Wpis z mikrobloga

Witam emigrantów. W moim 25 letnim życiu nadszedł chyba czas na zmiany. Znudziła mi się już praca za 2000-2700 w Polsce (umowa na stała, ale nic nie zapowiada lepszych zarobków, a i tak czuje się wyzyskiwany za te pieniądze XD - chyba jak każdy Polak). Przymierzam się na początek do urlopu bezpłatnego na 6-7 tygodni i spróbowania swoich sił w zbieraniu jabłek i gruszek, a potem po zobaczeniu kraju i tego jak się tam żyje zagoszczenia tam na stałe. Angielski właśnie level podstawowy i próbuje podszkolić podstawowe zwroty, ale wiem, że angielski nie jest tam na początku dziennym, ale lepiej znać trochę więcej angielskiego niż nic. Zastanawiamy się z dziewczyną czy kierunek ten jest warty uwagi, bo czytałem na internecie opinie za jak i przeciw. Jak to powiedział popek: KTO NIE RYZYKUJE SZAMPANA NIE PIJE ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#holandia
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@TeWu_93: powodzenia! A jesteś pewien że chcesz iść na zbiory? Nie wydaje się to dobrym kierunkiem jeśli masz zamiar pracować tam dłużej lub na stałe. A o język się nie martw, spróbuj trochę się pouczyć, posiedzieć na reddicie, poczytać jakieś proste rzeczy, żeby się obyć w języku. Jeśli będziesz tam mieszkał I korzystał z tego na codzień to jakoś dasz radę, sam byłem na praktykach w Niemczech miesiąc i do
  • Odpowiedz