Wpis z mikrobloga

Witam Mireczki i Mirabelki!

Poprzednią książkę, czyli It - Stephen King oceniliście na: 6,9. To mniej niż na lubimyczytać.pl (7,8). 68% Mirków jej nie czytało.

Dzisiaj ocenimy.. Władcę Pierścieni - J. R. R. Tolkiena. I oceniamy całość! Drużynę Pierścienia, Dwie wieże i Powrót Króla. Co sądzicie o fantastycznym klasyku? Dajcie znać w komentarzach i ankiecie.

Krótki opis fabuły:


Jeśli chcecie być wołani do kolejnej ankiety, na dole jest komentarz do tego stworzony!

Następną książką będzie Metro 2035! Zamkniemy ładnie trylogię, i podsumujemy wyniki ()

#wykopowelektury <- tag do obserwacji / czarnej listy
#ksiazki #literatura
Pobierz
źródło: comment_ctsXfaEbx7HARkxug9WZzcp3lj9ucMuJ.jpg

Jak oceniacie książkę?

  • 1 4.8% (74)
  • 2 0.4% (6)
  • 3 0.9% (14)
  • 4 1.3% (20)
  • 5 1.3% (20)
  • 6 2.6% (41)
  • 7 5.2% (81)
  • 8 10.1% (156)
  • 9 16.6% (257)
  • 10 56.8% (881)

Oddanych głosów: 1550

  • 59
@Dele: Najbardziej może nie we WP ale właśnie w Silmarillionie urzekły mnie rozważania nad nieśmiertelnością elfów i śmiertelnością ludzi. Bardzo dało mi to do myślenia w kontekście tego jak ludzie tutaj w naszym świecie postrzegają śmierć. Elfy były nieśmiertelne, ale też ich los był z góry znany. Wręcz byli znudzeni tak długim życiem i ich serca nie były już tak wrażliwe na piękno świata, jak serca ludzi. Los człowieka był nieznany,
@Dele: O ile Drużyna Pierścienia jestem w stanie ocenić na 9-10/10, tak niestety w następnych częściach wędrówki hobbitów były dla mnie męczące, dlatego ocena 7/10. Ale może to kwestia tego że Władcę Pierścieni czytałem ostatni raz w gimnazjum, jakieś 10 lat temu. Przeczytam trylogię raz jeszcze i wystawię stosowna ocenę.
@Dele. Władca pierścieni to jest jeden z ciekawszych przypadków gdzie film jest lepszy niż książka. Nie zrozumcie mnie źle, ale książki pomimo fantastycznego uniwersum miały przytłaczającą ilość opisów. Czytelnik czuł się wymęczony po samym opisie Rivendell. Oczywiście każdy wielbiciel fantastyki musi po Tolkiena sięgnąć bo w końcu w pewien sposób wyznaczył kanon,ale mimo wszystko jego książki to ciężka przeprawa.
Wielu ludzi jest dość ograniczonych i na dźwięk słowa fantastyka jedyne co im przychodzi na myśl, to to że są to debilne bajeczki o przygodach. Niech taki ktoś przeczyta dzieło Tolkiena, a potem niech to powie jeszcze raz. To najpiękniejsza opowieść o przyjaźni, odwadze, poświęceniu, honorze, oddaniu i wierności wobec ludzi którzy są dla nas ważni, jaka tylko może być.
@Dele dobra książka, może w czasach, w których została napisana zasługiwałaby na najwyższą ocenę. Niestety, twórczość Tolkiena bardzo się zdezaktualizowała i nie przystaje do współczesnych standardów z racji tego, że autor nie poświęca dość uwagi aktualnym problemom i zakłamuje rzeczywistość. We "Władcy..." razi przede wszystkim zbytnie skupienie się na męskich bohaterach, którzy odgrywają w tej historii wszystkie, najważniejsze role a kobiety, jeśli już gdzieś się pojawiają, slużą jedynie za tło dla zmagań
@Dele: Przeczytałam masę fantastyki. W tym takiej nietypowej, Huberath. Oraz bardziej naukowej i poważanej, Zajdel... Do Dukaja włącznie oraz innych ciekawych pisarzy. I uważam, że wykreowane przez nich światy są ciekawsze, jednak rozumiem, że od Tolkiena zaczął się ten "boom" na casual fantasy z elfami uciskanymi przez ludzi oraz cycatych paniach czekających na wędrowców w każdej przydrożnej gospodzie... Próbowałam z Tolkienem parę razy (z filmem też) i nie dałam rady. Subiektywnie