Wpis z mikrobloga

mirków doradzało żeby mnie rzucił bo #bolecnaboku i w ogóle,

wiadra hejtu.


Hejt to nieuzasadniona krytyka. Jeśli oni dobrze "zdiagnozowali" problem (czyli Twoje puszczanie się) to nie jest hejt tylko uzasadniona krytyka Twojej postawy.

I wiecie co, wykopowi eksperci? Mieliście rację, diagnoza postawiona poprawnie.
  • Odpowiedz
@tandaradei1: zrozumcie przegrywy, że niektórzy siebie AKCEPTUJĄ i znajdują osoby, które AKCEPTUJĄ JE JESZCZE BARDZIEJ

wielokrotnie powtarzałam, że nie uważam się ani za karlicę, ani za grubą lochę.
  • Odpowiedz