Wpis z mikrobloga

miał być komentarz do wpisu wyżej na tagu ale się rozpisałem i wyszła hehe praca dyplomowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#antynatalizm

tl;dr wasze dzieci nie będą mieć pracy za 30 lat bo będzie nas za dużo... z waszej winy (natalistów)

wczoraj kłóciłem się, że wcale nie potrzebujemy dodatkowych ludzi, i najpierw należy zapewnić godny byt tym co już żyją, bo jak narazie życie to koszmar i wyzysk dla 70% populacji

ALE NIEEEE, OCZYWIŚCIE ŻE POTRZEBUJEMY WIĘCEJ LUDZI HURR DURR

padły teksty, że na Ziemi zmieści się 20 miliardów, że zasoby się regenerują, itd. technologia bla bla jednak nie dostałem odpowiedzi na pytanie po co nam dodatkowe 13 miliardów, skoro roboty zastępują ludzi, automatyzacja idzie do przodu, powinniśmy zniżyć populację zanim to nastąpi bo wejdziemy w mroczny cyberpunk gdzie zwykły człowiek to śmieć bez praw, nikomu niepotrzebny

quick maths:
wyobraź sobie, że chcesz poznać jak najwięcej ludzi, śpisz 8h dziennie, czyli masz 16h na rozmowy z ludźmi, każdemu poświęcasz 1 godzinę aby porozmawiać kim jest, jaka jest jego historia itd. wynik będzie zawyżony bo nikt nie ma 16h dziennie wolnego, ale co tam, nawet tyle godzin to nic
16h * 365 dni w roku * 75 lat życia = 438000 godzin/spotkań

wychodzi na to, że ledwo poznam swoje miasto, jednak liczymy dalej
ludzi jest 7.600.000.000 xD

438000 / 7600000000 = 0.000057 super, wygląda na to że wartości powyżej miliona ludzi nie mają znaczenia, co dopiero miliardy, nigdy nie poznam nawet małej frakcji wszystkich ludzi, po cholerę więc ludzie p* głupoty, że potrzeba więcej ludzi? zrobiliście z ludzi cyferki, statystykę, lecz nie rozumiecie, że wam to absolutnie nic nie da, że ludzi będzie więcej

dla realnego człowieka poznanie personalnie 4380 ludzi w ciągu życia chyba jest realistyczne czyli hehe 0.00000057 całości

no to lecimy z jakimś fajnym popularnym zawodem

przykład - kasjer
obecne kasy samoobsługowe pozostawiają wiele do życzenia, jednak za 10/20/50 lat...
wystarczy robot, który nie będzie dostawał wynagrodzenia, oraz będzie mógł pracować 24/7
robot nie potrzebuje AI, sztucznych mięśni, nie musi nawet umieć mówić, ale docelowo kiedyś będą wyglądać jak ludzie

co lepsze? pracownik za najniższą, czyli koszt około 3000zł dla pracodawcy w zamian za 40h pracy w tygodniu? a może robot pracujący 168h w tygodniu? to ponad 4 razy tyle... wydajniejszej pracy... a nie musi mieć sztucznej inteligencji, wystarczy, że poprawnie skasuje towary oraz obsłuży płatność, oczywiście kartą, czyli coś co potrafi biletomat już teraz, nie potrzeba terminatora klasy wojskowej z AI, żeby pokonać człowieka na takim stanowisku, skasuj towary, wystaw paragon, easy

pomijam fakt, że robot może zeskasować towary w 5 sekund i od razu wystawić rachunek i wsypać je na wózek, wystarczy coś jak taśma produkcyjna, tylko ze skanerami kodów, oraz kodem z każdej strony opakowania produktu, na wypadek gdyby klient kładł je byle jak

quick maths:
pensja * miesiące * lata * ilość godzin na tydzień u robota
3000zl * 13 mies * 5 lat * 4.2 = 819000zł - czyli koszt 4.2 pracownika przez 5 lat

w skali 5 lat: jeżeli robot nie popsuje się przez 5 lat to jeżeli jego cena będzie niższa niż 819000zł to człowiek nie ma racji bytu (a właściwie 4.2 człowieka, bo jeden człowiek nie ma szans pracować 168h na tydzień)

niech takie cudo kosztuje 500000zł, wtedy będzie tańsze niż ponad 4 ludzi, będzie wydajniejsze bo brak przerw i humorków oraz automatyczne skanowanie 20 produktów naraz, a najlepsze jest to, że po wypracowaniu w roboczogodzinach tych 500000zł dalej pracuje już tylko za darmo, płacicie równowartość pracy przez pięć lat, a robot psuje się po 12, macie 7 lat za free

a bym zapomniał, owszem mały sklep nie wyda 500000zł na robota, tutaj wchodzi leasing/wypożyczenie, 4.2 ludzi to 12600zł miesięcznie, robot może kosztować 4000zł miesięcznie, spłaci się po 10 latach, po 10 latach przechodzi na własność sklepu i pracuje za darmo, OVERKILL jak się patrzy, a to tylko jeden zawód

tym magicznym trickiem wystarczy kierownik/informatyk pilnujący 20 kas

liczyłem dla najniższej krajowej, jeżeli płacisz więcej pracownikom niż najniższa, to zyskasz wielokrotnie więcej

zaraz sceptycy napiszą, że to nie zadziała, xD
1 - ustalasz standard specjalnych opakowań produktów (to już funkcjonuje ale pod kody kreskowe) przez co jednocześnie łatwiej utylizować śmieci bo masz standard (same plusy) oraz łatwiejszy transport, bo sześcian czy prostopadłościan nie marnuje miejsca, itd. itd. można wymieniać tak dalej
2 - kod jest z każdej strony bo jest mały, klient po prostu ustawia produkty na ladzie, robot je skanuje i od razu spadają do kosza, zamiast machać ręką jak debil po prostu ma bez przerwy włączoną taśmę, i jak wrzucimy produkty jak leci to po sekuncie już są w koszu, wystarczy skaner xD
3 - koniec, wystawiamy paragon, pik karta płatnicza, następny klient

w zasadzie to zamiast kodów mogą być nadajniki (NO NIE ZGADNIECIE, TO TEŻ JUŻ FUNKCJONUJE), teoretycznie można zeskanować cały koszyk przejeżdzając przez bramkę, ale tu już wchodzi zbędny High-Tech, moje poprzednie rozwiązanie zadziałałoby już teraz xD

uprzedzam argument o zaniku prądu, miesiąc temu była awaria prądu i nie zrobiłem zakupów w markecie, tak więc pozdro, prąd jest potrzebny nawet dzisiaj ¯\_(ツ)_/¯

chcę pokazać jak debilne jest propagowanie rozmnażania się i rodzin wielodzietnych, dzieci nie będą mieć pracy jeżeli będzie nas więcej, bo roboty już teraz są lepsze w większości rzeczy, w fabryce wystarczy osoba do pilnowania maszyny, nikt nie jest w stanie pracować szybciej niż taśma montażowa z tej dekady, a co dopiero High-Tech za 20 lat, nawet mi ich nie szkoda

dodatkowo, nawet nie odczujemy, że ludzi jest więcej, jedyne co odczujemy to smog i brak stanowisk pracy

kurier? autopilot
kasjer w restauracji? aplikacja (pyszne.pl)
uber? autopilot/sam kierujesz pojazdem jak wolisz
można tak w nieskończoność, już są samochody z autopilotem, a za 20 lat... sami sobie odpowiecie, brak kierowcy = niższy koszt, a skoro macie niskie pensje, to znaczy że pracodawcy zależy na cięciu kosztów

w 1900 roku nie było samolotów, 69 lat później ludzie na księżycu
10 lat temu nie było smartfonów, teraz mamy w kieszeniach pełnoprawny komputer z dostępem do internetu
20 lat temu nie było komputera w każdym domu, teraz są wszędzie, a nawet kilka
30 lat temu gdy komputerowe były bardzo proste, dzisiaj grafika jest oszałamiająca, a generuje ją kawałek metalu
postęp jest szybszy niż kiedykolwiek
otwórzcie oczy

mogę dalej wymieniać, ale i tak będziecie ślepi na to co napisałem, prorokami też gardzili, jeżeli chociaż jedna osoba się głębiej zastanowi nad problemem to osiągnąłem cel, peace

AVE ANTINATALISM

  • 7
pomijam fakt, że robot może zeskasować towary w 5 sekund i od razu wystawić rachunek i wsypać je na wózek, wystarczy coś jak taśma produkcyjna, tylko ze skanerami kodów, oraz kodem z każdej strony opakowania produktu, na wypadek gdyby klient kładł je byle jak


@EmbraceTheEndlessVoid: Offtop: W latach 90-tych był taki fajny program Beyond 2000 - o wynalazkach, które może się spopularyzują w przyszłości. I była tam kasa oparta o RFID.
@kubako to jest kwestia czasu, tak jak internet czy komputer pare lat temu, już teraz produkty są otagowane (antykradzieżowy chip, kod)

dzisiaj mamy karty platnicze, kiedys ludzie sie burzyli ze plastik ma zastapic pieniadze

jeszcze wczesniej byly banknoty, jak mozna placic kawalkiem papieru zamiast zlota? I tak dalej I tak dalej
Dobry przykład to też makdonalds który masowo wprowadził elektroniczne 'kasy', i chociaż póki co jeszcze jest możliwość zamawiania u prawdziwego kasjera to przypuszczam że docelowo zniknie i to.