Wpis z mikrobloga

#pracbaza #januszebiznesu #gastronomia #kursyudemy #heheszki #gownowpis #nocnazmiana #pytanie

Jako że, byłem trochę #przegryw ale od niedawna idę w kierunku #wygryw ,to też w styczniu podjąłem się kursów , które po ukończeniu dają mi zawód kucharza. Obecnie jestem w trakcie, na stażu , ale do tego wrócę i poznacie Mirka #januszebiznesu.
Dodatkowo w pakiecie kursy językowe , kursy komputerowe , prawo jazdy i parę mniej potrzebnych rzeczy. Finansowane przez #ohp #szczecin ale organizowane przez OHP w moim mieście, warunkiem było bezrobocie i wyrejestrowanie się z urzędu. W dużym skrócie , kursy komputerowe to pokaz slajdów z testami ( 3 dni po 3-4h), językowe całkiem spoko dla początkujących, nauczyciel dobry ale czego nauczysz w 20 godzin , spotkania z psychologiem też ok.20h , ze 4h z doradcą zawodowym , 2h wizaż (garnitur z podstawowym wyposażeniem i fryzjer)

Tak obszerny program zajął im 6 miesięcy !!! (°°

Po tym wszystkim nastąpił czas kursów zawodowych i staż. Podczas tych 6 miesięcy dorabiałem sobie jako kelner u Mirka który ma żonę Mirke #truestory , obsługa imprez i praca w dni kiedy inna pracownica nie mogła przyjść bo studia. Mirka poznałem dzięki #rozowypasek który pracował w OHP ,w moim mieście. Załatwiła mi u niego prace na czarno oraz staż od czerwca.

Mirek naobiecywał mi złotych gór , restauracja na poziomie, rok gwarantowanej umowy po stażu itd... Oferta była spoko , praca na miejscu , dobre gotowanie to i zarobek nie najgorszy. Jedynym problemem było to ,że restauracja okazała się kawiarnią otwartą stosunkowo niedawno , ale on chciałby zrobić tam kuchnie (pierwsza rozmowa odbyła się na przełomie marca/kwietnia). Z każdym dniem od kursów , Mirek stopniowo pokazuje swoje prawdziwe oblicze Janusza. Podczas kursów byłem na kuchni 4 razy (prowadzi też stołówki) , resztę czasu spędziłem w kawiarni jako barista i kelner. A staż rozpoczęty 4 czerwca, odbywam jako... barista i kelner na imprezach okolicznościowych (fajny lokal to są chętni). Raz zrobiłem pierś z kaczki w sosie grzybowym z kaszą ,bo sam mu zaproponowałem skoro ma być gotowanie na poziomie ,a podczas kursów nie miałem okazji pokazać mu swoich umiejętności...

Dałem się zwodzić wystarczająco długo obietnicami i jutro wyrzucam mu wszystkie błędy ,które nie powinny mieć miejsca od kiedy prowadzi tą kawiarnie ,bo prowadzi ją niczym rasowy Janusz . No i poruszam kwestie kuchni która miała powstać przed stażem (podobno ma nie używany sprzęt w jednej ze stołówek) , jeśli nic nie ruszy to ide do #rozowypasek z OHP i niech mi zmienia miejsce stażu.

A póki co popełnia takie błędy podczas prowadzenia kawiarni i imprez okolicznościowych(żarcie robi na stołówkach i przywozi w boxach do kawiarni)
-brak osoby zarządzającej na miejscu
-brak reklamy
-brak promocji
-brak planu biznesowego
-Zlewki po każdej imprezie leżą zazwyczaj pare dni na zapleczu (wylęgarnia much)
-Muchy na każdej imprezie (2-3 sztuki , ale są)
-Kanalizacja do czyszczenia
tydzień temu wybiło mu ścieki, podczas wesela na 20 osób( ͡° ͜ʖ ͡°) , rury pewnie #!$%@? bo budynek stary , woda zaczyna stać w zlewach.
-brak stowrzonego miejsca na brudne gary
podczas imprezy używamy zmywarki , a sterta brudnych garów po 20-30 osobach leży za barem xD
-brak kosza
śmieci po imprezie wyrzucamy do kosza pod blokiem za rogiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-brak kasy fiskalnej
-brak płatności kartą
-brak organizacji przed imprezami (np.nie mamy listy dań , które będą podane)
-brak miejsca na lód (2 małe lodówki z miejscem na 2 paczki lodu w "zamrażarkach")
-brak zorganizowanego miejsca na towar
-brak korków do wina
-menu nie aktualne
-brak miejsca na obrusy (trzymane są w workach na śmieci)
-brak kubków do lemoniady na wynos (ma ją w menu)
-boxy z jedzeniem i torty trzymane w miejscu bez klimatyzcji 30-40min przed imprezą
-brak lodówek na takie ilości jedzenia
-piekarnik wysadzający korki
-zagracone zaplecze (3 pomieszczenia)
-1 komplet sztućców i naczyń (na imprezach sztućce myjemy ręcznie za barem, gdy trzeba wymienić)
-brak zmywaka
-brak towaru na czas

ITD...większość nie jest widoczna dla klienta.

#pytaniedoeksperta
Czy gdyby babka z OHP sprawiała problemy ze zmianą stażu to myślicie ,że mogę domagać się zwrotu poniesionych kosztów? (6 miesięcy na bezrobociu)
  • 4
@LajfIsBjutiful: A to czemu? Mam nic nie robić i czekać ,aż gościu zajmie się własnym interesem? Ja jestem na stażu jako kucharz , on póki co nie wypełnia swojej części umowy. Myśli ,że interes rozkręci mu studentka i gościu na stażu , a z jego strony jest zbyt wiele błędów i jak ktoś mu tego nie powie to za rok to zamknie. A ja zostanę z papierkiem kucharza ,bez praktyki bo
@SzymekSzymek: Może tak lepiej w pierwszej kolejności po prostu na spokojnie porozmawiać, spróbować się dogadać. Dopiero jakby się nie zgadzał z twoją rezygnacją ze stażu czy robił jakieś dodatkowe problemy to wtedy wyrzucić mu wszystko?

Zawsze to lepiej niż tak od razu się kłócić bo będzie stali po dwóch stronach barykady. Spowoduje to myślę więcej kłopotów.