Wpis z mikrobloga

@w_gs: Katował i mordował przez lata, nawet jeśli umierał w męczarniach przez 2h to co to za kara? Bo jeśli chodzi o bezczeszczenie jego ciała to pozwolę sobie wysunąć śmiałą tezę, że było mu już to obojętne. Dlatego właśnie uważam, że pojmanie, areszt i proces jest dużo lepsze niż taki samosąd. Co do przewagi dożywocia (bez możliwości wcześniejszego zwolnienia) nad karą śmierci cały czas się zastanawiam.
  • Odpowiedz
@pwone: masz racje, szybka śmierć dla takich katów to żadna kara ale My oceniamy to z zupełnie innej perspektywy. Nawet jeśli komendant przeżył postrzelenie to nikt we współczesnych czasach kto nie doświadczył naocznie lub na własnym ciele ogromu terroru obozowego, nie będzie w stanie zrozumieć żądzy zemsty, poniżenia, obdarcia z godności na odebraniu mu życia kończąc. Dla tych co pomogli mu dokonać żywota dobicie go i zbezczeszczenie było wtedy wystarczająco
  • Odpowiedz
ciekawe jakby opisał to mleko_o :P

@dorszcz:

Wszyscy wiemy jakim bestialstwem jest wojna. Franz Ziereis urodzony w 1901 roku, od dziecka chcial zostac weterynarzem, zeby ratowac male kotki od zadlawienia mlekiem. Jednak nadeszla wielka wojna i musial on doswiadczyc bestialstwa ludzi kiedy sily belgijskie pod Leffe uzyyly przeciwko jego bohatersko nacierajacej kompanii Totenkopf gazu musztardowego, wynalazku tak skutecznego, bo przeciez wynalezxionego przez niemieckich genialnych naukowcow. Ten atak sprawil, ze cale
  • Odpowiedz