Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Psychoterapeutę działającego w jakim nurcie lepiej wybrać? Psychodynamicznym, czy poznawczo behawioralnym? Wiem mniej więcej czym różni się terapia w zależności od nurtu. Który z nich byłby lepszy dla osoby mającej problem z alkoholem (główny powód terapii), a oprócz tego mającej kłopoty z pewnością siebie, prokrastynacją, motywacją? Być może przejawiającego jakieś stany depresyjne?

Czy ktoś jest w stanie polecić w poznaniu jakiegoś dobrego psychoterapetę?

#psychologia #psychiatria #depresja #medycyna #zdrowie #poznan #alkoholizm #alkohol

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 13
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: W leczeniu uzależnień stanowczo poznawczo behawioralna (CBT). Kiedyś przyjął się pogląd, że psychodynamiczna daje trwalsze efekty. Że jeśli pacjent za szybko dojdzie do niektórych rzeczy to się nie utrzyma. Od dawna ten pogląd jest obalony i przyjmuje się, że CBT jest tak samo efektywna na linii czasu jak dynamiczna.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: do tego problemu zdecydowanie behawioralna.

Cel osiągniesz w obu przypadkach. Ale behawioryzm skupia się - jak sama nazwa wskazuje - na zachowaniu, nawykach, automatyzmach i reakcjach, więc bardziej uderza w sedno problemu.
Psychodynamiczna byłaby lepsza jedynie może dla pewności siebie, motywacji, ale w twoim przypadku to problemy poboczne (behawioralna z nimi oczywiście też da radę, tylko inną drogą). To tylko różne drogi do tego samego celu.
  • Odpowiedz
JestemOPem: @allport Nie jestem specem, aczkolwiek ostatnio próbowałem dużo analizować swoje zachowania, chęci i pobudki i wydaje mi się, że to nie alkohol jest źródłem reszty moich problemów (potęguje je, to na pewno), tylko właśnie one moga być przyczyną zbytniego pociągu do alkoholu. Brak pewności siebie, samotność, brak motywacji, nieśmiałość, kompleksy starałem się "leczyć" alkoholem, bo po jego spożyciu one nagle znikają. Czy w takim przypadku psychodynamiczna nie byłaby bardziej skuteczna,
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Słuchaj. Terapeuta nie jest na zawsze i do końca życia. Podjąłeś decyzję o pójściu na terapię, to idź na JAKĄKOLWIEK. Jeśli Ci nie będzie odpowiadać po kilku spotkaniach, to porozmawiaj o tym z terapeutą. Wówczas zastanowisz się nad zmianą terapeuty albo nurtu.

ALE

Nigdy na to nie patrz jak na zmarnowany czas "mogłem od razu iść na ten drugi nurt". Nic z tych rzeczy. Gdybyś nie poszedł, nie wiedział byś,
  • Odpowiedz
"leczyć" alkoholem, bo po jego spożyciu one nagle znikają


@AnonimoweMirkoWyznania: właśnie na tym skupia się behawioryzm. Na tym, żebyś w inny sposób odreagowywał.

I łatwiej to będzie zobaczyć na przykładzie pewności siebie. Behawiorysta będzie cię zachęcał do działań, które sprawią, że poczujesz się bardziej pewny siebie. Terapeuta w nurcie dynamicznym raczej będzie się skupiał na przeżyciach - dlaczego tak się dzieje, że czujesz się niepewny i co zrobić, żeby to się
  • Odpowiedz
BogatyGóral: @lano @Allport Zdecydowałem się pójść do terapeuty. Padło na terapię w nurcie psychodynamicznym - jest to terapeuta, który specjalizuje się w uzależnieniach, jestem po 4 spotkaniach i mam bardzo mieszane uczucia, stąd moje pytania.
Na pierwszym spotkaniu "diagnozującym" mówiłem głównie o tym dlaczego zdecydowałem się przyjść, jak wyglądało moje picie, kiedy piłem, jak, w jakich ilościach, od kiedy itp itd. Myślę, że raczej niezależnie od terapety pierwsze spotkanie tak wygląda.
  • Odpowiedz
W Poznaniu jest ponad 50 terapeutów uzależnień. Jak nie ten, to inny. (proste i odkrywcze, co nie? :P)
Pamiętaj proszę, że jest to Twoje pierwsze spotkanie z terapią. Każdy terapeuta (nawet pracujący w tym samym nurcie) jest zupełnie różnym człowiekiem, co za tym idzie w zupełnie inny sposób będzie pracować "sobą".

Wyobraź sobie, że terapia jest jak przebiegnięcie maratonu. Terapeuta nie przebiegnie go za Ciebie, ale będzie biec obok w Twoim tempie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: generalnie lano już wszystko napisał.
Przede wszystkim - życie to nie film. Z jednym człowiekiem dogadasz się od pierwszego spojrzenia. Z innym musisz spędzić trochę czasu, żeby znaleźć wspólny język. A czasem jest tak, że po prostu się nie dogadacie i już, mimo wzajemnego szacunku i szczerych chęci. Prawda jest taka, że jeśli nie będziesz się czuć komfortowo, to terapia będzie drogą przez mękę i skutku nie przyniesie. Ale zmienianie
  • Odpowiedz
DiabelskaŁania: @Allport @lano Dziękuję za odpowiedź, naprawdę sporo mi się rozjaśniło. Generalnie nie oczekuję cudów i wiem, że po 4 spotkaniach nagle się moje życie nie wywróci do góry nogami, ale po prostu pojawiły się takie wątpliwości. Jestem generalnie ciekawy jak wygląda taka terpapia w dłuższym okresie czasu, bo z tego co czytałem na internecie, psychodynamicna jest znacznie dłuższa niż poznawczo-behawioralna. Czy to cały czas ma polegać na analizowaniu przeszłości, relacji?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: twoje wątpliwości są zupełnie normalne. To też kwestia czasu, budowania relacji. Przymuś się na początku, a z czasem takie rzeczy będziesz mówić swobodnie. Terapeuta nie jest alfą i omegą, wbrew temu co niektórzy twierdzą nie potrafi czytać w twoich myślach. Nie zadaje ci pytań po to, żeby samemu sobie na nie odpowiadać. On właśnie po to powtarza na głos to co mówisz swoimi słowami, żebyś go mógł poprawić jeśli się
  • Odpowiedz