Wpis z mikrobloga

Ksiądz z parafii miejscowości niedaleko mnie (na Podkarpaciu) nie daje rozgrzeszeń za to że się mieszka razem z narzeczoną przed ślubem. No oczywiście jest to "normalne" bo nie może rozgrzeszyć w tak niemoralnych sprawach jak ta.

Ale tu pojawia się coś dziwnego. Ksiądz ten mieszka ze swoją konkubiną aka. kucharką. Mają kilkuletnią córkę i wszyscy z okolicy wiedzą o tym związku

#ateizm #bekazkatoli
  • 32
Ksiądz z parafii miejscowości niedaleko mnie (na Podkarpaciu) nie daje rozgrzeszeń za to że się mieszka razem z narzeczoną przed ślubem.


@Piottix: i słusznie. Bo gdzie żal za grzechy i postanowienie poprawy? Po spowiedzi taki mieszkający z dziewczyną bez ślubu wyrzuci ją z domu? Już to widzę, przy mentalności polskich katolików - przestrzegają tylko tych przykazań, które są dla nich wygodne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
nie daje rozgrzeszeń za to że się mieszka razem z narzeczoną przed ślubem


@Piottix: weług ciebie dlatego ze on mieszka z kucharka ma od razu dawac ci rozgrzeszenie nawet jesli nie chcesz poprawy i nie żałujesz? To byłby najwiekszy idiotyzm. Ty zajmij sie soba i swoim zyciem, jezeli traktujesz wiare katolicka powaznie, to zmien zycie, jak nie to nie chodz do koscioła i zainteresuj sie kosciołem potwora spagetti tam mozna bzykac
@Naxster: nie znasz prawa kanonicznego, to ono ustala co moze, czego nie ksiadz, a nie zdanie randomowego mirka na wykopie. Bycie ksiedzem nie zwalnia z bycie grzesznikiem i nie odbiera mozliwosci upadku jako kapłan. Wazne jest czy wstaje i walczy o poprawe, taki jesty sens spowiedzi.

@Piottix Spowiedz ma sens, bo to ty sam masz sie poprawiac i stac lepszym, ksiedza zostaw w spokoju, a zajmij sie soba. Ponadto skad wiesz,
to ono ustala co moze, czego nie ksiadz


@onet12: jak ty sobie rezerwujesz prawo okreslania co jest idiotyzmem a co nie i dopowiadania sobie czego OP zaluje to i ja wyraze swoje zdanie.
i nie, on nie zaluje i sie nie poprawia, ma 4letnie dziecko.
i słusznie. Bo gdzie żal za grzechy i postanowienie poprawy?


@goferek: Ja przez to przestałem w sumie chodzić do spowiedzi bo nie chciałem być hipokrytą i mówiłem prawdę że nie żałuję seksu ze swoją dziewczyną i wiem że będę to powtarzał. Nie dostałem rozgrzeszenia, wiadomo takie zasady więc je szanuję i przestałem się spowiadać a po czasie ogólnie przestałem chodzić od kościoła bo bez sensu zajmowałbym tam tylko miejsce.
@Naxster: masz prawo do swojego zdania, aczkolwiek w wierze katolickiej, to nie ty ustalasz zasady, wiec twoje widzimisie co ksiedzu wolno, a czego nie wolno, jest bezzasadne. To tak jakbys pojechał do UK i im tłumaczył, ze jezdza zle i musza zmienic strony, bo ty tak uwazasz.
@onet12:
- ksiądz żyje ze swoja kochanką z która ma 4 letnie dziecko - "leavehimalooone" nic złego nie zrobił, nie wiedział o żadnym dziecku, zajmij się może swoim życiem, co? Zamiast szperać lduziom w życiu? A tak w ogóle to gówno wiesz o ich życiu!
- OP mówi o życiu razem przed ślubem (nawet nie mówi, że chodzi o niego) - ooo widać, ze katolik nie rozumie swojej wiary, ja tu
wiec twoje widzimisie co ksiedzu wolno, a czego nie wolno


@onet12: księdzu nie wolno zakładać rodziny i nie ja to ustalam XD

Jak widzę rozmowa z bordo zawsze jest na tym samym poziomie XD OPa moralność możemy sobie na luzie oceniać i decydować zamiast spowiednika nie widząc nic, co można mu odpuścić. Ale ksiondza ni rusz.
@Naxster: czy OP ma 100% dowody, ze ksiadz sypia z kochanka, czy tylko "bo ludzie na wsi gadali"?
Czy sa 100% dowody, ze dziecko jest jego, np: DNA test?

Dopóki tego nie udowodnimy, reszta dyskusji staje sie bezsensowna, ty z góry załozyłes, ze ksiadz załozył sobie rodzine i mieszka na kocia łape, ale czy masz 100% dowody, ze tak jest?

Jesli OP przeszkadza chodzenie do tego ksiedza, niech idzie do innego,
@Naxster: tu są dwie sprawy.

Po pierwsze absolutnie nagannym jest nie egzekwować obowiązku celibatu wobec księdza. Ale prawo kanoniczne i ogólnie podejście kościoła jest takie, że nie ważne kim jest ksiądz, ważne jaki człowiek się spowiada i co robi. To znaczy, że kapłan nawet może być mordercą a i tak odpuszcza grzechy w imię jakichś bożych przykazań.

Nie za bardzo wydaje mi się usprawiedliwone sądzić, że taki kapłan w ogóle wie