Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Miruny, nikomu nic nie wydawało się bardziej pewne niż mi to, że moja kobieta będzie ze mną już zawsze. 12 lat znajomości 7 lat razem, no nic nie mogło pójść nie tak, byliśmy wzorem dla innych. No i poszła sobie. Jakbym uslyszal najgorszy wyrok.
Nie wiem co z sobą robić, nie wyobrażam sobie teraz właściwie niczego, jakby mi w piękny statek kosmiczny #!$%@? asteroida.
Żeby nie zwariować, postanowiłem w ogóle nie dopuszczać myśli o tym. Najgorsza jest przesladująca myśl, że te wszystkie lata to było oszustwo, każde wspomnienie z nią, wszystko.

Węgierki, nie róbcie tego nigdy nikomu, niech ja będę ostatnim co musi przez to przechodzić

#przegryw #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 32
@EndlessDream: no pronto, baby są #!$%@? w tych sprawach, ot z dnia na dzień sobie idą i tyle je widziałeś. I do końca życia* zadajesz sobie pytanie co zawiodło.

*albo do momentu znalezienia innego różowego
Kolejna, ktora tak jak @kwasnydeszcz najchetniej to przy byle sprzeczce by zostawiala partnera. Moze powinna zrobic to o czym rozowe tak czesto piszecie - porozmawiac!


@AnonimoweMirkoWyznania: a skąd wiesz, że ona nie rozmawiała? zresztą trudno nie rozmawiać ze sobą o problemach przez tyle lat... na pewno gdyby było idealnie nie podjęłaby takiej decyzji, to mogło w niej narastać przez lata przecież. jasne, mógł to być też impuls równie dobrze, ale coś
Słodkideszcz: > tak wlasnie jest, mi byla po 3 latach bycia razem nagle oznajmila, ze ona nic juz do mnie nie czuje. co zabawne, dwa dni wczesniej jeszcze pisala, ze teskni i nie moze sie doczekac kiedy mnie zobaczy ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@AnonimoweMirkoWyznania: Zmiana nicku w każdej odpowiedzi nie dodaje Ci wiarygodności. Piszesz jakbyś miał z 15 lat. To, że Ty uważasz coś za nagłe
OP: Pewnie niedokładnie się wyraziłem. Nieszczęśliwa powinna oczywiście odejść, ale przez tyle lat nic na to nie wskazywało, to stało się naprawdę nagle i trudno o wyraźny powód. Mój apel dotyczył raczej tego, żeby podchodzić do takich spraw odpowiedzialnie. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak mógłbym przez wiele lat oswajać osobę, zapewniać o uczuciach, planować życie i później zostawić właściwie z miesiąca na miesiąc bez jakiegoś skrajnego, wyraźnego powodu. Mój
@AnonimoweMirkoWyznania: 2 lata w moim prawie 7 letnim związku był kryzys, zaczęło się od tego że to on chciał się rozstać, potem było niby dobrze ale ciągle coś nie tak, było milion rozmów, wyjazdów we 2, starań, zmian ale w dalszym ciągu ten związek do niczego nie prowadził, aż w końcu podjęłam ta męska decyzję i się pozegnalam pierwsza. Dobrze wspominam wszystkie wspólne chwilę ale chcę szczęśliwie żyć dalej a nie
@AnonimoweMirkoWyznania: Wyobraź sobie sytuacje, że macie dwójkę dzieci i ona z nimi odchodzi - w zwiazku z takim stażem jest to możliwe. Wtedy bardzo byś chciał być w obecnej sytuacji( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wiadomo, że takie sytuacje są bolesne. Życie ogólnie jest. Trochę pocierp, skup się na czymś (praca, sport, hobby, wolontariat). Jesteś wolnym człowiekiem, korzystaj. Może masz teraz możliwość zrealizowania czegoś co do tej pory było
ObitaKaryna: @Slodkideszcz to z tego #!$%@? ze moze trzeba zrozumiec ze ktos ma uczucia. Ale tylko ty sie liczysz i twoje uczucia. Jak ja myslalabym o rozstaniu to nie wypisywalabym o tesknocie czy nie mowilabym ze kocham bo takie slowa znacza dla drugiej strony ze ta osoba chce z nia byc. Po cholere komus dawac zludna nadzieje? Jak chcesz sie z kims rozstac to idz w cholere ale po co te