie nie bylo jakos od 3-5 wieku do teraz i kosciol wrocil do tego przez odnowe w Duchu sw. nie znaczy, ze ich nie ma. Widzialem setki ludzi starych, mlodych, dzieciakow zasypiajacych w duchu św... Ty powiesz, ze to statysci. Moi znajomi z charyzmatami pojechali