Wpis z mikrobloga

#heheszki #takbylo #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Wczoraj pijemy piwko ja, kuzyn lvl 26 bez dziewczyny, mój brat 33lvl i dwójką dzieci i jego żona. No i bratowa do kuzyna, że czemu jest sam i powinien się ogarnąć, a brat do niego, że niech będzie szczesliwy sam póki może i od razu niech bierze grubą to się nie zawiedzie XDD bratowa pogniewana cały wieczór XDDD
  • 79
@lsxol123 No i prawidłowo. Zawsze w takich sytuacjach odpowiadałam coś żenującego albo krępującego albo obleśnego. Im bardziej się krzywił pytający tym lepiej. No bo w sumie co kieruje ludźmi którzy pytają samotnych czego są samotni? Chcieli mi dopiec, to teraz ja im sprzedam odpowiedź godną pytania.

Na przykład: Aaa, ciociu, bo mam tak często grzybice pochwy z takimi obfitymi, serowatymi, śmierdzącymi rybą upławami, wiesz, takie jak serek wiejski, ten z grudkami takimi,
@shitty_support: Nie obraź się, ale kojarzy mi się z patologią nieco. Takie wytykanie innym że w tym wieku to już dzieci i w ogóle. W moim wieku (21) siostra urodziła drugie dziecko, owszem. Szkoda tylko że wpadła z pierwszym gościem który teraz jej alimenty płaci w wieku 17 lat (więc jest tylko po gimnazjum, jak moja matka) i mieszkają w składzie matka, ojczym, siostra, dwójka jej dzieci i mąż (ojciec drugiego
@lsxol123: to wynika z konstrukcji ludzkiej podświadomości, która wmawia nam, że to co mamy jest lepsze od tego, co mają inni. Dodatkowo zadziałał aspekt buractwa, bo nawet jeżeli coś nam się wydaje, to nie zawsze warto się z tym uzewnętrzniać.
Mireczku, ale jeśli brat poczuł się z tym niezręcznie mógł jej delikatnie wyjaśnić, że nie życzy sobie takich komentarzy, albo jej wyjaśnić co i jak. A tu jej mąż zaczyna ją obrażać w towarzystwie - to buractwo i tyle.


@SinShop no straszne, uraził damę, która pewnie "chciała pomóc" tylko. Bo jak się wytknie osobie samotnej, że jest samotna, to ta osoba nagle uświadomi sobie "o Chrystusieńku, jasny gwint, zapomniałem, że nikogo nie
@Baitka buractwo nie ma płci, obrażanie własnej żony czy męża przy kimś. Nikogo nie ratuję, wyrażam swoje zdanie, może zrozumiesz jak będziesz miała męża i przy rodzinie albo koleżankach nazwie cię grubasem z którym marnuje życie.
@SinShop nic to nie da do mnie podobnie mówią różne osoby w towarzystwie innych czy to rodzina czy obcy ale znajomi ludzie bo ja 24 lvl i nigdy nikogo nie miałem, a gdy temat zejdzie na ruchanie to tym bardziej jestem przegrany a przecież kłamać nie będę bo kłamstwo się prędzej czy później wyda więc mówię prawdę. Choć dobrze mi z tym jak jest to źle że inni ludzie mi to wypominają
buractwo nie ma płci, obrażanie własnej żony czy męża przy kimś. Nikogo nie ratuję, wyrażam swoje zdanie, może zrozumiesz jak będziesz miała męża i przy rodzinie albo koleżankach nazwie cię grubasem z którym marnuje życie.


@SinShop może zrozumiesz jak nie będziesz mieć nikogo i ktoś ci będzie wytykał, że masz nieogarnięte życie, bo z nikim nie żyjesz. Jakby to było w jakikolwiek sposób istotne. To jest takie samo buractwo, a nawet gorsze,
@FeyNiX: @widaczew: ale ja się w ogóle nie odnoszę do wytykania komuś tego, że jest sam. Jeśli koleś z tej historii, zwany kuzynem chciał się wypowiedzieć mógł odpowiedzieć bratowej, ale w to wszystko wchodzi jej mąż, który ją obraża w buracki sposób w towarzystwie. Ja nie twierdze, że jej zachowanie jest OK, ciul jej do tego czy jest sam czy nie.

Ja piętnuję zachowanie jej męża, który zachował się jak
@spere: nic a nic mój drogi, bo by zepsuło efekt. Obmyślałam to długo. Poszło im w pięty i temat nigdy nie powrócił, po latach #!$%@? mnie po kilka razy na każdej uroczystości rodzinnej. Po rodzinie się rozeszło, że ciotkę na straty moralne naraziłam i że wstydu nie znam, ale było warto.