Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki,

Czasem udzielam się pod tagiem #mikrokoksy Dyskutuję, doradzam, ganię. Wypada się "przedstawić" i może dodać postom trochę wiarygodności.

Trochę o mnie:

Wiek: 26lat
Staż treningowy: ~10lat
Wzrost: 183
Waga: zależnie od okresu treningowego 90 kg (+/- 5kg)
Sterydy: do tej pory nie. W przyszłości? nie wiem.
Maksy:
sq 220, dl 260+, bp 150, ohp 90 /89-90kg wagi

Aktualnie jestem w okresie kiedy ponownie wracam do treningów siłowych nastawionych na sq,dl i bp/ohp po przerwie na rzecz dwuboju, kettli i odpoczynku od ciężkich klamotów.
Stąd główne boje (pewnie poza mc) stoją trochę niżej.

Doświadczenie jako trener: 4-5lat
Dwubój (nieregularnie od ponad roku): Rwanie: 92,5, C&J 125
Dieta: właściwie nigdy, poza jednym krótkim sezonem nie liczyłem dokładnie makroskładników. Jem i zawsze jadłem ad libitum. Również na redukcji. Zależnie od bloków treningowych siedzę albo na lchf albo hc. Bez podążania za jedną słuszną dietetyczną ideologią. Słucham organizmu i wiem kiedy i jak co pozmieniać, żeby utrzymać założenia treningowe.
Kettle: giriewoj i hardstyle. To pierwsze jako element budowania wytrzymałości i wytrzymałości siłowej, to drugie jako stały element budowania siły.
Social media: tylko prywatne. Wciąż jest to temat który mnie odrzuca.

Sylwetka - waga 94, bez pompy i koniec tegorocznej masówki (BTW pierwsze selfie z siłowni które wrzucam do sieci, chyba mocno zaniżyłem statystyki trenującym. Nie wiem czy tak w ogóle można, bez filtra ¯\_(ツ)_/¯):

Nie jestem trójboistą, dwuboistą, czy kulturystą. Nie jestem sportowcem (nie startuję). Pracuję niekiedy ze sportowcami, (jako trener przygotowania siłowego) sam skupiam się na zwiększaniu warsztatu swoich umiejętności. Cenię sobie możliwość budowania zarówno siły, ogólnie pojętej sprawności jak i sylwetki w ujęciu trochę innym niż oferuje to Crossfit. Siłę traktuję jako podstawę wszystkich umiejętności. Zrobić 3x bw w mc, poderwać 100 nad głowę i zrobić 40km po górach bez wylądowania na SORze to wyniki które dają mi większą frajdę niż medal z ziemniaka.

Co do stosowanego systemu treningowego to wygląda to różnie. Na początku przygody z siłownią typowo kulturystycznie, bez większego pojęcia. Tak ciągnęło się to przez całe liceum aż do drugiego roku studiów. Później było próbowanie doścignięcia wyników siłowych większych kumpli i tak zaczęła się przygoda z trójbojem i budowaniem głównych liftów. Na początku w oparciu o systemy zza oceanu, później coraz cześciej zza Buga. Całą resztę GPP robiłem szkoląc się u innych trenerów, na kursach, seminariach i konferencjach.

Aktualny plan jest skleją kilku innych wcześniejszych w oparciu o metodykę znanych systemów, dostosowaną do moich indywidualnych potrzeb i predyspozycji. Nie jest tak skomplikowany jak może to brzmieć. Jeżeli więcej osób będzie zainteresowanych to wrzucę tu jak to wygląda.

To tyle. Nie ukrywam, że post ma zmotywować też mnie samego. Jak mi się nie odechce to idąc za innymi doświadczonymi kolegami z tagu zacznę dodawać tu jakieś materiały czy nagrywki z treningów. #bdmbyq

#mikrokoksy #mirkokoksy #bdmbyq #silownia #dieta #trening i trochę #pokazforme
bdmbq - Cześć Mirki,

Czasem udzielam się pod tagiem #mikrokoksy Dyskutuję, doradza...

źródło: comment_p72DDZbqoGpPJuB0GA6NMl0vc1UFTK83.jpg

Pobierz
  • 99
@bdm_bq "Dieta: właściwie nigdy, poza jednym krótkim sezonem nie liczyłem dokładnie makroskładników. Jem i zawsze jadłem ad libitum. Również na redukcji. Zależnie od bloków treningowych siedzę albo na lchf albo hc. "
Czyli jak właściwie? Nie wiem co to lchf albo hc. Możesz rozwinąć? Ile razy w tyg trenujesz?
Jakieś interwały do tego w międzyczasie lub cardio?
Może fakt, iż nie wygląda jak 95% osob na siłowni czyli bez wcięcia w talii?

Ale to wcięcie w talii właśnie daje ten mega "aestetyczny" wygląd, na którym wszystkim ćwiczącym zależy.


@Estetykatopodstawa: co? właśnie wcięcie w talii ma mocne z uwagi na szeroką miednicę i szerokie skosy. To własnie to jest problemem - z uwagi na to sylwetka jest bardziej X niż V.