Wpis z mikrobloga

Jestem padnięty fizycznie, ale szczęśliwy i wdzięczny za tyle pozytywnych komentarzy:)
Korzystając z ostatnich chwil na oddziale chciałbym zostawić małą cząstkę siebie na tym oddziale i pomóc tym dzieciakom.

Oddział jest na 20 łóżek, dzieci leżą w salach wieloosobowych po 8 osób (4 dzieci + 4 rodziców). Rodzice śpią pod łóżkiem dzieci. Świetlica jest zamknięta ze względu na brak wolnych izolatek. Latem temperatura jestem 25+ ze względów epidemiologicznych obecna wentylacja jest bardzo niekorzystna. Dzieci leżą w takich warunkach często po kilka miesięcy bez wyjścia. Oddział jest zamknięty więc zostaje bardzo wąski i krótki korytarz. Sam bardzo przeżywałem i dostałem w głowę przez kilkumiesięczne pobyty na tym oddziale :/

We wtorek mieliśmy 23 przyjęcia (w tym parę nagłych) i po prostu trzeba cudować. Każdy stara się stawać rzęsach no ale oddział cudownie się nie powiększy. Podobne sytuacje są bardzo często.

Są zbierane fundusze od czasów kiedy ja leżałem na oddziale (2014) na nowy oddział.Ponad 31 mln złotych, mimo uzyskania dotacji będzie potrzeba 4.6 mln złotych wkładu własnego. Od kilkunastu lat działa fundacja Dzieciaki Chojraki kierowana przez pana prof. Wachowiaka (kierownik kliniki) i rodziców byłych pacjentów klinki hematologii i onkologii dziecięcej w Poznaniu. Wybudowali już oddział transplantacji szpiku kostnego na którym leżałem.
Pozwolenia są, plany oraz chęci i wiedza również. Brakuje funduszy.

Jeżeli ktoś chce pomóc (wykopać, wpłacić parę złotych) to zachęcam.

Dzięki jeszcze raz :)
#medycyna #zdrowie #oswiadczenie #poznan
p.....e - Jestem padnięty fizycznie, ale szczęśliwy i wdzięczny za tyle pozytywnych k...

źródło: comment_5ukLnq4MQeMF94lXV83MfQHWNZrBUUNs.jpg

Pobierz
  • 159
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach