Wpis z mikrobloga

Ej, jaki macie stosunek do napojów typu zero? Zauważyłam, że na kobiecych forach osiągnęły status największego zła, (słynne wyrzuty insuliny, kancerogenny słodzik, zwiększanie ochoty na słodycze), tymczasem pod tagiem #mirkokoksy czy #dieta na portalu z dietetycznymi obrazkami wykop.pl mają się wybitnie nieźle.
Nigdy nie zajmowałam się tą kwestią, ponieważ nie tolerowałam posmaku słodziku, ale ostatnio odkryłam, że mocno schłodzona cola zero całkiem dobrze mi wchodzi (na co dzień piję tylko wodę). Tak na logikę - chyba lepiej, żeby mając parcie na coś słodkiego wypić buteleczkę coli (#bojowkaszklanychbutelek), niż wsunąć ciastko 500 kcal?
Ale z drugiej strony, ludzki organizm to chemia i biologia, a nie matma. W takim razie - jak to jest?
#pytanie #dietetyka #organizm
  • 30
  • Odpowiedz
  • 7
@salwinia #!$%@? tam, nie ma żadnych badań potwierdzających kancerogenny wpływ np aspartamu, dlatego wolę napoje typu zero niż jakiś syf z multum kalorii. Pijąc coś takiego zdecydowanie odechciewa mi się później jeść coś słodkiego :)
  • Odpowiedz
@salwinia: Nie wyobrażam sobie już pić zwykłej coli bo mi po prostu nie smakuje. Od lat lecę na napojach typu zero i nie zamierzam tego zmieniać. Nawet o tym już nie dyskutuje z laskami co mi pieprzą o aspartamie, a same wypijają litry soków czy ice tea i się dziwią dlaczego są grube.
  • Odpowiedz
@norepinefryna: tam większość lasek wciąż jest mentalnie w świecie 5 posiłków dziennie, niejedzenia po 18:00 i zjadania 0,5 kg żurawiny suszonej dziennie „bo zdrowe i zamiast słodyczy”.
Stąd moje wątpliwości w kwestii odpowiedzi organizmu na produkty zero. Dzięki za filmik! (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@salwinia protip dla tych, którzy nie lubią smaku napojów zero: zwykły Sprite (nie zero) słodzony jest teraz połączeniem cukru i słodzików, przez co smakuje praktycznie jak normalny Sprite. Czuć lekki posmak słodzika, ale w porównaniu z tradycyjnymi napojami zero jest ledwo wyczuwalny. Dzięki temu taki Sprite ma teraz 9 kalorii na 100 ml, czyli ponad 4,5 raza mniej, niż zwykła Cola.
  • Odpowiedz