@glonstar: Świat już dojrzał do tego że każdy może żyć jak mu pasuje. Dwóch facetów chce związku? Whatever, ich sprawa. Skoro w ten sposób są szczęśliwi to kogo to obchodzi? Ale mentalna ciemnota religijna dalej tkwi w jakimś delirium że jest jakaś określony sposób w jaki należy żyć a wszystko inne to zboczenie, herezja itd. Oczywiście ciemnota katolicka temu przyklaskuje bo akurat nie potępia to ich sposobu bycia a nawet jeśli
@drzuo: A co Was, homosiów, obchodzi to, że ktoś chce się modlić i chodzić co niedzielę do kościoła? Whatever, ich sprawa. Ale homosie dalej tkwią w jakimś delirium, że wkładanie penisa w odbyt drugiemu facetowi jest normalne i obrażają wszystkich, którzy uważają inaczej.
@Mickson: Katolikow rowniez. Sa nazywani chorymi i szczurami xD
Moze jak bedzie mi sie chcialo to sprawdze czy ta osoba nie miala teczowego nicka, ale to by było zbyt duże kombo i wole nie wierzyc, ze zyja takie osoby
A co Was, homosiów, obchodzi to, że ktoś chce się modlić i chodzić co niedzielę do kościoła
@glonstar: Absolutnie nic. Obchodzi nas to ze kościół ma ogromny wpływ na politykę oraz prawo (zakaz aborcji, klauzule sumienia, ograniczanie antykoncepcji, finansowanie z budżetu itd).
@prawa_reka_sorosa: Żyjemy w państwie demokratycznym. Każdy ma prawo mieszać się do polityki. Im większym poparciem cieszy się organizacja, tym większy powinna mieć wpływ na politykę - takie są założenia. Jeżeli katolików jest N razy więcej niż tęczowców, to jest całkiem uczciwe, że KK ma N razy większy wpływ na politykę niż LGBT.
Nie rozumiem, dlaczego mieszasz w to antykoncepcję, aborcję i klauzulę sumienia? Przecież Was to nie dotyczy.
Żyjemy w państwie demokratycznym. Każdy ma prawo mieszać się do polityki. Im większym poparciem cieszy się organizacja, tym większy powinna mieć wpływ na politykę - takie są założenia.
@glonstar: Oczywiście, tyle ze władze publiczne musza zachować bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. Oznacza to ze Katolicy nie mogą sobie wprowadzić prawa, bazującego na ich religii, które będzie ograniczało w jakikolwiek sposób wolność
Oczywiście, tyle ze władze publiczne musza zachować bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
@prawa_reka_sorosa: Akurat Wam zapewniają - nie ma prawa, które ograniczałoby swobodę propagowania homoseksualizmu.
Oznacza to ze Katolicy nie mogą sobie wprowadzić prawa, bazującego na ich religii, które będzie ograniczało w jakikolwiek sposób wolność innych ludzi.
@prawa_reka_sorosa: Praktycznie każde prawo ogranicza wolność jakichś ludzi, bo komuś czegoś zabrania.
Akurat Wam zapewniają - nie ma prawa, które ograniczałoby swobodę propagowania homoseksualizmu
@glonstar: A odniesiesz się do moich przykładów, czy tak będziesz skakał z kwiatka na kwiatek? A po za tym, homoseksualiści, w przeciwieństwie do hetero, nie mają możliwości formalizacji związków, co jest ograniczeniem wolności.
Praktycznie każde prawo ogranicza wolność jakichś ludzi, bo komuś czegoś zabrania.
@glonstar: Wymień takie, które bazują wyłącznie na religii.
A odniesiesz się do moich przykładów, czy tak będziesz skakał z kwiatka na kwiatek?
@prawa_reka_sorosa: To znaczy mam się odnieść do aborcji i antykoncepcji w kontekście swobody wyrażania w życiu publicznym? Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem; różne eufemizmy aborcji już słyszałem, ale pierwszy raz widzę, że ktoś to próbuje podciągnąć pod swobodę wyrażania przekonań.
A po za tym, homoseksualiści, w przeciwieństwie do hetero, nie mają możliwości formalizacji związków, co jest
Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem; różne eufemizmy aborcji już słyszałem, ale pierwszy raz widzę, że ktoś to próbuje podciągnąć pod swobodę wyrażania przekonań.
Zacząłeś od pytania co nam przeszkadza w tym ze ludzie się modlą, napisałem ze nie to nam przeszkadza, a to ze osoby religijne forsują swoje zasady na resztę społeczeństwa. Zmiany które forsują ograniczają moja wolność. Rozumiesz już?
Równie dobrze można powiedzieć, że ograniczona jest wolność poligamistów (bo nie
Zacząłeś od pytania co nam przeszkadza w tym ze ludzie się modlą, napisałem ze nie to nam przeszkadza
@prawa_reka_sorosa: Cały wątek zaczął się od poruszenia problemu atakowania katolików na mirko. Co ma miejsce, i wcale nie jest celowane konkretnie w tych, którzy coś forsują, tylko w wierzących w ogóle.
to ze osoby religijne forsują swoje zasady na resztę społeczeństwa. Zmiany które forsują ograniczają moja wolność. Rozumiesz już?
Racja, na tym polega wolność słowa. A dopóki Ci ludzie nie domagają się rzeczy, które ograniczają wolność innych, nie mam z tym problemu
@prawa_reka_sorosa: Zauważ, że zaproponowane przeze mnie zmiany, tj.
musiałaby zostać wprowadzona możliwość formalizacji dowolnej liczby dowolnych osób dowolnej płci w dowolnym wieku, w dodatku każda osoba musiałaby mieć prawo do bycia w dowolnej liczbie takich sformalizowanych związków (każdy z nich oczywiście również z dowolną liczbą osób)
Oni są nienormalni xD
#bekazkatoli #bekazhomosiow #lgbt ##!$%@? #heheszki
Jedziemy dalej z obrażaniem się nawzajem, czy dajemy sobie spokój?
Moze jak bedzie mi sie chcialo to sprawdze czy ta osoba nie miala teczowego nicka, ale to by było zbyt duże kombo i wole nie wierzyc, ze zyja takie osoby
@glonstar: Absolutnie nic. Obchodzi nas to ze kościół ma ogromny wpływ na politykę oraz prawo (zakaz aborcji, klauzule sumienia, ograniczanie antykoncepcji, finansowanie z budżetu itd).
Nie rozumiem, dlaczego mieszasz w to antykoncepcję, aborcję i klauzulę sumienia? Przecież Was to nie dotyczy.
@glonstar: Oczywiście, tyle ze władze publiczne musza zachować bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. Oznacza to ze Katolicy nie mogą sobie wprowadzić prawa, bazującego na ich religii, które będzie ograniczało w jakikolwiek sposób wolność
@prawa_reka_sorosa: Akurat Wam zapewniają - nie ma prawa, które ograniczałoby swobodę propagowania homoseksualizmu.
@prawa_reka_sorosa: Praktycznie każde prawo ogranicza wolność jakichś ludzi, bo komuś czegoś zabrania.
@glonstar: A odniesiesz się do moich przykładów, czy tak będziesz skakał z kwiatka na kwiatek? A po za tym, homoseksualiści, w przeciwieństwie do hetero, nie mają możliwości formalizacji związków, co jest ograniczeniem wolności.
@glonstar: Wymień takie, które bazują wyłącznie na religii.
@prawa_reka_sorosa: To znaczy mam się odnieść do aborcji i antykoncepcji w kontekście swobody wyrażania w życiu publicznym? Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem; różne eufemizmy aborcji już słyszałem, ale pierwszy raz widzę, że ktoś to próbuje podciągnąć pod swobodę wyrażania przekonań.
Zacząłeś od pytania co nam przeszkadza w tym ze ludzie się modlą, napisałem ze nie to nam przeszkadza, a to ze osoby religijne forsują swoje zasady na resztę społeczeństwa. Zmiany które forsują ograniczają moja wolność. Rozumiesz już?
@prawa_reka_sorosa: Cały wątek zaczął się od poruszenia problemu atakowania katolików na mirko. Co ma miejsce, i wcale nie jest celowane konkretnie w tych, którzy coś forsują, tylko w wierzących w ogóle.
@prawa_reka_sorosa: Ależ oni
@glonstar: Przespałes czarne marsze?
Tak, ale żadne z tych zmian nie ograniczają niczyjej wolności.
Racja, na tym polega wolność słowa. A dopóki Ci ludzie nie domagają się rzeczy, które ograniczają wolność innych, nie mam z tym problemu.
@prawa_reka_sorosa: Zauważ, że zaproponowane przeze mnie zmiany, tj.
byłyby korzystne