Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mireczki i Mirabelki, mam do Was pytanie. Oboje z Niebieskim zbliżamy się do 30 i myślę, że to ostatnia chwila żeby myśleć o dzieciach. Jednak oboje nie jesteśmy w tym temacie zbyt doświadczeni. Mamy młodsze rodzeństwo, więc nikt z naszego pokolenia nie ma jeszcze dzieci i nie mamy informacji z pierwszej ręki.

Mam do Was pytanie (głownie do rodziców). Jak to jest z tymi dziećmi. Faktycznie to taki cudowny pomysł?

Bo mam wrażenie, że nikt nie ma odwagi się szczerze wypowiedzieć. Koleżanki dzieciate opowiadają, że ciąża to taki super stan, dziecko to takie mega spełnienie i najlepsze co je w życiu spotkało, ale trochę mam wrażenie, że po prostu nie wypada im nic innego powiedzieć.

Widzę jakie są zmęczone, niektóre z super lasek zmieniły się w grażynki, bo dziecko marudzi i płacze cały czas więc nie mają czasu dla siebie. Jasne, gwiazdy z internetu wyglądają po porodzie tak jak przed, ale widziałam u dziewczyn obwisłą skórę z rozstępami, piersi jak naleśniki i raczej bez operacji tego nie naprawią.

Ale już pomijając zmarnowanie urody, to też nie widzę, żeby te dzieci dawały takie szczęście na dłuższą mete. Są fajne jak są małe, bo widzą w rodzicach autorytet i podnoszą im ego, ale potem zaczynają się buntować, mieć rodziców za wrogów, albo obwiniać ich o swoie problemy.

To musi być straszne poświęcić komuś 20 lat życia, a na koniec ktoś ma Cię gdzieś i odzywa się raz na rok.

Jedna koleżanka była bardzo podniecona dzieckiem, ale wyglądało, że bawi ją urządzanie pokoiku i kupowanie zabawek. A jak przyszło co do czego to narzeka i jest niezadowlona, bo dziecko mało urodziwe i nie nadaje się na facebooka i instagrama (jej słowa).

Mam też kolegę który zrobił dziecko byłej, płaci alimenty, dzieciaka widzi raz na pół roku i szczerze mówi, że tego żałuje i jak by mógł cofnąć czas to by to zrobił z pocałowaniem ręki.

Trochę mam przez to wrażenie, że niektórzy traktują dzieci jak gadżety i robią je bo "fajnie je mieć", a potem żałują ale już jest za późno więc robią dobrą minę do złej gry.

Paradoksalnie myślę, że bylibyśmy z niebieskim dobrymi rodzicami. Mimo, że dzieci mnie nie rozczulają, to bardzo mnie lubią, potrafię się nimi opiekować i świetnie bawić.

Ale też sami czujemy się dzieciakami. Dobrze zarabiamy i lubimy spedzac czas tylko we dwoje, gdzieś spontanicznie wyjechać, czy grać całą noc na konsoli. Z dzieckiem pewnie wszystko by się zmieniło.

Czy jest tu ktoś kto ma dzieci, wszystkim opowiada, że jest super a tak naprawdę trochę żałuje?

A może nie chcieliście dzieci, a teraz już jest za późno, a chcielibyście cofnąć czas i jednak je mieć?

Jak to zmieniło Wasze życie, jak na tą decyzję patrzycie z perspektywy czasu?

Będę wdzięczna za wszystkie opinie :)

Piszę anonimowo żebyście mogli tak samo odpowiadać :)

#dzieci #pytanie #kiciochpyta #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #rodzicielstwo #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok

Jakie masz zdanie na temat posiadania dzieci?

  • Mam dzieci i to była najlepsza decyzja. 13.2% (44)
  • Mam dzieci, ale czasami mam ich dość. 7.2% (24)
  • Mam dzieci i żałuję. 3.9% (13)
  • Nie mam dzieci i jest super. 50.2% (167)
  • Nie mam dzieci, ale bardzo chcę je mieć. 22.5% (75)
  • Nigdy nie będę mieć dzieci i bardzo tego żałuję. 3.0% (10)

Oddanych głosów: 333

  • 26
  • Odpowiedz
Wiesz wykopki bardzo lubią jechać po różowych, które nie chcą mieć dzieci xD


@Pisq: COOO ja poszukuję takiego różowego od lat. Ile to poważnych związków mi się rozpadło przez te gówniaki. Taka różowa która świadomie nie chce mieć to skarb.
  • Odpowiedz
  • 0
@Lysyn no nie tak dawno banda mirkofrustratów starała mi się wmówić, że marzeniem każdej kobiety powinno być rodzenie dzieci ;) i jeżeli nie chcę to albo mam lat 20 albo jestem nienormalna, albo po prostu oszukuję ))¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
MetalowaElfka: Jak sie zastanawiasz mirasie to jeszcze chyba nie czas.
Mam corke 4l, dzisiaj nie zdecydowalb sie na dziecki. Prawda jest ze dziecko wywraca zycie do gory nogami ale moim zdaniem na gorsze. Ogranicza w wyjazdach,jakims planowaniu zycia, nie malo kosztuje (ok 1tys m-c) i #!$%@? potrafi nieziemsko. Zaliczysz kilkanascie wizyt w pol roku po lekarzach bo przeziebione, bedziesz siedzial na placu zabaw w towarzystwie madek,walczyl o miejsce w przedszkolu. Wiecej
  • Odpowiedz