Aktywne Wpisy
vdrvr +1375
Pamiętacie kuriera #pocztapolska #pocztex który wyłamał mi przedwczoraj zamek w skrzynce pocztowej w #szczecin? No to wczoraj przeszedł sam siebie. Filmu nie cenzuruję, bo jak on ma w dupie swoją pracę, to ja mam w dupie, kto to zobaczy.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Lecz @AdireQ po ostatnich rozważaniach zasady działania mózgu a komputera doszedł do wniosku że ważny jest proces.
Z wiekiem człowiek przyswaja sobie coraz mniej wiedzy i może być to wynik spadku powstawania nowych białek w mózgu.
Z drugiej strony to, że ludzki mózg z czasem coraz wolniej wymienia białka nie musi kolidować z zdigitalizowanym mózgiem, którego jedynym ograniczeniem była by
Pamiętasz tę kwestię Morfeusza z "Matrix". "Matrix to to co nas otacza".
Wszystkie bodźce które otrzymujemy możemy odbierać tak samo. Jedne mogą być wywołane sztucznie inne wywołane biologicznie bo nasze mózgi w końcu siedzą w mięsnych "słoikach" naszych czaszek.
Jednak jedne i drugie są w ogólnym odczuciu rzeczywiste.
Co prawda jeszcze nie zdigitalizowano żadnego mózgu ale możemy się domyślać (dedukować), że
Podobne badania były prowadzone kilka lat wcześniej w Japonii na kotach.
Nagranie pokazuje to co kot widzi i to co zostało odczytane z jego mózgu.
Tu też pojawia się bardzo ciekawa kwestia. Chodzi o interpretację pokazanej twarzy człowieka. Mózg kota interpretuje ją z cechami przypominającymi koci pysk.
To by mogło oznaczać że dla kotów jesteśmy trochę "przerośniętymi kotami" (ʘ‿ʘ)
Komentarz usunięty przez autora
No i jeszcze może być miks wszystkiego powyżej. I jest to związane raczej z tym że jesteśmy zwierzętami działającymi na podstawie percepcji a abstrakcyjne elementy nie
Czyli taka kocia pareidolia- my wydziwmy twarz ludzką tam gdzie jej niema a koty dostrzegają kocie pyski w obiektach je przypominające...
@tomekasa: udowodnij
@strfkr: Spojrzałem przez oko. Zza szyby dobiega mnie przytłumiony odgłos samochodów sunących po asfalcie szosy. Przed sobą jednak widzę łąkę prawie po horyzont, który ginie zasłonięty drzewiastymi haszczami.
Przed wojną były tu dwa stawy. Gdy się urodziłem melioracja