Wpis z mikrobloga

#iiwojnaswiatowawkolorze

Benito Mussolini urodził się 29 lipca 1883 roku. Miał aż trzy imiona - Benito Amilcare Andrea. O jego historii i karierze wiedzą wszyscy, ale jaki był prywatnie?

Uwielbiał dawać przykład. To, czego wymagał od innych, robił najpierw sam. Doskonale dbał o swój wizerunek, był prawdziwym showmanem. Utrwalał swój wizerunek sportowca, więc chętnie dawał się fotografować podczas jazdy konnej, czy nawet za sterami samolotu. Odsłaniał też swój tors w czasie żniw w Agro Pontino. Swoich oponentów wyzywał na pojedynki szermierki - wygrał wszystkie. Lubił młodzież, uważał, że jest ona kluczem do odbudowy potęgi państwa, cenił ducha i odwagę młodych, dlatego wiele poświęcał na ich kształcenie. Nie przepadał za to za klasami wyższymi - arystokracją zwyczajnie gardził, uważając ją za gromadę nadętych własnym ego bogatych bufonów. Długi czas gardził też pewnym akwarelistą, uważając go za barbarzyńcę i krzykacza. Oburzeniem zareagował na noc długich noży, nazywając owego akwarelistę Attylą. Kiedy naz**ci aresztowali polskich profesorów z UJ, osobiście interweniował, żądając zwolnienia naukowców.

Książki pochłaniał w zawrotnym tempie. Czytał wszystko - od Machiavellego, poprzez Freuda, kończąc na Marksie. Lubił imponować swoim oczytaniem. Wbrew pozorom, był skromnym człowiekiem. Wywodził się z niskich kast i potrafił szanować każdy zysk. Kochał sport, uwielbiał jeździć na nartach. Specjalnie na jego rozkaz rozbudowano ośrodek w Terminillo, by można było niego korzystać 4 miesiące w roku. Chociaż rzadko dawał po sobie to poznać, to wzruszała go sztuka - Clara Petacci wspominała, że gdy w radio leciała ''Cyganeria'' Pucciniego, to Duce z udawaną marsową miną krył się za gazetą, by nie widziała, że łzy spływają mu po policzkach. Grywał też na skrzypcach i, jak przystało na Włocha, uwielbiał włoskich kompozytorów. Lubił też kino, zwłaszcza komedie. Jego ulubioną był ''Flip i Flap'', śmiał się do rozpuku. Oglądał też kreskówki, chociaż jak sam przyznawał, nigdy ich nie rozumiał.

Był bardzo dumny zwłaszcza z córki Eddy i syna Bruno. Córka wyszła za mąż za Galeazzo Ciano, za syn szedł konsekwentnie w ślady ojca. Bardzo przeżył śmierć syna w katastrofie lotniczej. Był prawdziwym amantem. Miał wiele kochanek. Najsłynniejszą oczywiście pozostała Clara Petacci - a to dlatego, że jej ostatnim życzeniem było zginąć wraz z nim.

Kiedy Walter Audisio zapytał Mussoliniego o ostatnie życzenie, ten odparł, patrząc mu w oczy: ''Strzelaj w pierś!'.

Wpis NIE MA NA CELU PROPAGOWANIA I GLORYFIKACJI IDEOLOGII TOTALITARNYCH. Ma charakter EDUKACYJNY i HISTORYCZNY.

Autor postu: [II wojna światowa w kolorze](https://www.facebook.com/II-wojna-światowa-w-kolorze-674008299310624/)

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
Mleko_O - #iiwojnaswiatowawkolorze

Benito Mussolini urodził się 29 lipca 1883 roku...

źródło: comment_ffSMez8YgFfD3HtWZPiFdYIssSYPDylI.jpg

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ReinmarKrakau: Benito nie był postacią jednostronną, bo w zasadzie nie da się jego poglądów włożyć w żaden dychotomiczny lewicowo-prawicowy światek. Pomimo bycia socjalistą, skrajnie bliżej mu do jakiegoś Korwina, niż Zandberga. Był w sumie takim włoskim Piłsudskim i tu porównanie chyba najbliższe. A odnośnie chorych idei? Dla mnie było tym przykładowo krwawe niszczenie wszelkiej opozycji.
  • Odpowiedz
@wstawajzs: Co? Chyba jak się wiedzę historyczną czerpie z filmów typu "jak rozpętałem 2 wojnę światową" ;)


@chciwykrasnolud: Przecież oni się nieustannie kompromitowali i Niemcy musieli ich ratować. Podaj proszę z ciekawości jakieś sukcesy włoskiego oręża podczas II WŚ, ale samodzielne - bez współudziału Niemców.
  • Odpowiedz
Co? Chyba jak się wiedzę historyczną czerpie z filmów typu "jak rozpętałem 2 wojnę światową" ;)


@chciwykrasnolud: Patrząc jak "udała się" ich inwazja na Francję to pokusiłbym się o stwierdzenie, że mamy podwaliny na scenariusz do prequela przygód Franka Dolasa.
  • Odpowiedz
@ecco: Ja tam gościa lubię, dbał o swoich. Jak chcesz wiedzieć coś więcej to musisz pisać do autora bo o Duce nigdy żadnych poważnych opracowań nie czytałem
  • Odpowiedz
@oiio: takie były czasy, łatwo nam pewne procesy oceniać z perspektywy. Gdyby Duce nie rozprawiał się z opozycją, to pewnie by zawisł sam wcześniej niż miało to miejsce. Faszyzm włoski z punktu widzenia myśli politycznej był bardzo ciekawą, wielonurtową propozycją, nie do ogarnięcia dla kogoś, kto tkwi w układzie lewica-prawica. Zwłaszcza idee wywodzące się z korporacjonizmu :)
  • Odpowiedz
@Mleko_O: Czytałem ostatnio książkę Biegańskiego pt.: "Szczurami Tobruku ich zwali". Książka opisuje działania Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich w Afryce. Zapadł w pamięć fragment opisujący natarcia na pozycje włoskie. Podczas natarcia Polaków, Włosi strzelali ostro ze wszystkich luf. Po wpadnięciu do ich okopów wszyscy łapki do góry i białe szmatki na kijach. Podobnie sprawa wyglądała podczas nocnych wypadów/patroli nękających polskiej brygady. Ciche podejście ścieżką przez pole minowe, Polacy wpadają do okopu
r.....V - @Mleko_O: Czytałem ostatnio książkę Biegańskiego pt.: "Szczurami Tobruku ic...

źródło: comment_95fPDvjZ0MaSLWAtdNnVWIJkiXXVhSXB.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Mleko_O: A co do samego postu o Mussolinim to warto wiedzieć że w latach 30-tych, gdy budował swoją armię na przyszłe podboje, włoscy generałowie szykowali się do potencjalnej wojny z niemcami ,ot taka ciekawostka akuratna do postu ukazującego go w innym świetle
  • Odpowiedz