Aktywne Wpisy
USSCallisto +32
Zawsze pod takimi wpisami zastanawia mnie jedno - dlaczego zwolennicy pomysłów takich jak czterodniowego tygodnia pracy przy zachowaniu wypłaty czy równego dzielenia zysków firmy między właścicielem, a pracownikami (zysków, ale strat już oczywiście nie) nigdy, przenigdy nie założą biznesów, w których udowodniliby jak piękne są te założenia?
Tak, wiem, że czterodniowy tydzień pracy jest testowany w różnych miejscach na świecie i przynosi pozytywne efekty w niektórych branżach. Właśnie o to chodzi, że
Tak, wiem, że czterodniowy tydzień pracy jest testowany w różnych miejscach na świecie i przynosi pozytywne efekty w niektórych branżach. Właśnie o to chodzi, że
KolorowychSnow +178
Kto w Amazonie wpadł na pomysł, żeby dodać do oferty Sarnie Żniwo? XD
#walaszek #sarniezniwo #amazonprime #kapitanbomba #gitprodukcja
#walaszek #sarniezniwo #amazonprime #kapitanbomba #gitprodukcja
W swojej - nawiązującej do tradycji apofatycznej - wizji "Boga ponad Bogiem" oskarża klasyczną teologię o to, że przypisując Bogu atrybuty takie jak wszechmoc, wszechwiedza, itp. uczyniła go de facto bytem pośród innych o którym można dywagować kiedy powstał, próbować dowodzić jego istnienia, itp, co jest w konflikcie logicznym z jego rolą "bytotwórczą", a przy okazji prowadzi do rozmaitych trudności rozumowych i zwątpienia/sekularyzacji. Jedyny możliwy Bóg jest Całkowicie Inny, tak jak to przeczuwała teologia apofatyczna.
Bóg tak opisany nie jest w konflikcie z rozumem. Niewierzący może jednak słusznie zgłaszać różne wątpliwości typu: "a czym to się różni od Natury" albo "to ostateczna wersja Boga Luk". Tillich spójnie (choć by to zinternalizować trzeba mieć jakąś religijną iskrę w sobie) to wszystko tłumaczy, po odpowiedzi odsyłam do niego samego na początek choćby na Wikipedii ( https://en.wikipedia.org/wiki/Paul_Tillich#God_above_God ).
PS: Tillich w swojej najpopularniejszej książce "Męstwo bycia" zajmuje się też rozlegle aspektem egzystencjalnym kondycji człowieka, wyróżnia trzy fundamentalne lęki: przed unicestwieniem (śmiercią), potępieniem i bezsensem. Każdy z nich był dominujący w innej epoce (odpowiednio: późnej starożytności, późnym średniowieczu i późnej nowoczesności, tj. teraz). Satysfakcjonującą odpowiedzią na ten lęk nie jest słabo zakorzeniona nadzieja oparta na wątłych podstawach ("a bo cuda eucharystyczne i całun Turyński"), lecz egzystencjalne doświadczenie potęgi (cudu?) bytu, który jest i jest go na tyle dużo, że możemy wątpić ( ͡° ͜ʖ ͡°).
#teologia #filozofia #gruparatowaniapoziomu #ateizm #religia #wiara #rozum #egzystencjalizm #teologia #depresja
albo podlinkować jakąś stronę po polsku bo mój angielski chyba trochę wymięka ( ͡° ʖ̯ ͡°)
a bardzo mnie to ciekawi