Aktywne Wpisy
PiotrFr +242
balticporter +276
Ten remiks „The Sound Of Silence” co puszczają ostatnio w radiu, to powinien zostać zakazany, a autor i rozgłośnie postawione przed Trybunałem w Hadze za zbrodnie przeciwko ludzkości ლ(ಠ_ಠ ლ)
#zalesie
#zalesie
Psychoterapeutę działającego w jakim nurcie lepiej wybrać? Psychodynamicznym, czy poznawczo behawioralnym? Wiem mniej więcej czym różni się terapia w zależności od nurtu. Który z nich byłby lepszy dla osoby mającej problem z alkoholem (główny powód terapii), a oprócz tego mającej kłopoty z pewnością siebie, prokrastynacją, motywacją? Być może przejawiającego jakieś stany depresyjne?
Czy ktoś jest w stanie polecić w poznaniu jakiegoś dobrego psychoterapetę?
#psychologia #psychiatria #depresja #medycyna #zdrowie #poznan #alkoholizm #alkohol
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
Cel osiągniesz w obu przypadkach. Ale behawioryzm skupia się - jak sama nazwa wskazuje - na zachowaniu, nawykach, automatyzmach i reakcjach, więc bardziej uderza w sedno problemu.
Psychodynamiczna byłaby lepsza jedynie może dla pewności siebie, motywacji, ale w twoim przypadku to problemy poboczne (behawioralna z nimi oczywiście też da radę, tylko inną drogą). To tylko różne drogi do tego samego celu.
ALE
Nigdy na to nie patrz jak na zmarnowany czas "mogłem od razu iść na ten drugi nurt". Nic z tych rzeczy. Gdybyś nie poszedł, nie wiedział byś,
@AnonimoweMirkoWyznania: właśnie na tym skupia się behawioryzm. Na tym, żebyś w inny sposób odreagowywał.
I łatwiej to będzie zobaczyć na przykładzie pewności siebie. Behawiorysta będzie cię zachęcał do działań, które sprawią, że poczujesz się bardziej pewny siebie. Terapeuta w nurcie dynamicznym raczej będzie się skupiał na przeżyciach - dlaczego tak się dzieje, że czujesz się niepewny i co zrobić, żeby to się
Na pierwszym spotkaniu "diagnozującym" mówiłem głównie o tym dlaczego zdecydowałem się przyjść, jak wyglądało moje picie, kiedy piłem, jak, w jakich ilościach, od kiedy itp itd. Myślę, że raczej niezależnie od terapety pierwsze spotkanie tak wygląda.
Pamiętaj proszę, że jest to Twoje pierwsze spotkanie z terapią. Każdy terapeuta (nawet pracujący w tym samym nurcie) jest zupełnie różnym człowiekiem, co za tym idzie w zupełnie inny sposób będzie pracować "sobą".
Wyobraź sobie, że terapia jest jak przebiegnięcie maratonu. Terapeuta nie przebiegnie go za Ciebie, ale będzie biec obok w Twoim tempie.
Przede wszystkim - życie to nie film. Z jednym człowiekiem dogadasz się od pierwszego spojrzenia. Z innym musisz spędzić trochę czasu, żeby znaleźć wspólny język. A czasem jest tak, że po prostu się nie dogadacie i już, mimo wzajemnego szacunku i szczerych chęci. Prawda jest taka, że jeśli nie będziesz się czuć komfortowo, to terapia będzie drogą przez mękę i skutku nie przyniesie. Ale zmienianie