Wpis z mikrobloga

Ludzie, co z wami nie tak? W moim wpisie napisałem, że w Europie na topowych uczelniach wśród władz uniwersytetów i kolegiów dominuje katolicyzm, jako przykład podałem Oxbridge, który jakby ktoś nie wiedział, znajduje się w UK.

Co robi mało rozgarnięty gimboateusz? Podaje statystyki dotyczące amerykańskich naukowców. ¯\_(ツ)_/¯

Kolejny przykład, że nie warto traktować ateistów serio, skoro nawet nie umieją czytać.

Poza tym mniej niż 10% zwycięzców nagrody Nobla było osobami niereligijnymi. #

#katolicyzm #ateizm #bekazkatoli #religia #takaprawda #nauka
  • 57
@Foresight:

Próbuję tylko pokazać, że jeżeli faktycznie wiara katolicka miałaby taki wspaniały wpływ na naukę, to w czasach jej hegemonii powinien nastąpić jej największy rozwój, a tak się nie stało.


Nauka nie powstaje od razu. W późnym średniowieczu stworzono podstawy pod nowożytną naukę i to jest imo największym wkładem tej epoki. Bez podstaw wtedy wypracowanych nie byłoby możliwe późniejsza rewolucja naukowa. Czy rewolucja naukowa mogłaby nastąpić w XVII wieku, gdyby poziom
@Foresight:

Na przykład te wymienione próby opisania dynamiki i kinematyki odniosły sukces dopiero w Philosophiæ Naturalis Principia Mathematica Newtona, i to w tej formie przetrwały do naszych czasów.


W takiej formie przetrwały do naszych czasów dlatego, że renesansowi humaniści gardzili średniowieczną scholastyką i jej osiągnięciami w kwestii fizyki i matematyki, które nazywali quisquiliae suiceticae, "śmieciami Swineheada"(od nazwiska jednego z rachmistrzów z Oxfordu - Ryszarda Swineheada). W średniowieczu były one dobrze
@Vivec: Powtarzam raz jeszcze, że nie neguję osiągnięć średniowiecza jako takich. Chodzi mi jedynie o to, że fakt wystąpienia rewolucji naukowej w latach późniejszych nie gra z tezą postawioną przez OPa powołującego się na religię uczonych z Oxbridge, jakoby wiara katolicka (bądź też jej brak, co być może niedostatecznie wyraziłem) działała zbawiennie na rozwój nauki - i tylko o to.

A co do tych magnesów - wykreślenie linii pola i stwierdzenie,
@Foresight:

Chodzi mi jedynie o to, że fakt wystąpienia rewolucji naukowej w latach późniejszych nie gra z tezą postawioną przez OPa powołującego się na religię uczonych z Oxbridge, jakoby wiara katolicka (bądź też jej brak, co być może niedostatecznie wyraziłem) działała zbawiennie na rozwój nauki - i tylko o to.


Czyli jeśli rewolucja naukowa nie nastąpiła zaraz po tym, gdy katolicy zabrali się za naukę, to znaczy, że nie miała wpływu
@Vivec:

Czyli jeśli rewolucja naukowa nie nastąpiła zaraz po tym, gdy katolicy zabrali się za naukę, to znaczy, że nie miała wpływu na rozwój nauki?

Jeśli wystąpiła wtedy gdy wpływ katolicyzmu zaczął maleć (i gwałtownie przyspieszyła gdy ten wpływ spadał jeszcze bardziej), to pokazuje że ciężko wyjaśniać rozwój nauki wiarą. Przypominam, że cała ta długa dyskusja zaczęła się od próby zrównania znaczenia odkryć XX wiecznych, które przekształciły naszą cywilizację w namacalny
@Foresight:

Jeśli wystąpiła wtedy gdy wpływ katolicyzmu zaczął maleć


Skupiasz się na efekcie, ale nie dostrzegasz jego przyczyny. Można by powiedzieć, że rewolucja wtedy się narodziła, ale kiedy została poczęta? Właśnie w średniowieczu, a że ciąża swoje trwa to wyszło jak wyszło. Jak już pisałem, nauka nie rodzi się z dnia na dzień. Dlatego też nazwa "rewolucja naukowa" jest dość myląca.

(i gwałtownie przyspieszyła gdy ten wpływ spadał jeszcze bardziej)


A
@hipponah: Wiedza starożytnych była trzymana głównie w Bizancjum oraz państwach muzułmańskich. Co z tego, że w KK przechowywali tą wiedzę jak trzymali ją z dala od innych. Jak znajdę jakiś stary dokument na temat leczenia jakiegoś ciężkiego do wyleczenia rodzaju nowotworu i zachowam to tylko dla siebie to jak powinni mnie oceniać w przyszłości ? Jako człowieka, który przechował wiedzę przodków i chwała mu za to czy jako ignoranta, który nie
@MLGkunek: Znane ze swej niezależności od chrześcijaństwa Bizancjum :)
Z tym trzymaniem z dala od innych, to jestem ciekaw jak miały klasztory udostępniać tę wiedzę niepiśmiennemu społeczeństwu? Z chrystianizacją Europy - głównym zadaniem KK - ledwo sobie poradzono, a i tak z dyskusyjnym skutkiem. Nie przeceniałbym też osiągnięć starożytnych - część z ich dziedzictwa to najzwyklejsze wymyślne "czarnoksięstwo".
Nie wpadajmy też w taką pułapkę myślenia, że była sobie starożytność, nauka i