Wpis z mikrobloga

@hangover przecież to nawet nie jest podobne do smaku mięsa... Miałem kiedyś kolegę wegetarianina i raz mnie łajza wziął podstępem nakarmił kotletami sojowymi. Z zewnątrz wyglądały całkiem normalnie, ale sojowe smakują jak przeterminowane schabowe, a nawet gorzej.

Na szczęście typ już nie należy do mojego grona znajomych
@cranberry250 no kotlety sojowe są akurat beznadziejne. Jeszcze na ciepło ujdą (jak idę na jakąś imprezę typu chrzciny i mi zaserwują to ok, zjem, ale sama nigdy nie robię tego), ale na zimno smakują jak karton zagryzany trocinami

To ze zdjęcia nie wiem jak smakuje, jutro ocenie. Akurat nie zależy mi na odtworzeniu smaku mięsa mielonego, bo nigdy go nie lubiłam. Ale za to sama robię kotlety z kalafiora, buraka etc. i
@cranberry250: troszke sie posmialem ale tak szczerze to nie rozumiem czemu ludzie maja taki bol dupy o to, ze wege salami nazywa sie wege salami itd. to chyba ma pomoc w identyfikacji i podsunac zastosowanie produktu i tyle. Co do samych produktow wege to mam paru znajomych co sie z miesem poklocili i przy nich sprobowalem pasztetu sojowego - bardzo smaczny, z pieczarkami to juz w ogole, paprykarza w wersji wege
@hangover: wołaj proszę jak użyjesz, bo jestem ciekaw co to za twór - też lubię nowości i myślę, że raz w życiu wszystkiego warto spróbować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ale jaki #!$%@? ma sens robienie takiego substytutu?


@budus2: Jaki jest sens gotować pyszne obiadki? Przecież to tylko mikro i makro elementy potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu ¯\_(ツ)_/¯

Czy ideologicznie to nie jest debilne?


W jaki sposób? Ten produkt nie pochodzi od zwierząt.

Miałem kiedyś współokatora, który kupował wegańskie salami, wegański boczek i inne tego typu gówna ;d


Osoby kupujące salami, boczek i inne tego typu gówna też ciebie irytują? Nadal